eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePrzygod kilka wrobla cwirka... › Re: Przygod kilka wrobla cwirka...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
    l!niusy.onet.pl
    From: "" <n...@W...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Przygod kilka wrobla cwirka...
    Date: 2 Aug 2003 21:27:51 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 63
    Message-ID: <3...@n...onet.pl>
    References: <bggth0$769$1@szmaragd.futuro.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1059852472 2965 192.168.240.245 (2 Aug 2003 19:27:52 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 2 Aug 2003 19:27:52 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 195.136.128.120, 213.180.130.14
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98; Win 9x 4.90; .NET CLR
    1.1.4322)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:90112
    [ ukryj nagłówki ]

    > Witam
    > Po części masz rację, ale tylko po części. Moim zdaniem w tej chwili to
    > przede wszystkim trzeba mieć dużo szczęścia, bo i znajomości nie zawsze
    > pomogą.
    Aaaaaaaaaaaaa zaraz gdzie ja napisalem ze znajomosci to 100% recepta na sukces?
    Napisalem tylko ze irytuja mnie rady ludzi, ktorzy akurat powinni zamilknac w
    tym temacie bo wszytko co "maja" dostali na tacy i to jest fakt bezsprzeczny. W
    koncu ja tez pracuje, fakt na umowe zlecenie (czyli jakbym nie pracowal) za 700
    zl brutto. Na reke daje to jakies 588 z czego dojazd 9 zl na dzien...
    czyli faktycznie pomijajac reszte wydatkow zostaje jakies 588 - (4 x 5 x 9) =
    408 zl z ktorym 200 zl co miesiac daje rodzicom, bo jak juz pisalem wczesnije
    troszke im brakuje. Zebym nie pracowal praktycznie cale dnie to bym moze
    poswiecil wiecej czasu na szukanie innej pracy, chociaz jak szukalem innej to
    tez to rezultatow nie dalo, zawsze cos bylo nie tak, a to sie okazywalo ze nie
    mam studiow, a to ze nie mam stazu, a to ze nie mam jakies certyfikatu, a to ze
    jestem zamiejscowy a "wie Pan my tu mam spore bezrobocie", a to to, a to tamto.
    W sumie, mimo ze robie to co zawsze chcialem, jesli ktos by mi zaproponowal
    jaka kolwiek inna prace (na etat) chocby przy lopacie i dal jakas rozsadna
    pensje pozwalajaca na przezycie w innym miescie ub w przypadku mojego miasta
    nawet najnizsza,a le z placonym ZUSem i ubezpieczeniem to to "posadke
    informatyka" rzucilbym w 4 min. Na dzien dziesiejszy pozostalo mi
    pracowanie "na zlecenie" (bo tu wiem ze mi nie podziekuja) i wysylanie CV do
    roznych firm z nadzieja ze ktoras w koncu mnie zatrudni na normalnych
    warunkach. Na studia juz nie pojde bo to nie czas, teraz czas zaczac myslec o
    zalozeniu rodziny etc. O dobrej pracy nawet juz nie marze, kiedy konczylem
    szkole potrafilem naprawic kazda maszyne przemyslowa, potrafilem zaprojektowac
    i wykonac instalacje elektryczna (od takiej dla domu po taka dla hali
    przemyslowej), potrafilem programowac w Delphi (rozszerzona informatyka) i pare
    innych ciekawych rzeczy zwiazanych z komputerami. Dzis z tej wiedzy juz nie
    wiele zostalo, zamiast sie rozwijac cofam sie w tyl. W zwiazku z tym ze pracuje
    za 3 nie mam czasu praktycznie na nic poza praca wiec tak ide z dnia na dzien
    starajac sie nie myslec o jutrze bo przyszlosc mnie przeraza. W poszukiwaniu
    jakiejkolwiek normalnej pracy zjezdzilem Polske (uwierzylem w to co pisza tu co
    niektorzy ze pracy jest duzo tylko trzeba szukac), zmarnowalem czas i wydalem
    mnostwo pieniedzy (dlugi za tamte podroze splacam do dzis - tu dziekuje ludziom
    ktorym wisze kase za to, ze cierpliwie znosza to moje oddawanie na raty). Mysle
    jednak ze kiedys mi sie uda, a jak nie to coz bede biwakowal (na dworcu
    centralnym w warszawie :P).

    > Przykład?
    Oj ja Ci moge podac wiele pozytywnych przykladow i jeszcze wiecej negatywnych,
    jednym sie udaje innym nie i nie mam o to do nikogo pretensji, chcialbym jednak
    aby Ci "slizgacze" nie zabierali glosu w pewnych tematach o ktorych tak na
    prawde nie maja pojecia. A propos przykladow, moj kolega pojechal do Poznaniu i
    dostal za pierwszym podejsciem prace w dobrej firmie za jaks rozsadna pensje +
    mieszkanie sluzbowe (a skonczyl szkole bo mu sprawdziany z fizyki pisalem), no
    i co ja mialem leb do fizyki on do "zycia" jak sie okazalo. Lub inaczej, byl w
    odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Znajomosci nie mial bo razem
    klepalismy biede.

    > Dlatego głowa do góry i szukaj dalej. Prędzej czy później coś się
    > znajdzie. Poza tym mówisz, że obecna praca nie liczy ci się do stażu,
    > ale doświadczenia nikt ci nie zabierze,a tym zawsze możesz sie
    > pochwalić, nawet jak to nie jest pełne zatrudnienie.
    No wlasnie nie moge, juz mi odpisala jedna mila pani z firmy "A" w Warszawie ze
    nie powinienem podawac tego w CV bo to nie praca. A czy to moja wina ze szef
    nie chce slyszec o etacie i znajac moja sytuacje wykorzystuje fakt ze
    potrzebuje nawet te grosze ktore on mi placi?
    Pozdrawiam


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 02.08.03 19:42
  • 02.08.03 19:42
  • 02.08.03 19:42
  • 02.08.03 19:42
  • 02.08.03 22:31 Sara
  • 02.08.03 22:55
  • 02.08.03 22:56
  • 03.08.03 16:14 Dirschauer
  • 03.08.03 21:43
  • 03.08.03 21:49
  • 04.08.03 06:21 PawełW
  • 04.08.03 13:50 Sviodo
  • 07.08.03 18:14 Sara
  • 08.08.03 16:52 Wiha Wrangler
  • 09.08.03 12:24 Kania

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1