eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKto to jest informatyk? › Re: Kto to jest informatyk?
  • Data: 2005-05-11 17:16:27
    Temat: Re: Kto to jest informatyk?
    Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: krzysztofsf [Wed, 11 May 2005 13:12:07 +0200]:


    > Po pierwsze - mloda dziewczyna jestes, po drugie, o ile
    > dobrze kojarze Twoje wypowiedzi, to prowadzisz wlasna
    > dzialalnosc a nie zatrudniasz sie jako etatowiec.

    W sumie to jest tak: co jakis czas robie cos wlasnego, tam
    gdzie akurat uznam ze warto sie zainteresowac. W przerwach
    pracuje na konkretne zlecenia przy konkretnych zadaniach.
    Etat przerobilam w zyciu sztuk jeden, trwal cale 3 tygodnie
    i powiedzialam sobie ze nigdy w zyciu wiecej :>

    A ze mloda... Nie no, ja sie przyznaje ze ja jak na nasze
    biznesowe warunki to gowniarz jestem. Ma to tez potezne wady:
    masy rzeczy musze sie jeszcze nauczyc. Kontakt z co wiekszymi
    firmami i lepszymi technologiami mam tylko dorywczo, wiec
    w zasadzie nie wiem czemu chcieliby mnie do takich wsadzac
    -- ja bym tam siebie nie wpuscila.

    Tak ze kazdy kij dwa konce nadal posiada. Poza proca.

    > masz swoj rynek klientow z polecenia, jestes znana
    > lokalnie w branzy, masz referencje na zakonczonene
    > projekty i zadowolonych klientow.

    Wiesz, to tez nie do konca tak jest... ZG to male miasto,
    "w brazy" raczej wiekszosc ludzi sie zna. Tak ze tutaj to
    referencje sa malo potrzebne, wiadomo co kto robi i czego
    po nim sie spodziewac. Komunikacja nie odbywa sie wiec
    za pomoca papierkow i CVek, tylko po prostu jak cos od
    siebie potrzebujemy to dzwonimy i umawiamy sie na jakas
    kawe czy inne piwo i tyle...

    Do podobnego poziomu probuje teraz sprowadzic jakos swoje
    kontakty w Szczecinie, ale tam idzie to juz ciut bardziej
    opornie. Pare m-cy jeszcze zajmie mi zorientowanie sie na
    tym rynku na tyle, zeby z nim cos sensownego robic.

    Bo nie czarujmy sie, cokolwiek do tej pory robilam, nic
    by mi z tego nie wyszlo gdybym bazowala tylko na papierze
    z uczelni czy innych tego typu pierdulkach. To tak nie
    dziala. Polowe rzeczy, jak tanszy sprzet, terminy platnosci
    czy chocby informacje o tym co sie dzieje i dziac bedzie,
    leca kanalami nieoficjalnymi. I tam trzeba byc...

    > Zatrudniasz rowniez raczej podwykonawcow do konkretnego
    > zadania a nie pracownikow etatowych na stanowisko.

    A to juz tylko specyfika zajecia. Czasami bierze sie kogos
    na etat, ale wbrew pozorom to malo kto znajac nas i nasza
    specyfike pracy bardzo sie na ten etat pcha. Po prostu
    bardziej sie ludziom oplaca zlecenie + % i tyle.


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1