eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRe:Informatycy › Re:Informatycy - dlugawe
  • Data: 2002-08-25 23:24:04
    Temat: Re:Informatycy - dlugawe
    Od: "Pawlik" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Czytam to co Panowie piszecie i zastanawiam się, dlaczego
    > sami psujecie sobie rynek?? Podobna sytuacja jest w branży
    > rozrywkowej. Tam pojawiają się zepoły z powietrza, które
    > grają za 400-500 zł całą noc (2 osoby) a potem klient płacze,
    > ze ich zatrudnił, bo żal było mu wydać 1000 złotych. Czy nie
    > lepiej sprzedawać droższe, ale dobre produkty?? Jestem
    > laikiem, ale dla mnie zrobienie sklepu internetowego za 500
    > złotych czy nawet 1500 złotych to absurd. W zyciu nie
    Witam.
    Nie wnikam w problem z oprogramowaniem i ze sklepem internetowym. Chce
    pokazac pewna analogie i sposoby myslenia potencjalnych klientow. Troche
    praktyki ( z zycia wziete ):
    1) Klient zamowil strone. Po zawieszeniu jej na serwerku w ciagu dwoch
    tygodni koszt budowy strony i korzystania z ISP zwrocil sie z nawiazka.
    Klient zadowolony bardzo, chwali, poleca i inwestuje dalej, gdyz widzi w tym
    szanse na lepsze interesy. Sprawdza mu sie to do tej pory. W kazdym razie
    nie zaluje i wie, ze nowa technologia przyniosla mu realny zysk.
    2) Inny klient, powazne rozmowy o budowie strony, projekty etc. . W
    pewnym momecie bez okreslonego powodu rezygnuje. Ok, bywa mysle sobie. Po
    miesiacu nagle cos mnie olsniewa, zeby sprawdzic czy moze ktos inny mnie
    ubiegl. I co sie okazuje - jest stronka, w domenie ktora zaproponowalem
    klientowi, na bazie mojego projektu. Wykonanie tragiczne. Ogolnie wstyd
    czyms takim sie chwalic. Nie to zeby moja firma robila dziela sztuki, ale na
    liscie 100 najgorszych stron moglo by sie to znalezc. I kolorystyka i
    technika i czcinki, wszystko wziete z kosmosu, niedokonczona, puste linki,
    co 2 wywolanie - strona w przygotowaniu. Wszystko na szybko zrobione w FP.
    Po pewnym czasie ( pol roku okolo ) strona znika z serwera. Targniety
    bardziej ciekawoscia wybieram sie do klienta po kilku miesiacach, aby
    jeszcze raz zaoferowac moje uslugi, ktore juz sa nieco drozsze etc.. A
    klient na to: panie a na co mi to, nie uwierze w to ze wpadnie mi choc jeden
    klient na ta strone, nie mowiac juz o zlozeniu zamowienia. Szukajcie frajera
    na te wasze "nowe technologie" gdzie indziej.
    Wniosek: Ktos kto zrobil ta strone napewno taniej, nie dosc ze
    zabral klienta ( co mial prawo zrobic ) to zrazil go do podejmowania tego
    typu inwestycji. I tu widze w tym problem. Konkurencja jest dobra, ale niech
    to bedzie dobra konkurencja.
    Inna analogia - Markety i komputery w nich oferowane:
    Dzwoni potencjalny klient.
    Czy moze pan mi wycenic zestaw komputerowy do 3000bla bla.
    Prosze bardzo. Licze, skladam i odsylam 2 oferty mailem.
    Nastepnego dnia telefon: prosze pana, naturalnie sprawdzilem oferty w innych
    miejscach ( Media MArkt ) tam takie zestawy w ktorych jest:
    PIV 256MB ram, Geforce 2, 17'' monitor, cdrom, 40gb dysk twardy
    kosztuja 700 zlotych mniej nic u pana, wiec moge u pana qpic zestaw jesli
    sprzeda mi go pan taniej o 50 zl niz sa w MM. Ja mowie, ale poprosze
    dokladna specyfikacje tych komputerow, jaka predkosc obrotowa maja dyski
    twarde etc, jaki geforce w nich siedzi, jaki monitor....
    Klient mowi ze jego to nie interesuje, ma byc komputer, ma dzialac i tyle
    ( w sumie slusznie ). Pozwolilem wiec sobie szczegolowo zapoznac sie z
    oferta promocyjna PIV w MM Zadzwonilem do 2 MM i oprocz producenta dysku
    twardego ( tylko w jednym z 2 znali ) nie dowiedzialem sie nic nowego o
    komputerze, a jak uslyszalem marke monitora, to prosilem zeby literowali
    nazwe, bo nigdy cos takiego mi sie o uszy nie obilo.
    Idac tym tropem pozwolilem sobie na eksperyment taki:
    zrobile nowe zestawienie, na czesciach ktore i tak sadze ze byly lepsze od
    tych z MM ( juz nie jeden zestaw a'la hipermarket sie naprawialo), i cena
    wyszla z marza faktycznie mniejsza od MM, ale gdy popatrzylem na to co w nim
    ma byc ( swiadcze serwis gwarancyjny w domu u klienta przez rok w
    standardzie ), to doszedlem do wniosku ze nijak nie kalkuluje mi sie jezdzic
    do tego czlowieka 3 razy w roku, bo mu cos nie dziala ( nie mam serca
    sprzedac czegos takiego ). Napisalem moje wnioski klientowi i moja opinie,
    ze owszem tak sie da, ale za jakosc sie placi, wiec proponuje mu byc
    ostroznym gdziekolwiek bedzie qpowal komputer, bo ja zostaje przy pierwszych
    opcjach i nie podejme sie zlozenia takiego komputera.
    Kleint wybral mimo wszystko MM.

    Wniosek sam nie wiem jaki z tego wysnuc, jaki jest potenjalny klient na
    uslugi, jak skonstruowac oferte zeby go pozyskac i nie miec wyrzutow
    sumienia, ze sie ludziom kit wciska ( qrcze monitor za 400 zloty 17'', po
    prostu nie wierze ze mozna w tej cenie qpic cos co mi nie eksloduje w
    twarz ). Pozdrawiam i czekam na komentarze wytrwalych, ktorzy przeczytali
    cale moje wypociny. Przepraszam za orty ewentualne i pozdrawiam. Pawel

    P.S. odbieglem od tematu moze troszke pozniej za co przepraszam -
    wniosek jest taki ze trzeba poczekac jeszcze troszke lat, zeby nauczyc
    ludzi, ze za jakosc sie placi nieco wiecej. Tak mi sie wydaje, ale moze sie
    myle,


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1