Witam wszystkich,

Mam pytanie odnosnie swiadectwa pracy...
Mianowicie 30 maja kolezanka zlozyla wypowiedzenie i za porozumieniem stron
rozwiazano umowe z dniem 31 maja.

No i wczoraj dostala swiadectwo pracy no i juz nic z tego nie
rozumie i mam kilka pytan.

Przykladowo zatrudnienie bylo od 01.09.2000 - 31.05.2006


No i tutaj pisze ze:

"W okresie zatrudnienia pracownik wykorzystal urlop wypoczynkowy w
wymiarze 10 dni"

Jak ma to rozumiec ze przez te prawie 6 lat wykorzystala tyle urlopu
czy przez ostatni rok?? (Fakt - dziewczyna ma sporo nadgodzin i
ostatnio wolne brala za nadgodziny)...

Inna sprawa.. czy na swiadectwie powinno pisac co z reszta urlopu
niewykorzystanego ? (ze np. wyplacono ekwiwalent etc..?)

--
Pozdrowienia,
j...@g...pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje

do góry

j...@g...pl napaskudziła na ekranie:

> Przykladowo zatrudnienie bylo od 01.09.2000 - 31.05.2006

> "W okresie zatrudnienia pracownik wykorzystal urlop wypoczynkowy w
> wymiarze 10 dni"

Podaje się urlop z ostatniego roku zatrudnienia czyli z 2006 - tak aby
następny pracodawca nie udzielił więcej niż 20/26 dni wolnego.


> Inna sprawa.. czy na swiadectwie powinno pisac co z reszta urlopu
> niewykorzystanego ? (ze np. wyplacono ekwiwalent etc..?)

Urlop należał się jej proporcjonalnie do okresu zatrudnienia, czyli przez 5
miesięcy odpowiednio ((20/12)*5) lub ((26/12)*5) tj. 9/11 dni.
Jeżeli pracownik nie wykorzystał tyle dni ile mu przysługiwało to powinien
otrzymac ekwiwalent, ale na świadectwie wpisuje się te 9/11 dni. Nie ma
potrzeby rozdzielania, że 7 dni wykorzystał 'w naturze' a za 2 dni
wypłacono mu ekwiwalent.
Jeżeli pracownik wykorzystał więcej dni, to wpisuje się tyle ile faktycznie
był dni.



Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry