eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Re: Mam pomysl ale jak nie dac sie "wykolowac"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2004-01-14 15:29:32
    Temat: Re: Mam pomysl ale jak nie dac sie "wykolowac"
    Od: "RB" <b...@p...gazeta.pl>

    Ja bym zaproponował coś takiego.

    Idz pogadaj z szefem czy możesz uczestniczyć w sprzedaży/promowaniu/reklamie
    produktu który sprzedajecie. Spiszcie umowę że z każdego sprzedanego
    produktu masz x%, po przekroczeniu pewnego progu masz 2x%, itd

    --



    Rafał
    >
    > Mysle ze ten temat moze przydac sie kazdemu pracownikowi i nie tylko... :)
    >
    > Zaczne od omowienia problemu:
    >
    > Jestem pracownikiem pewnej firmy X
    > (zeby brzmialo bardziej tajemniczo ;)
    > i mam pomysl jak zwiekszyc sprzedaz w firmie.
    > Myslac o zwiekszeniu sprzedazy mam na mysli
    > takze osiaganie z tego tytulu zysku ktory
    > moze byc duuuzo wiekszy niz moja obecna pensja...
    > (oczywiscie pracodawca tez na tym zarobi)
    > i wlasnie tu tkwi problem...
    >
    > Jak zabezpieczyc sie przed sytuacja ze np.
    >
    > 1) Zdradzam im moj pomysl a oni mnie np "wykoluja"
    > i np zwolnia a pomysl wykorzystaja
    > 2) Zgodza sie na ten pomysl ale po pewnym czasie
    > omina mnie w podziale zyskow generwoanych przez moj pomysl
    >
    > Narazie pomyslalem o przygotowaniu czegos w rodzaju umowy o wspolpracy
    > ale jak zrobic zeby przed wyjawieniem "pomyslu" pracodawca
    > zlozyl swoj podpis na tej umowie ktora mogla by zawierac
    > klauzule ze jesli odrzuci pomysl to nie moze go wykorzystac
    > a jak przyjmie to musi mi placic % zyskow.
    >
    > Czekam na bardzo kreatywne ale przedewszystkim realne pomysly
    > i jak najtansze i najprostsze do wykorzystania :)
    >
    > Marcin "Praiser" Kirsz
    >
    > ps
    > Na posty odpowiadam w godzinach 10-18



  • 2. Data: 2004-01-14 20:56:05
    Temat: Re: Mam pomysl ale jak nie dac sie "wykolowac"
    Od: "Kamil" <b...@g...pl>



    Pamietaj ze pomysl pomyslem a umiejtenosc jego wykonania, albo osiagniecie
    sukcesu nawet przy dobrym wykonaniu to dwie bardzo rozne i odlegle od siebie
    sprawy.

    Nie wiem, na ile sie czujesz pewny swoich sil, ale uwazaj zebys nie
    przeholowac, bo poki co Twoje zapytanie brzmi bardziej niz kombinatorsko.
    Jesli niesluszie odmawiam Ci talentow, to pomysl przedpiscy RB brzmi OK, ale
    jesli Ci sie nie uda ,bedzie Ci bardziej niz lyso i z pewnoscia
    przychylnosci szefow nie zyskasz, a wrecz utracisz (byc moze ostatecznie)

    Inny pomysl: jesli pracujesz w firmie gdzie czujesz, ze mozesz byc
    wykolegowany, odejdz i zaloz wlasna dzialalnosc gospodarcza (jesli nadal
    bedziesz mogl handlowac tym asortymentem, bo sam jako rowniez mozesz go np
    zakupic bezposrednio od prodiucenta). Wtedy sam sobie bedziesz panem, nikt
    Cie nie wysiodla w galopie, a przy okazji nuczysz sie nowych rzeczy.

    Mozesz przejsc tez do konkurencji Twojego obecnego pracodawcy negocjujac
    przy tym lepsze niz obecni warunki


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1