eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaPorady dla pracownika › Zarządzanie stresem. Czy to w ogóle możliwe?

Zarządzanie stresem. Czy to w ogóle możliwe?

2018-02-22 00:42

Zarządzanie stresem. Czy to w ogóle możliwe?

Jak radzić sobie ze stresem? © Minerva Studio - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Stres w pracy nie jest niestety zjawiskiem rzadkim. Badania wskazują, że jego obecność dostrzegana jest przez znakomitą większość pracujących. Wysoki odsetek zestresowanych pracowników nie napawa optymizmem, warto jednak pamiętać, że ze stresem można sobie poradzić, a trzymanie go w ryzach nie jest wcale niewykonalne. Jak go okiełznać? Czy zarządzanie stresem jest w ogóle możliwe?

Przeczytaj także: Wiemy, jak radzić sobie ze stresem! Poznaj 5 sposobów na jego zredukowanie

- Faktycznie, to często pierwsze z pytań uczestników prowadzonych przeze mnie szkoleń – mówi Agata Rajchel, trenerka Effect Group. – Zarządzanie w tym kontekście oznacza, że na świadomym poziomie możemy poznać mechanizmy i charakterystykę stresu. Potrafimy też ocenić, które sytuacje są dla nas bardziej, a które mniej stresogenne i na tej podstawie zadbać o lepszy balans pomiędzy życiem osobistym i zawodowym – podkreśla.

Aby móc odtrąbić sukces w zarządzaniu stresem, warto zacząć od rzucenia okiem na własną sytuację, analizując przy tym, jakie stresogenne zdarzenia przynosi nam codzienność i z czym wiążą się ewentualne problemy.

Taka analiza może np. pokazać, że nasze problemy z okiełznaniem stresu są wynikiem zbyt dużego skoncentrowania na życiu zawodowych i zostawienia sobie zbyt małej przestrzeni na sprawy osobiste. Niejednokrotnie okazuje się, że nieustanna presja na coraz lepsze wyniki pochodzi nie od przełożonych, ale od nas samych. I to właśnie ta presja, połączona z brakiem wypoczynku, powoduje, że coraz gorzej reagujemy na stres, z powodu stresu coraz gorzej pracujemy, na co znów reagujemy próbując jeszcze mocniej skoncentrować się na pracy. I koło się zamyka.

Stres bywa sprzymierzeńcem


Stres nie zawsze jest zły. W niewielkich dawkach motywuje i mobilizuje. Gdybyśmy unikali go całkowicie, nigdy nie opuścilibyśmy naszej strefy komfortu, a co za tym idzie, nie spróbowalibyśmy nowych rzeczy i nigdy w życiu nie podjęlibyśmy nawet najmniejszego ryzyka. Brak stresu, to często także brak rozwoju.

Z drugiej strony, silny stres jest wyniszczający – tak dla psychiki, jak i dla całego organizmu. Stres może być zabójczy i lepiej nie traktować tego jako przenośni. Musimy więc stale poszukiwać balansu pomiędzy całkowitym rozluźnieniem, w obliczu którego nic nam się nie chce, a takim jego poziomem, który będzie prowadził do wyczerpania, zniechęcenia czy nawet problemów ze zdrowiem. Optymalny poziom stresu to taki, który nas motywuje, a nawet wyzwala w nas energię do podejmowania nowych wyzwań.
- Każdy z nas ma inną „miarkę” stresu. Na szkoleniach omawiamy jak to się dzieje, że ta sama sytuacja jednych mobilizuje a innych przytłacza – mówi Agata Rajchel. - Warto o tym porozmawiać i zastanowić się czy to, co do tej pozy braliśmy za akceptowany poziom stresu, rzeczywiście jest dla nas odpowiednie. Permanentne sytuacje stresowe zdecydowanie należy minimalizować lub eliminować – podpowiada trenerka.

fot. mat. prasowe

Stres

Zarządzanie stresem to poznanie jego mechanizmów i charakterystyki.


Nie każdy sposób jest dobry


Niestety, zdarza się, że zamiast pomóc sobie w walce ze stresem, jeszcze ten stres pogłębiamy. Dzieje się tak, gdy zamiast szukać uspokojenia, nakręcamy się w negatywnych emocjach lub podejmujemy nagłe decyzje w momencie największego napięcia.

Błędem może być też działanie przeciwne – np. popadanie w apatię, zamykanie się w sobie, odcinanie od innych ludzi właśnie wtedy, gdy najbardziej potrzebujemy czyjegoś wsparcia.

Nawet prokrastynacja, czyli nieustanne odkładanie zadań „na później” może być sposobem (choć niezbyt dobrym) na radzenie sobie ze stresem. Odwlekanie nie spowoduje, niestety, cudownego rozmycia się problemów, a przeciwnie, ich nakładanie i kumulację, co będzie prowadziło do jeszcze większego stresu.

Jak radzić sobie ze stresem?


Co możemy zrobić w sytuacji przeciążenia stresem, nadmiarem bodźców, ilością spraw „do ogarnięcia”? Najlepszym rozwiązaniem jest prewencja! Czyli po pierwsze – zapobieganie sytuacjom, które nas wyniszczają. Możemy np. spróbować brać na siebie mniej projektów w pracy, co z kolei może wymagać wyćwiczenia w sobie lepszej asertywności. Możemy także zacząć planować swój wypoczynek, tak aby wolnego czasu nie spędzać bezmyślnie przed telewizorem (choć to też może nas odstresować), ale przynajmniej częściowo wykorzystać na przyjemną oraz – najlepiej – rozwijającą aktywność. Warto znaleźć sobie „odskocznię” od życia zawodowego (np. sport lub inne hobby). Czasem jednak konieczne może być przedsięwzięcie bardziej radykalnych środków, takich jak np. zmiana pracy.

Dużych zmian nie wprowadzimy zazwyczaj z dnia na dzień. Dlatego przydają się również recepty na „tu i teraz”, które pomogą radzić sobie z bieżącymi sytuacjami. Na szczęście istnieją techniki pomocne w tym, by nie dać po sobie poznać, jak silny stres przeżywamy, czy – lepsze – pozwalające szybko zmienić stan emocjonalny na bardziej pozytywny. Już samo uśmiechnięcie się do siebie w myślach, głębszy oddech, czy rozluźnianie mięśni może wpłynąć na chwilowe zmniejszenie poziomu stresu.

fot. mat. prasowe

Stres

Zarządzanie stresem to poznanie jego mechanizmów i charakterystyki.


Istnieje wiele dobrych praktyk, które pomagają opanować silny stres lub tremę. Jedno z najprostszych ćwiczeń polega na tym, aby siedząc na krześle przy biurku, oprzeć dłonie na blacie. Następnie należy przez kilkanaście sekund napierać dłońmi na biurko, a potem rozluźniać je. Wystarczy powtórzyć to ćwiczenie kilka razy, by poczuć ulgę.

Pamiętajmy jednak, że tego typu ćwiczenia to rozwiązania doraźne i w dłuższej perspektywie nie wystarczające, jeśli faktycznie pragniemy „zarządzać stresem”, a nie jedynie „radzić sobie” z jego objawami.

Na stres można się zaszczepić


O dobrym zarządzaniu stresem możemy mówić wówczas, gdy zostaniemy do pewnego stopnia uodpornieni na trudne sytuacje – trochę tak, jak szczepionka uodparnia na wirusy. Nie chodzi o to, aby nigdy nie odczuwać napięcia i nawet na silne zdarzenia reagować bez emocji. Celem jest, aby nauczyć się reagować adekwatnie do sytuacji i w taki sposób, abyśmy to my panowali nad stresem, a nie on nad nami.

Jeśli chcemy „zaszczepić” się na stresujące sytuacje w przyszłości, paradoksalnie, nie pomoże nam, jeśli przestaniemy o nich całkowicie myśleć. Musimy „wstrzyknąć” sobie małą dawkę stresu, choć tylko w wyobraźni.
- Nawet wojskowi ze specjalnych jednostek mogą zostać zaskoczeni rozwojem wydarzeń, jeśli odpowiednio nie nastawią się na stres! Prowadząc w miarę stabilne życie, powinniśmy przygotowywać się na możliwe scenariusze, co do których mamy podejrzenie, że mogą na nas wpłynąć stresogennie. Nasz mózg jest niesamowity, potrafi nam bardzo pomóc, jeśli świadomie będziemy pracować w tym kierunku – mówi trenerka Effect Group.

Jednym ze skutecznych rozwiązań okazuje się więc przewidywanie sytuacji, których się boimy i przygotowywanie w myślach możliwego przebiegu zdarzeń oraz tego, jak chcielibyśmy postąpić, gdy trudna sytuacja już na spotka. Dzięki temu, w autentycznej sytuacji zareagujemy spokojniej niż gdyby dane zdarzenie całkowicie nas zaskoczyło.
Pamiętajmy jednak, że to także element większej całości. Na to, w jakim stopniu nasze życie jest dla nas stresujące, wpływ mają zarówno nasze umiejętności (możemy je nabyć np. na szkoleniu), sytuacje, które nas spotykają, jak również tryb życia, jaki sami sobie zafundujemy. W gruncie rzeczy więcej zależy od nas samych niż od okoliczności zewnętrznych.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć urząd pracy.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: