Pracuje i zyje w Londynie juz od 3 lat. Codziennie slysze mase pytan
dotyczacych wyjazdu do Londynu w wiadomym celu. Postanowilem napisac ebook jak
przetrwac w Londynie, przekazac to co najwazniejsze. Zapraszam do lektury i do
recenzji.

Wstęp:

Czym jest przewodnik

Umieszczony na tej stronie przewodnik, w zamierzeniu jego autorów, ma być
istotną pomocą dla wszystkich tych, którzy po raz pierwszy wybierają się do
Londynu, nie znają dobrze (lub wcale) języka angielskiego i nie mają tu
bliskich krewnych i przyjaciół, na których rady, pomoc i opiekę mogliby liczyć.
Ma więc niniejszy przewodnik zastąpić Ci, drogi czytelniku, dobrego i mądrego
wujka, którego niestety dla Ciebie nie masz w Wielkiej Brytanii. Prezentowany
przewodnik - Twój przyszywany angielski wujek, jest prawdziwą encyklopedią
najbardziej aktualnej wiedzy o współczesnych londyńskich realiach.
Jest kopalnią wiedzy o problemach jakie mogą cię tu czekać, o tym jak je
rozwiązać, a także o tym, jak ich uniknąć, żeby nie musieć ich rozwiązywać.
Oczywiście większość z podanych tu informacji na temat rzeczywistości
londyńskiej sprawdza się we wszystkich pozostałym miejscach i miastach w
Wielkiej Brytanii. My piszemy o Londynie, bo jest on najbardziej
reprezentatywnym i najtłumniej odwiedzanym przez Polaków miastem na wyspie.

Czym przewodnik nie jest

Przewodnik nie jest kamiennymi tablicami Mojżesza przyniesionymi z góry Synaj i
zawierającymi dekalog.
W związku z tym, nasze propozycje rozwiązań czekających Cię tutaj wyzwań i
problemów, pozostają jedynie PROPOZYCJAMI, które co prawda zostały
przetestowane i zdały egzamin w londyńskiej praktyce. Ale nie są to z
pewnością jedyne możliwe rozwiązania, gdyż sytuacje życiowe, i tutaj życie w
Londynie nie jest wyjątkiem, są niezliczone i nieprzewidywalne. Często o
powodzeniu lub porażce decydują okoliczności zewnętrzne, na które nie mamy
żadnego wpływu i których nawet bardzo mądrzy autorzy niniejszego przewodnika
nie mogli przewidzieć.
Traktujcie więc przewodnik serio, bo jest to rzetelne i wiarygodne źródło
wiedzy, ale nigdy nie zapominajcie o swoim zdrowym rozsądku, bo bez niego nawet
najlepszy przewodnik w końcu Was sprowadzi na manowce.

Jak czytać przewodnik

Z przewodnika można korzystać na dwa sposoby – przeczytać go od deski do deski,

w kolejności takiej, w jakiej informacje są podane – metoda zalecana, bo
chronologia zdarzeń nie jest przypadkowa – najpierw się przygotowujecie w
Polsce, potem wybieracie środek transportu, potem szukacie mieszkania w
Londynie, a dopiero potem pracy itd.
Ale oczywiście dla osób które interesuje tylko wybrany aspekt londyńskiego
życia, bo np. na temat innych już dysponuje wiedzą (mimo to radzimy wiedzę
którą dysponuje porównać z tą przekazywaną przez nas, bo jakość „wiedzy”
i
informacji zawartych na wielu stronach internetowych pozostawia wiele do
życzenia), to może skorzystać bądź ze spisu treści, bądź ze skorowidza haslowo
i alfabetycznie ujmującego wszystkie opisywane w przewodniku problemy i przejść
bezpośrednio do interesującego go tematu.



Rozdział I : Przygotowania do wyjazdu

1.1 Zanim wyjedziesz...

Zadaj sobie parę prostych pytań, które pozornie mogą Ci się wydać naiwne i
głupawe, niemniej jednak zrób to:

1. Zastanów się po co wyjeżdżasz, czy nie da się twoich celów i marzeń
zrealizować w Polsce, albo gdzieś bliżej niej – na kontynencie.

2. Co i w jakim czasie chcesz dzięki wyjazdowi osiągnąć?

3. Ile jesteś w stanie poświęcić żeby to osiągnąć – czasu, pieniędzy,
zdrowia, nerwów, kontaktów z rodziną, życia towarzyskiego i kulturalnego?

4. Czy masz świadomość, że Londyn leży na wyspie, z której w razie
problemów nie wrócisz autostopem do domu, jak powiedzmy z Berlina, Rzymu czy
Paryża?


1.2 Ostatnia próba zniechęcenia Cię do wyjazdu...

Rozpoczęcie od zera nowego życia w zupełnie nowym mieście i państwie ze
skromnymi środkami finansowymi i bez znajomości języka, którym posługują się
mieszkańcy tego kraju, to sprawa szalenie trudna i skomplikowana, obarczona
dużym stopniem ryzyka.
Oczywiście – ktoś powie – ale przecież na całym świecie, poza granicami
kraju
żyje ponad 15 milionów Polaków, z których większość zaczynała od zera, w tym
kilkaset tysięcy w samej Wielkiej Brytanii. I będzie miał rację. Polak potrafi
się zaadaptować, co nie znaczy, że Ci wszyscy ludzie nie zapłacili ceny za swój
sukces. My widzimy ich już zwykle po latach, np. gdy jako „ustawieni”
krewni z
zagranicy przesyłali nam paczki do PRL. Nie wiemy jednak nic o tym, ile
wyrzeczeń kosztowało ich ułożenie sobie życia poza Polską. Wyrzeczeń, które,
musisz mieć świadomość przyszły emigrancie – jeśli zdecydujesz się na tę ważną
życiową decyzję, będą dotyczyć także i Ciebie...

1.3 Bitwa, a raczej wojna o Anglię

Jeśli po odpowiedzeniu na te pytania i przeczytaniu tego co powyżej, nadal masz
chęć zdobywać Londyn, to znaczy, że Twoja determinacja i wola są silne, i masz
szanse na przetrwanie w Londynie.
Powyższy wstęp konieczny był po to, by uświadomić wielu osobom już w Polsce, że
wyjazd na wariackich papierach, wyjazd bez przygotowania, zaplanowania i
przemyślenia wszystkich za i przeciw, to nic innego jak wejście na pole minowe
bez wykrywacza min. Teoretycznie może Ci się udać, ale o ile prościej i
bezpieczniej byłoby mieć wykrywacz, bądź mapę, która miny pozwoli ominąć – Taką

mapą będzie dla Ciebie, mamy taką nadzieję, nasz Przewodnik.
Co do metafory z polem minowym – Naprawdę nie od rzeczy jest spojrzeć na swój
wyjazd do Londynu, jak na strategię wojenną – Tak w Londynie jak i na wojnie
toczył będziesz codziennie mniejsze i większe bitwy i potyczki, od których
wyniku zależy twoje zwycięstwo w wojnie lub powrót do Polski na tarczy...
A jak wiemy z historii, im lepiej jesteś do wojny przygotowany, im lepsze masz
uzbrojenie i więcej gotowych wariantów pokonania wroga, tym szanse na wygranie
wojny masz większe. Zacznijmy więc zbrojenia...


ciąg dalszy mozecie przeczytać na www.kopernik.co.uk/forum
tam bede publikowal kolejne rozdziały.

Pozdrawiam wszystkich
Krzysiek



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 9 Nov 2004 13:09:13 +0100
"Kris" <s...@c...onet.pl> wrote:

> ciąg dalszy mozecie przeczytać na www.kopernik.co.uk/forum
> tam bede publikowal kolejne rozdziały.

Nie lepiej opublikowac w jakims znosnym formacie.. hmmm pdf?

--
pozdr. Slawek
JID: slwkk [at] alternatywa [dot] net
GSM: (0)601-398-348

do góry