eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRozmowy kwalifikacyjne › Re: Rozmowy kwalifikacyjne
  • Data: 2008-09-03 06:46:01
    Temat: Re: Rozmowy kwalifikacyjne
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    B Drapella pisze:
    > Użytkownik "Tomasz Kaczanowski"
    >> Przecież wiadomo jaki się ma budżet. W Polsce jest problem taki, że
    >> pracodawca zazwyczaj nie wie kogo chce zatrudnić tak na prawdę. I później
    >> ogłoszenia są bezsensowne - jedyne co z tego ogloszenia można wyczytac,
    >> to, że poszukuje pracownika, dlatego wiele osób wysyła prawie wszędzie
    >> swoje cv, gdy tylko zobaczą jakieś słowo klucz. To powoduje, że pracodawca
    >> nie może znaleźć pracownika, a pracownik pracy, bo aplikują nie tam gdzie
    >> powinni.
    >
    > W przypadku specjalistycznych stanowisk nie do końca bym się zgodził.
    > Owszem, budżet jest znany, ale:
    > 1) dla super pracownika w niektórych firmach udaje się ten budżet naciągnąć
    > (szczególnie oczywiście sektory prywatny), jeśli wiem, że będzie to dobra
    > inwestycja
    > 2) dla słabszego pracownika, ale z potencjałem nie koniecznie od razu
    > chciałbym dawać 100% budżetu, bo nie będę mial go czym później motywowac
    > (oczywiście pamietając, ze nie tylko kasa motywuje - ale to nie ten wątek i
    > nie zamierzam go tu poruszać szerzej;) ).

    Nie - w zakładzie potrzebna jest osoba na określone stanowisko. A nie -
    być może przyjdzie geniusz. A na konkretne stanowisko, możemy
    przeznaczyć konkretne pieniądze, bo praca na tym stanowisku przynosi
    konkretne dochody (pośrednie, czy bezpośrednie - jest rzeczą wtórną).
    Więc możemy jedynie powiedzieć tak, jeśli będziemy musieli przyuczyć, to
    możemy zapłacic tyle i tyle, a jeśli zatrudnimy od razu osobę, która nam
    odpowiada to możemy jej dac tyle i tyle - więc wystarczy podać widełki.
    Ponieważ nikt rozsądny nie będzie szukał pracownika dowolnego. I proszę
    nie mącić w glowach ludziom, już wystarczająco złego fachowcy od HR-u w
    latach 90 wykonali i teraz nikt nie wie, czy czyta prawdziwe ogłoszenie
    o pracę, czy tak na prawdę tylko część umiejętności jest pożądana,
    reszta po prostu ładnie się komponuje. To samo z aplikującymi - jakiś
    idiota wymyślił, by słać wszędzie cv-ki, a nóż widelec....


    > Osobiście lubię doszczegóławiać pewne kryteria dot oczekiwań obu stron
    > jeszcze przed spotkaniem, aby spotykać się rzeczywiście już tylko z tymi
    > osobami, z którymi widzę wstępnie większą realną szansę na nawiązanie
    > współpracy. Oszczędza to czasu zarówno mojego, jak i kandydatów.

    Najlepiej, jeśli daje sie konkretne ogłoszenie i nauczy się ludzi, że te
    ogloszenia, rzeczywiście odpowiadają temu, czego szuka pracodawca.


    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl
    nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
    http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1