eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDlaczego w Polsce nie ma pracy › Re: Dlaczego w Polsce nie ma pracy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.
    pl!news.bnet.pl!not-for-mail
    From: Grendel <n...@b...nie>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Dlaczego w Polsce nie ma pracy
    Date: Thu, 31 Jul 2003 09:55:10 +0200
    Organization: BetaSoft
    Lines: 82
    Message-ID: <1...@4...net>
    References: <M...@n...tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: ip60.zabrze.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: serwus.bnet.pl 1059638124 8459 213.227.66.60 (31 Jul 2003 07:55:24 GMT)
    X-Complaints-To: u...@b...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 31 Jul 2003 07:55:24 +0000 (UTC)
    X-NNTP-Sending-User: <FAIL>@bnet.pl
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.5.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:89757
    [ ukryj nagłówki ]

    On Thu, 31 Jul 2003 09:32:43 +0200, web wrote:

    > - Cholera, nie wyrabiam sie dzis z robota - mowi kolega z naprzeciwka.
    > Wlasnie wrocil z kolejnej cogodzinnej pietnastominutowej przerwy na
    > papierosa.

    to mnie naprawdę wkurza - odkąd pamiętam, jako niepalący, byłem zawsze
    poszkodowany. Palacze "musieli" mieć przerwę na papierosa, najczęściej
    pierwsza już po godzinie pracy, drugą po śniadaniu, trzecią koło południa,
    czwartą w 2-3 godziny później. W efekcie pracowali przynajmniej o godznę
    mniej ode mnie. A to, że ja w tym czasie zap... jak szalony, bo robota w
    łapach się pali ? A kogo to obchodzi ? przecież oni muszą zapalić, bo bez
    papierosa, to oni nie potrafią myśleć... Kawa - rozumiem - przydaje się,
    ale dlaczego ja potrafię pić kawę pracując, a oni muszą wyjść 'na
    słoneczko'?

    Coraz bardziej rozumiem i popieram pracodawców, którzy w ogłoszeniach o
    naborze pracowników zaznaczają wymóg braku nałogów...

    > Pozniej bede smierdzial straszliwie.' 'Panie, co Pan! Godzine bede do
    > pracy dojezdzal?'

    to dość powszechny "problem"... Najlepiej, jakby zakład pracy był na tej
    samej ulicy...
    Ja nie mam żadnych oporów w tej kwestii, bo mieszkam w aglomeracji
    górnośląskiej, gdzie czymś zupełnie normalnym jest, że jedzie się 'do
    innego miasta'. Od szkoły średniej przywykłem, że uczę się w mieście
    innym, niż mieszkam/śpię. Dzięki temu przy poszukiwaniu pracy nigdy
    problemem nie było to, że muszę do pracy dojeżdżać "3 miasta dalej" ;-)

    > 'Panie, co Pan! Za 800 zlotych, to ja robil nie bede.

    800 brutto, czy netto ? U mnie 800 brutto jest problemem o tyle, że nie
    wystarczy na pokrycie kosztów stałych życia, nie mówiąc o kosztach
    ruchomych. Z drugiej strony, osoba która mówi, że za 800zł nie będzie
    pracować, zazwyczaj nie ma żadnych źródeł utrzymania, więc pytanie - co
    lepsze - pracować za 800, czy nie-pracować za 0 ? Odpowiedź wbrew pozorom
    nie jest oczywista i każdy musi sobie na nie odpowiedzieć sam.

    > Mam kwit z uczelni i sie znizal nie bede.

    to jest zabobon sprzed mniejwięcej 10 lat... Niestety - kiedyś "absolwent
    uniwersytetu" to było "coś!", teraz to norma, bo tak rozdęły się wymagania
    pracodawców - niedługo sprzątaczka będzie musiała się wykazać 2
    fakuletetami, w tym jeden na poziomie MBA ;-)))

    > Pojde sobie lepiej zalatwic
    > jakas rente. Lepiej na tym wyjde i nie bede musial nic robic.'

    a to już jest sk... którego nie toleruję... Jak widzę 25 letnie "kaleki",
    uprawiające w wolnych chwilach survival, to mnie po prostu trzęsie....

    >.W
    > tym celu urwa sie dzis z roboty, za firmowe pieniadze zatankuja autokary
    > i pojada do Warszawy robic rozrobe. Co tam! Szkody pokryja wszyscy
    > podatnicy. Inni - pojda zablokowac tory kolejowe i nie pozwola innym
    > dojechac do pracy.

    przykład z dzisiejszego poranka... Na Śląsku zatrzymano pociągi, w tym EC,
    IC - jedyne dochodowe linie PKP. Klienci zwrócili bilety, odtrzymali zwrot
    kasy, pociągi ruszyły po godzinie w dalszą drogę, ale już puste, bo ci,
    którzy mieli zapłacić za przejazd z Katowic do Warszawy, wybrali inne
    środki transportu, a pociąg przecież nie mógł w Katowicach zostać -
    pojechał prawie pusty do Warszawy... Czyli w imię ochrony miejsc pracy,
    kolejarze doprowadzili do jeszcze większej dziury w kasie.. Ale co ich to
    obchodzi ?

    > I nie moge sie juz doczekac wejscia Polski do EU. W tym dniu bede
    > wlasnie przekraczal granice, aby zaczac normalne zycie w jakims
    > NORMALNYM KRAJU.

    naiwny ;-) owszem, unia weźmie nas za mordy, przede wszystkim urzędników.
    Niestety - poprawienie procedur pracy administracji to nie wszystko -
    największym problemem jest polska mentalność. Będziemy chyba krajem bardzo
    podobnym do Francji - z rozdętymi związkami zawodowymi, wydumanymi
    świadczeniami socjalnymi (świadczenia dla nieetatowych aktorów i
    pracowników przemysłu rozrywkowego, czy jak się to tam zwie, to najlepszy
    przykład), protestującymi rolnikami i całym tym kolorytem państwa
    socjalistycznego.

    --
    Grendel

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1