eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeProste pytanie, trudna odpowiedz › Re: Proste pytanie, trudna odpowiedz
  • Data: 2003-12-04 19:22:10
    Temat: Re: Proste pytanie, trudna odpowiedz
    Od: Catbert <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2003-12-04 15:33, Aleksandra Zagawa wrote:

    >>Jednym z takich trudniejszych pytan jest: "Wykonujesz swoje codzienne
    >>obowiazki. Jednak dostajesz pilna sprawe do wykonania od szefa nr 1,
    >>zaczynasz to robic gdy nagle szef nr 2 daje zadanie na wczoraj, co gorsza
    >>szef nr 3 kaze wykonac prace tez bardzo pilna.
    [.....]
    > Szczerze mówiąc pracowałam w podobnych warunkach, 3 szefów, i nie było
    > hierarchii, był prezes i dwoch innych dyrektorow kazdy od czegos innego, ale
    > moja pozycja podlegała pod wsystkich (marketing)... no i był problem, bo
    > wszystko było najważniejsze. wiec zrobiłam to, co kazał prezes -
    > najważniejszy, a dyrektor mnie zwolnił... Powiedział, ze trzeba było
    > odmówić - odmawia sie dyrektorowi? powiedziałam, ze postaram sie...
    > Proponuję poprosić o zebranie 3 szefów naraz i poruszenie tej sprawy zanim
    > cie spotka moj los.

    Odpowiedź zależy od życiowych aspiracji i skłonności do ryzyka.

    Odpowiedź "pracownicza", niski stopień ryzyka:

    Panie derektorze, wykonuje w tej chwili zlecony przez X projekt A,
    określony jako pilny - czy mogłabym prosić, żebysmy wspólnie ustalili,
    który jest ważniejszy, nie chciałabym sama podejmowac takiej decyzji -
    obawiam się, że wykonując oba jednocześnie nie wykonam ich na czas;

    Odpowiedź "menadżerska", gra o wysoką stawkę:

    Widzę, że mamy niezły burdel, nie wiesz czasem, kiedy jest zgromadzenie
    wspólników, chciałabym objąć posadę prezesa - A! przy okazji, interesuje
    cię nadal praca w naszej firmie?

    W realnych firmach, w których jest obecny element polityki, żadna
    odpowiedź nie jest dobra - chybe, że:

    - już to zrobiłam.
    - jak to, to nie to!
    - ach widocznie pana źle zrozumiałam, ale tym przecież miał zajmować się
    XYZ, sam sie do tego zobowiązał.


    Pzdr: Catbert


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1