eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Wyjazd do Irlandii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2004-04-09 14:15:20
    Temat: Wyjazd do Irlandii
    Od: Adam Klimczyk <f...@m...com>

    Witam!

    Wraz z kilkoma znajomymi planujemy latem wyjechac do Irlandii. Jedziemy na
    dziko - tzn wsiadamy w saomolot, wysiadamy na lotnisku, wynajmujemu hotel
    na kilka dni i wyruszamy na miasto w poszukiwaniu pracy. I mam w zwiazku z
    tym kilka pytan:
    1) Czy ktos juz takiego czegos probowal? :)
    2) Jezeli chodzi o prace legalna to czy powinienem cos w Polsce zalatwiac?
    3) Znacie jakies "chwyty marketingowe" zeby nam prace dali od razu?
    4) Adresy jakichs stron w stylu "dam prace"
    5) Jak oceniacie powodzenie takiego przedsiewziecia?

    Acha - mamy po 19 lat, w tym roku piszemy mature i wyjazd ten ma byc nie
    koniecznie wyjazdem zarobkowym ale niejako przygoda - mlodosc, szalenstwo i
    te sprawy - chyba kazdy to przerabial. Tylko prosze... Nie dolujcie nas -
    zakladamy ze NA BANK w ktoryms lokalu beda potrzebowali jakiegos kelnera,
    pomywacza, kasjera czy kogos takiego. A jak nie beda to... szkoda :).


    --
    :: pozdrawiam :: spamak.malpa.o2.pl ::
    :: adam klimczyk <<..>> voodoo_ ::
    :: my homepage :: www.voodoo-homepage.prv.pl ::


  • 2. Data: 2004-04-13 21:55:05
    Temat: Re: Wyjazd do Irlandii
    Od: "news.v.pl" <q...@o...pl>

    heh mysle ze to calkiem dobry pomysl, ja mam co prawda 24 lata i koncze
    studia ale jak widze co sie u nas w kraju dzieje to mi sie plakac chce, wiec
    tez rozwazam mozliwosc wyjazdu do Irlandii. Bylem juz w USA przez 5 miechów
    prawie i mysle ze ze znalezieniem pracy nie ma gorzej nigdzie jak w Polsce,
    pozatym moi znajomi byli tam na tej samej zasadzie co wy chcecie jechac i
    nie napotkali zadnnych problemow.
    Pozdro....
    Uzytkownik "Adam Klimczyk" <f...@m...com> napisal w wiadomosci
    news:1wrzvtj5b8am7.1g7x6f8egfvsb$.dlg@40tude.net...
    > Witam!
    >
    > Wraz z kilkoma znajomymi planujemy latem wyjechac do Irlandii. Jedziemy na
    > dziko - tzn wsiadamy w saomolot, wysiadamy na lotnisku, wynajmujemu hotel
    > na kilka dni i wyruszamy na miasto w poszukiwaniu pracy. I mam w zwiazku z
    > tym kilka pytan:
    > 1) Czy ktos juz takiego czegos probowal? :)
    > 2) Jezeli chodzi o prace legalna to czy powinienem cos w Polsce zalatwiac?
    > 3) Znacie jakies "chwyty marketingowe" zeby nam prace dali od razu?
    > 4) Adresy jakichs stron w stylu "dam prace"
    > 5) Jak oceniacie powodzenie takiego przedsiewziecia?
    >
    > Acha - mamy po 19 lat, w tym roku piszemy mature i wyjazd ten ma byc nie
    > koniecznie wyjazdem zarobkowym ale niejako przygoda - mlodosc, szalenstwo
    i
    > te sprawy - chyba kazdy to przerabial. Tylko prosze... Nie dolujcie nas -
    > zakladamy ze NA BANK w ktoryms lokalu beda potrzebowali jakiegos kelnera,
    > pomywacza, kasjera czy kogos takiego. A jak nie beda to... szkoda :).
    >
    >
    > --
    > :: pozdrawiam :: spamak.malpa.o2.pl ::
    > :: adam klimczyk <<..>> voodoo_ ::
    > :: my homepage :: www.voodoo-homepage.prv.pl ::



  • 3. Data: 2004-04-15 10:22:16
    Temat: Re: Wyjazd do Irlandii
    Od: "ata" <m...@g...pl>

    Witam
    Sama pojechalam "na dziko" do Irlandii i spedzilam tam rok, wiec moge troche
    powiedziec jak to wyglada. Odpowiadajac wiec na twoje pytania:

    > 1) Czy ktos juz takiego czegos probowal? :)

    Tak i nie zaluje

    > 2) Jezeli chodzi o prace legalna to czy powinienem cos w Polsce zalatwiac?

    W Polsce nie zalatwiasz nic. Bedziemy juz w unii, wiec legalnie mozesz podjac
    prace w Irlandii. BARDZO WAZNE - jesli chcesz pracowac dluzej niz 5 tyg.
    musisz isc do tamtejszego urzedu socjalnego (nie pamietam jak to sie nazywa,
    ale moge sprawdzic jesli to bedzie niezbedne) po tzw. PPS NUMBER. To jest cos
    takiego jak nasz NIP. Jesli nie bedziesz go mial, to po 5 tyg. pracy urzad
    skarbowy bedzie pobieral 40% z twojego wynagrodzenia, a nie jakies smieszne
    grosze, gdy tez numer masz. Poza tym pracodawcy niechetnie przyjmuja ludzi
    bez PPS. Nie bedzie teraz problemu z dostaniem tego numeru, skoro bedziemy w
    unii. Czeka sie na niego ok. 2 tyg., ale dostajesz zaswiadczenie, ze taki
    numer jest dla ciebie wyrabiany i to pokazujesz ewentualnemu pracodawcy. A
    PPS masz juz na cale zycie, a trudno wyczuc co bedzie w przyszlosci, wiec
    mozna go miec.

    > 3) Znacie jakies "chwyty marketingowe" zeby nam prace dali od razu?

    Znamy. Jak idziesz szukac pracy do pubu czy restauracji mowisz, ze dorabiales
    sobie w Polsce na wakacjach jako kelner/barman. Wiesz jakie alkohole serwuja
    i nic co dotyczy alkoholu nie jest tobie obce. To atut, bo Chinczycy np. nie
    znaja nazw wiekszosci piw. Porzadny, nie pijacy narod ;) Poza tym mowisz, ze
    szybko i chetnie sie uczysz. Nie badz przestraszony, a raczej mow pewnie po
    angielsku nawet jesli mialo by to brzemiec "kali zabic lwa".


    > 4) Adresy jakichs stron w stylu "dam prace"

    Takich stron nie znam, ale ja wchodzilam do wszystkich pubow i restauracji z
    ulicy i pytalam sie o prace. Po trzech dniach ja mialam. I wazne: nie stresuj
    sie tym, ze jakas knajpa czy restauracja wyglada super elegancko i po prostu
    wchodz wszedzie. Tam nie ma to znaczenia, bo nie ma takiego snobizmu jak u
    nas. Zdarza sie, ale nie az w takim wymiarze. No i istotne: staraj sie
    rozmawiac w sprawie pracy z managerem, albo z jego zastepca, a nie pierwsza
    napotkana w pubie osoba.
    Istotne jest tez gdzie chcecie byc w tej Irlandii. Ja pisze tu o realiach
    Dublina. Wazny jest tez wybor dzielnicy w ktorej bedziecie mieszkac albo
    pracowac. W city center pracy jest najwiecej, w koncu to samo centrum, ale
    ponoc hostele tam sa nieciekawe, a dojezdzac nie zawsze sie oplaca. Najlepiej
    znalezc prace blisko miejsca zamieszkania, bo np. jak bedziesz pracowal w
    pubie i skonczysz prace o 2 w nocy, to zostaje tobie tylko powrot taksowka,
    ktore sa dosc drogie. Dosc dobre dzielnice, ktore znam i gdzie pracowalam to:
    Monkstown, Dalkey, Blackrock, Dun Laoghaire

    > 5) Jak oceniacie powodzenie takiego przedsiewziecia?

    Oceniam na 5 :) Mozna znalezc prace, lokum i spedzic fajnie czas. Irlandczycy
    sa fajnymi ludzmi i nie daja odczuc, ze jestes jakims tam polaczkiem. Co do
    Polakow w Irlandii, to radze uwazac. Nie mozna za bardzo ufac. Jestesmy
    kiepskim narodem na obczyznie i nie lubimy pomagac sobie nawzajem. Nie
    wszyscy, ale niestety wiekszosc taka jest. Jesli jedziesz z kims, to po
    prostu trzymajcie sie razem. Jedyny wyjatek, to nie szukajcie razem pracy.
    Nie wchodzcie tlumnie do jednego pubu, bo taki manager boi sie, ze bedzie
    musial zatrudnic wszytskich, albo bedzie mial problem z wyborem jednej osoby
    i po prostu zrezygnuje. Jak jeden sie dostanie, to zawsze moze zapytac, czy
    nie znalazloby sie miejsce np. dla kumpla.

    Zycze wam powodzenia.
    W razie pytan: m...@g...pl




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2007-07-13 18:56:31
    Temat: Re: Wyjazd do Irlandii
    Od: "Ewa" <e...@p...onet.pl>

    > Witam
    > Sama pojechalam "na dziko" do Irlandii i spedzilam tam rok, wiec moge troche
    > powiedziec jak to wyglada. Odpowiadajac wiec na twoje pytania:
    >
    > > 1) Czy ktos juz takiego czegos probowal? :)
    >
    > Tak i nie zaluje
    >
    > > 2) Jezeli chodzi o prace legalna to czy powinienem cos w Polsce zalatwiac?
    >
    > W Polsce nie zalatwiasz nic. Bedziemy juz w unii, wiec legalnie mozesz podjac
    > prace w Irlandii. BARDZO WAZNE - jesli chcesz pracowac dluzej niz 5 tyg.
    > musisz isc do tamtejszego urzedu socjalnego (nie pamietam jak to sie nazywa,
    > ale moge sprawdzic jesli to bedzie niezbedne) po tzw. PPS NUMBER. To jest cos
    > takiego jak nasz NIP. Jesli nie bedziesz go mial, to po 5 tyg. pracy urzad
    > skarbowy bedzie pobieral 40% z twojego wynagrodzenia, a nie jakies smieszne
    > grosze, gdy tez numer masz. Poza tym pracodawcy niechetnie przyjmuja ludzi
    > bez PPS. Nie bedzie teraz problemu z dostaniem tego numeru, skoro bedziemy w
    > unii. Czeka sie na niego ok. 2 tyg., ale dostajesz zaswiadczenie, ze taki
    > numer jest dla ciebie wyrabiany i to pokazujesz ewentualnemu pracodawcy. A
    > PPS masz juz na cale zycie, a trudno wyczuc co bedzie w przyszlosci, wiec
    > mozna go miec.
    >
    > > 3) Znacie jakies "chwyty marketingowe" zeby nam prace dali od razu?
    >
    > Znamy. Jak idziesz szukac pracy do pubu czy restauracji mowisz, ze dorabiales
    > sobie w Polsce na wakacjach jako kelner/barman. Wiesz jakie alkohole serwuja
    > i nic co dotyczy alkoholu nie jest tobie obce. To atut, bo Chinczycy np. nie
    > znaja nazw wiekszosci piw. Porzadny, nie pijacy narod ;) Poza tym mowisz, ze
    > szybko i chetnie sie uczysz. Nie badz przestraszony, a raczej mow pewnie po
    > angielsku nawet jesli mialo by to brzemiec "kali zabic lwa".
    >
    >
    > > 4) Adresy jakichs stron w stylu "dam prace"
    >
    > Takich stron nie znam, ale ja wchodzilam do wszystkich pubow i restauracji z
    > ulicy i pytalam sie o prace. Po trzech dniach ja mialam. I wazne: nie stresuj
    > sie tym, ze jakas knajpa czy restauracja wyglada super elegancko i po prostu
    > wchodz wszedzie. Tam nie ma to znaczenia, bo nie ma takiego snobizmu jak u
    > nas. Zdarza sie, ale nie az w takim wymiarze. No i istotne: staraj sie
    > rozmawiac w sprawie pracy z managerem, albo z jego zastepca, a nie pierwsza
    > napotkana w pubie osoba.
    > Istotne jest tez gdzie chcecie byc w tej Irlandii. Ja pisze tu o realiach
    > Dublina. Wazny jest tez wybor dzielnicy w ktorej bedziecie mieszkac albo
    > pracowac. W city center pracy jest najwiecej, w koncu to samo centrum, ale
    > ponoc hostele tam sa nieciekawe, a dojezdzac nie zawsze sie oplaca. Najlepiej
    > znalezc prace blisko miejsca zamieszkania, bo np. jak bedziesz pracowal w
    > pubie i skonczysz prace o 2 w nocy, to zostaje tobie tylko powrot taksowka,
    > ktore sa dosc drogie. Dosc dobre dzielnice, ktore znam i gdzie pracowalam to:
    > Monkstown, Dalkey, Blackrock, Dun Laoghaire
    >
    > > 5) Jak oceniacie powodzenie takiego przedsiewziecia?
    >
    > Oceniam na 5 :) Mozna znalezc prace, lokum i spedzic fajnie czas. Irlandczycy
    > sa fajnymi ludzmi i nie daja odczuc, ze jestes jakims tam polaczkiem. Co do
    > Polakow w Irlandii, to radze uwazac. Nie mozna za bardzo ufac. Jestesmy
    > kiepskim narodem na obczyznie i nie lubimy pomagac sobie nawzajem. Nie
    > wszyscy, ale niestety wiekszosc taka jest. Jesli jedziesz z kims, to po
    > prostu trzymajcie sie razem. Jedyny wyjatek, to nie szukajcie razem pracy.
    > Nie wchodzcie tlumnie do jednego pubu, bo taki manager boi sie, ze bedzie
    > musial zatrudnic wszytskich, albo bedzie mial problem z wyborem jednej osoby
    > i po prostu zrezygnuje. Jak jeden sie dostanie, to zawsze moze zapytac, czy
    > nie znalazloby sie miejsce np. dla kumpla.
    >
    > Zycze wam powodzenia.
    > W razie pytan: m...@g...pl
    >
    Po 3 latach troché sié zmienilo... miasta sa bardziej zatloczone i o prace jest
    trudniej. ale kto wiedzy w siebie, pracuje nad jezykiem, nadal ma szanse. Na
    Zachodzie trzeba po prostu chciec.

    Pozdrawiam.

    chciec to moc
    http://tinyurl.com/3dyf5l
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1