eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJa nie mam... › Re: Ja nie mam...
  • Data: 2003-07-22 08:21:01
    Temat: Re: Ja nie mam...
    Od: "Andrzej Woźniak" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wysyłam dane e-mailem do Starostwa Powiatowego w ...... sąsiednim powiecie.
    Nic wielkiego, ot parę plików Excela (ale z wykresami, więc duże, i dobrze
    kompresujące się), jakieś tam jeszcze txt.
    No więc pakuję wszystko do ZIP-a, i wysyłam jako załącznik.
    Po chwili dzwoni telefon i wzburzony damski głos informuje mnie, że w
    poczcie był wirus. Lekkie ździwienie, wszak kontrolujemy na bieżąco
    komputery pod tym kątem, ale cóż licho nie śpi. Skanuję twardziela jednym
    antywirusem - nic. Drugim - nic. Dzwonię do owego starostwa i pytam, co za
    wirusa znaleźli w mojej poczcie.
    I co się okazało?
    Oto pani zajmująca się odbieraniem poczty, otworzyła spakowanego ZIP-a w
    Wordzie, zobaczyła dziwne krzaczki, i na tej podstawie stwierdziła, że
    dostała wirusa.
    Tłumaczę babie, że taki plik należy najpierw rozpakować (słyszę w słuchawce,
    jak jej szczęka opada na biurko). Pani się fulta, bo nic takiego nie mówili
    na szkoleniu :-).
    Pytam: Ma pani może w komputerze WinZipa?
    - Nie
    - A Windows Commandera? (tak się jeszcze wtedy nazywał)
    - Windows? A.. windows.... mamy windows, to co ja mam zrobić?

    No cóż ostatecznie całe starostwo czekało, aż przyjdzie Pan Informatyk
    (mieli kogoś zatrudnionego na umowę-zlecenie, kto ich odwiedzał
    popołudniami), i rozpakuje ZIP-a....

    bez komentarza
    pozdr.
    A



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1