eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Co zrobic z takim szefem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2008-10-02 07:25:07
    Temat: Co zrobic z takim szefem
    Od: jasio <s...@k...pl>

    Dziewczyna pracuje w 2 osobowej firmie, w ktorej ma placona prowizje od
    obrotu tejze firmy.
    Zdarzylo sie tak, ze miesiac temu zarboila raptem kilkaset zl burtto, ze
    wskazaniem na dolna czesc wartości "kilkuset".
    W tym miesiacu natomiast obrot firmy byl potezny i teoretycznie od
    odbrotu wyszlo jej prawie 10000 zl brutto (sytuacja wyjatkowa i po raz
    pierwszy od kilku lat).
    Normalnie obrot jest na mniej wiecej tym samym poziomie tak wiec i
    dochody normalne.
    O tym, ze ma zarobic kilka procent od obrotu ma wyraznie napisane w umowie.
    Rzecz w tym, ze szef (chyba jak w wiekszosci firm przy takich
    sytuacjach) mowi, ze na pewno tyle nie da:
    - bo umowa jest zle skonstruowana
    - jak da to mniej
    - a w ogole jak da to moze na raty
    - nie mowi ile wlasciwie tego bedzie
    - itp itd

    Generalnie dziewczyna jest zadowolona z pracy i nie chce isc na noze,
    choc umowa jest po jej stronie, ale jak sensownie rozmawiajac uzyskac
    jak najwiecej? Bo domyslam sie, ze kwota dochodu bedzie targowaniem
    sie... cos tam da, ale na pewno nie tyle ile wynika z umowy.
    Na pewno argumentowac, ze w poprzednim miesiacu nie bylo prawe nic, to
    teraz to sie rownowazy, ale co jeszcze mowic?
    Jak rozmawiac? Czy macie jakies sposoby-wytrychy na takie przypadki?


  • 2. Data: 2008-10-02 07:40:13
    Temat: Re: Co zrobic z takim szefem
    Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>

    > Na pewno argumentowac, ze w poprzednim miesiacu nie bylo prawe nic, to
    > teraz to sie rownowazy, ale co jeszcze mowic?
    > Jak rozmawiac? Czy macie jakies sposoby-wytrychy na takie przypadki?

    jak rozmawiać, to konkretnie. Ile, za co i w jakim czasie.

    Przypuszczam że skoro jest aż tak uzalezniona od "procentów
    przychodowych", to jest to stanowisko handlowe. Ale to tylko na
    marginesie (mam na mysli ze handlowiec raczej powinien wiedzieć co ma z
    takiej a nie innej sprzedaży...)

    Jeżeli zas chodzi o argumentację, to w pełni bym się skupił na
    konkretach: co się robi, z czego wynika premia i w jakim okresie jest
    płacona. Skoro - jak napisałeś - płatność dla pracownika wynika z obrotu
    firmy, to jest zrozumiałe że na przykład płatnośc od kontrahentów może
    przyjść z opóźnieniem. i tu można powiedzieć, że owszem mozna poczekać,
    tylko dobrze by było ustalić czy jest to dzień, dwa czy też może
    tydzień. bo dłużej niż 10 dni to czekać nie można.
    Nie wiem, czy chwytasz, ale imho trzeba odbić piłeczkę "mozliwości
    pracodawcy" na swoje korzysci. Jedynym uzasadnieniem dla opóźnien u
    pracodawcy może być płatność zewnętrzna, innych racjonalnych powodów nie
    widzę (jakiekolwiek inne zobowiazania, rozwój itp to firma nie może
    płacić z pieniędzy należnych za wykonanie pracy, zresztą po to tworzy
    się rózne konta rozrachunkowe w księgowości).

    a poza tym jest ciekawe, skąd taka sytuacja? jeżeli jest stawka stała,
    to wiadomo ile i za co i raczej nie ma potrzeby większego wyjaśniania.
    Ale przy stawce zmiennej nie zostało ustanowione z czego kasa wynika...
    to nawet nie jest śmieszne, raczej żenujące. Cóż, nauka na życie że "na
    gębę" pieniędzy sie nie dostanie (chyba że jakies ochłapy)

    Przy kwocie 10000zł to bym sie nawet nie zastanawiał nad pójściem do
    prawnika. kwota warta tych kilkuset złotych do wydania, bo i nauka z
    tego będzie niemała


  • 3. Data: 2008-10-02 07:41:59
    Temat: Re: Co zrobic z takim szefem
    Od: " " <f...@g...pl>

    > Jak rozmawiac? Czy macie jakies sposoby-wytrychy na takie przypadki?

    Miałem bardzo podobny przypadek osobiście , wynik : zmiana pracy.
    Jesli rozmowiac to spokojnie z akcentem na umowe i na warunki.
    Poprzedni okres jest dobrym przykładem do przytoczenia i ew. głupie pytanie
    "jak się utrzymać za kilkaset złotych" ?



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2008-10-02 10:09:53
    Temat: Re: Co zrobic z takim szefem
    Od: Maciej Bojko <m...@g...com>

    On Thu, 02 Oct 2008 09:25:07 +0200, jasio <s...@k...pl> wrote:

    >Rzecz w tym, ze szef (chyba jak w wiekszosci firm przy takich
    >sytuacjach) mowi, ze na pewno tyle nie da:
    > - bo umowa jest zle skonstruowana
    > - jak da to mniej
    > - a w ogole jak da to moze na raty
    > - nie mowi ile wlasciwie tego bedzie

    Powiedzieć szefowi, że umowa może jest źle skonstruowana, ale jest.
    Podpisana przez obie strony. Zapewne zresztą napisana przez firmę, nie
    przez pracownika, bo tak to na ogół się czyni. A skoro już jest umowa,
    to pacta sunt servanda, unikanie wywiązywania się z umowy jest
    niezwykle nieeleganckie.

    A jak po dobroci nie posłucha, to nie widzę innego pomysłu, niż
    wyciągnąć ciężką artylerię.

    --
    Maciej Bójko
    m...@g...com


  • 5. Data: 2008-10-02 10:40:57
    Temat: Re: Co zrobic z takim szefem
    Od: leszek <s...@g...pl>

    On Oct 2, 9:25 am, jasio <s...@k...pl> wrote:
    > Dziewczyna pracuje w 2 osobowej firmie, w ktorej ma placona prowizje od
    > obrotu tejze firmy.
    > Zdarzylo sie tak, ze miesiac temu zarboila raptem kilkaset zl burtto, ze
    > wskazaniem na dolna czesc wartości "kilkuset".
    > W tym miesiacu natomiast obrot firmy byl potezny i teoretycznie od
    > odbrotu wyszlo jej prawie 10000 zl brutto (sytuacja wyjatkowa i po raz
    > pierwszy od kilku lat).
    > Normalnie obrot jest na mniej wiecej tym samym poziomie tak wiec i
    > dochody normalne.
    > O tym, ze ma zarobic kilka procent od obrotu ma wyraznie napisane w umowie.
    > Rzecz w tym, ze szef (chyba jak w wiekszosci firm przy takich
    > sytuacjach) mowi, ze na pewno tyle nie da:
    > - bo umowa jest zle skonstruowana
    > - jak da to mniej
    > - a w ogole jak da to moze na raty
    > - nie mowi ile wlasciwie tego bedzie
    > - itp itd
    >
    > Generalnie dziewczyna jest zadowolona z pracy i nie chce isc na noze,
    > choc umowa jest po jej stronie, ale jak sensownie rozmawiajac uzyskac
    > jak najwiecej? Bo domyslam sie, ze kwota dochodu bedzie targowaniem
    > sie... cos tam da, ale na pewno nie tyle ile wynika z umowy.
    > Na pewno argumentowac, ze w poprzednim miesiacu nie bylo prawe nic, to
    > teraz to sie rownowazy, ale co jeszcze mowic?
    > Jak rozmawiac? Czy macie jakies sposoby-wytrychy na takie przypadki?

    Najlepiej się wprost zapytać, dlaczego gdy skutki umowy sa korzystne
    dla pracodawcy (mniejszy obrót, mniejsza wypłata dla pracownika), to
    jest ok, a gdy skutki umowy są korzystane dla pracownika (większy
    obrót i większa wypłata) to jest "źle skonstruowana".
    Najlepiej także sobie uświadomić, że przecież owe 10000 brutto dla
    pracownika, to zapewne 20 czy 30 razy więcej brutto dla firmy, więc
    skąd nagle w szefie obudziła się chciwość i skąpstwo.
    Absolutnie nie nalezy odpuszczać, bo gdy raz dziewczyna się pogodzi z
    interpretacją np. "4% od obrotu w zasadzie oznacza rzeczywiście 4,
    ale czasami może oznaczać 3 procent, 1 procent lub 0 procent", to już
    tak będzie na stałe.
    Najlepiej nie prowadzić żadnych negocjacji ani dyskusji, ale swoje
    wyegzekwować, w razie czego są prawnicy i komornicy. Chciwcowi nie
    odpuszczać, bo niby dlaczego.


  • 6. Data: 2008-10-02 17:18:34
    Temat: Re: Co zrobic z takim szefem
    Od: MarcinF <m...@i...pl>

    jasio wrote:

    > Jak rozmawiac? Czy macie jakies sposoby-wytrychy na takie przypadki?

    zanim zacznie sie walczyc i zmieniac zasady premowania moze warto
    spojrzec na dochody w ujeciu rocznym, i pomyslec czy chce sie
    za tyle pracowac przy takich wahaniach wynagrodzenia miesiecznego

    wlasciwie mozna by przyznac szefowi racje jesli powie
    ze umowa jest zle skonstruowana, moze sprobowac oslabic zaleznosc
    wynagrodzenia od wynikow firmy, czyli obciac premie w zamian
    za podwyzke wynagrodzenia, pod warunkiem ze rocznie wyjdzie wiecej :)


  • 7. Data: 2008-10-02 17:30:38
    Temat: Re: Co zrobic z takim szefem
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gc1o1l$q01$1@node1.news.atman.pl jasio
    <s...@k...pl> pisze:

    > Jak rozmawiac?
    Krótko. Żądam dotrzymania warunków zawartej umowy.
    Bez dyskutowania, dodatkowa argumentacja na tym etapie zbędna i nic nie da.
    A przede wszystkim do prawnika, bo rzecz z oszustem i kanciarzem.

    --
    Jotte


  • 8. Data: 2008-10-09 05:26:31
    Temat: Re: Co zrobic z takim szefem
    Od: Gienek <g...@s...pl>

    > Czy macie jakies sposoby-wytrychy na takie przypadki?

    Obawiam się, że sprawa skończy się przed sądem i trzeba będzie szukać
    nowej pracy.
    W tym przypadku pracodawca jest nieuczciwy i chyba trzeba będzie
    poszukać innego.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1