eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCertyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :) › Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
  • Data: 2005-03-30 11:50:43
    Temat: Re: Certyfikaty Informatyczne.. pomozcie poprzez wyrazenie swojej opini :)
    Od: Marcin Głowacki <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2005-03-25, bca <p...@o...pl> wrote:

    > Co mnie zniechęca?
    > 1.Cena

    W większości przypadków cena oscyluje w granicach 150$ / egzamin, + w
    niektórych miejscach opłata administracyjna ok. 80PLN.
    Nie wiem czy to jest wielka kwota jak na coś, co może przynieść spore
    korzyści. Mówię oczywiście w kwestii Sun / Cisco (CCNA, CCNP).

    > 2.Czas

    Jaki czas? Czas przygotowania do egzaminu?

    > 3.Po co? Od 2 lat szukam pracy w zawodzie informatyka. Mam wyższe wykształcenie
    > informatyczne (mgr), i doświadczenie (chyba z 8 lat). I nic (no, może nie nic,
    > ale bez końcowego efektu). Gdy pracowałam w 2 dużych ośrodkach informatyki (ale
    > w mniejszych to samo) widziałam, że pracę otrzymywali ludzie ze średnim
    > wykształceniem, również z wyższym, ale nie w zawodzie. Więc po co się uczyć? To
    > tylko szkodzi.

    Może masz błędne wyobrażenie, że mając mgr z informatyki bez problemu
    znajdziesz pracę? Doświadczenie? Nie piszesz jakie to doświadczenie.
    Pracy można szukać i szukać. Znam kilka przypadków, które "szukają" pracy od
    lat nieskutecznie. Moim zdaniem jak ktoś chce znaleźć pracę, to ją znajdzie.
    Czasem może to kosztować trochę wyrzeczeń ale takie jest życie.

    > 4.Obecne (dawniej CHYBA nie) ze względu na duże bezrobocie człowiek z wyższym
    > wykształceniem i doświadczeniem w swoim zawodzie narażony jest w pracy na
    > mobing i inne agresywne zachowania. Wynikające myślę z kilku przyczyn: ludzie
    > wykształceni stanowią konkurencję; są nierozumiani fachowo przez niedouczonych
    > współpracowników; są wyzyskiwani (ty to potrafisz, więc ty to zrób, bo dla
    > ciebie to żaden wysiłek), itp. Wniosek: lepiej nie umieć.

    Owszem, istnieje takie zjawisko ale w większości występuje ono w
    instytucjach obsadzonych przez ludzi w "podeszłym wieku" :) i mających swoje
    "widzimisię".

    > 5.Programy Microsoftu (podobnie z NIEKTÓRYMI innymi firmami), wbrew
    > powszechnym krytycznym opiniom, są według mnie łatwe w obsłudze, mają
    > rozwinięty system pomocy &#8211; wystarczy umieć czytać &#8211; nawet prawie nie
    trzeba
    > pisać, żeby je obsługiwać.

    No fakt, jeśli zawężasz się jedynie do produktów MS to faktycznie możesz
    mieć problem - tutaj jest konkurencja spora, bo klikać każdy potrafi.

    > 6.Faktycznie, na szkoleniu czasem, ale bardzo rzadko, można się dowiedzieć
    > czegoś, co trudno znaleźć w pomocy. Można się dowiedzieć nowych wygodnych i
    > nietypowych zastosowań niektórych funkcji, ale rzadko. To co jest naprawdę
    > potrzebne zwykle &#8222;leży na wierzchu&#8221;.

    Zgadza się.

    > 7.Funkcjonowanie, prze długie lata niedouczonych fachowców jednoznacznie
    > dowodzi, że można żyć bez wiedzy: co jest w środku, z czego to wynika, i jakie
    > są konsekwencje. Program najwyżej będzie chodził gorzej, albo padnie. A jak
    > padnie, tzn. już zdarzą się te konsekwencje, to niedouczony pracownik jest
    > niezastąpiony, bo tylko on sam wie co zepsuł, albo nie wie, ale przełożony ma
    > nadzieje, że pracownik wie (co na jedno wychodzi). A czy niezastąpionego
    > pracownika można zwolnić? :) Wniosek: lepiej być niedouczonym.

    Ale ta sytuacja chyba powoli się zmienia. Powoli, drobnymi kroczkami, ale
    posuwając się do przodu idzie wreszcie tendencja do szanowania dla
    specjalistów wykształconych, certyfikowanych. Firmy powoli zaczynają
    poznawać wartość takich ludzi. Takie jest bynajmniej moje zdanie.

    > 8.A jak program chodzi dobrze, i fachowiec tylko monitoruje, obserwuje system,
    > i niezauważalnie dla użytkowników delikatnie poprawia pewne opcje i
    > ustawienia, lub zmienia fragmenty programu, to czy jest potrzebny? Oczywiście,
    > że nie. Przecież on nic nie robi,a system chodzi. Więc po co jest ten
    > pracownik? Wniosek: lepiej nie umieć.

    Odpowiedź podobna do Ad. 4 :)

    > 9.A jak niedouczony przełożony wydaje idiotyczne polecenie to co robić? Wykonać
    > trzeba. A w środku człowiekowi się wszystko przekręca, bo wie, że to
    > idiotyczne, szkodliwe... Po co się denerwować ? Wniosek: lepiej nie wiedzieć.

    Bez urazy, ale podchodząc w ten sposób do informatyki nie wróżę Ci zbyt
    świetlanej przyszłości :) Owszem, lepiej nie wiedzieć, tylko pytanie co
    robić w życiu? Bez urazy ale jak masz taką nie inną sytuację w firmie to zmień
    firmę a nie użalaj się jak to masz źle.

    --
    Marcin Głowacki, SCSA, SCNA
    Network Administrator

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1