> Za pół roku kończę studia i przyjdzie czas na poszukiwanie pierwszej
> pracy. Studiuję elektronikę i telekomunikację. Niby dobry zawód ale przy
> naszym obecnym rynku pracy nigdy nic nie wiadomo. Bezrobocie mi raczej nie
> grozi ale praca za 1000pln to raczej niemiła perspektywa.

Prawde mowiac, polscy pracodawcy maja o studentach ktorzy nic poza
studiowaniem nie robili raczej niska opinie... Brak doswiadczenia
zawodowego... Czemu nie chciales pracowac w trakcie studiow ?

> pytań do osób życiowo doświadczonych :). Od czego zacząć poszukiwanie
> pierwszej pracy żeby czegoś nie przegapić. Mam na myśli rejestracja w
> Urzędzie Pracy (program pierwsza praca - może jakieś profity w postaci
> darmowych szkoleń itp.), czy raczej poszukiwanie pracy na własną rękę.

W UP raczej nie ma pracy na poziomie... z tego co sie orientuje tam jest
praca, taka no jak juz nigdzie nie wyszlo...

> Czy powinienem już rozglądać się za przyszłym miejscem pracy? Ogólnie
> sprawę ujmując proszę o kilka dobrych rad.
>

Teraz ? Niee... jak zrobisz mgr. to pracodawcy sami beda do Ciebie dzwonic,
nie czytales archiwum ??? Kazdy ma ten problem skad oni maja jego numer ;)
Jarod