eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Umowa zlecenie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2007-10-24 11:54:40
    Temat: Umowa zlecenie
    Od: "Ewelina Krówka" <e...@l...pl>

    Mam pytanie : jakie konsekwencje grozą pracodawcy, który zatrudnia studentkę
    na umowę zlecenie do obsługi sekretariatu. Pracuje w pełnym wymiarze godzin
    , podpisuje liste obecnosci, nie biore urlopu, a w dodatku taki uklad nie
    przekłada się na lepszą formę finansową. Po roku pracy w tejże formie ,
    upomniwszy się o podwyżke, która wynikala z podwyższenia czesnych za studia-
    uzyskalam odp negatywna. Ewentualnie moze byc taka mozliwosc ale po nowym
    roku. Czy w takich warunkach nie nawiązał się automatycznie stosunek pracy??
    I czy pracodawca ma prawo dosadnie mi powiedzieć ze bedziemy dalej
    wspolpracowac ale tylko i wylacznie w formie umowy zlecenia?? Jakie
    argumenty moge wykorzystac zeby dopiąc swego..?? Bardzo prosze o konkretne
    orady i z gory dziekuje;)



  • 2. Data: 2007-10-24 12:00:02
    Temat: Re: Umowa zlecenie
    Od: Any User <u...@a...pl>

    > Mam pytanie : jakie konsekwencje grozą pracodawcy, który zatrudnia studentkę
    > na umowę zlecenie do obsługi sekretariatu. Pracuje w pełnym wymiarze godzin
    > , podpisuje liste obecnosci, nie biore urlopu, a w dodatku taki uklad nie
    > przekłada się na lepszą formę finansową. Po roku pracy w tejże formie ,
    > upomniwszy się o podwyżke, która wynikala z podwyższenia czesnych za studia-
    > uzyskalam odp negatywna. Ewentualnie moze byc taka mozliwosc ale po nowym
    > roku. Czy w takich warunkach nie nawiązał się automatycznie stosunek pracy??
    > I czy pracodawca ma prawo dosadnie mi powiedzieć ze bedziemy dalej
    > wspolpracowac ale tylko i wylacznie w formie umowy zlecenia?? Jakie
    > argumenty moge wykorzystac zeby dopiąc swego..?? Bardzo prosze o konkretne
    > orady i z gory dziekuje;)

    Ale po co się męczysz u takiego pracodawcy? Zostań sobie marketingowcem,
    albo księgową, albo makijażystką. W czym problem?


    --
    Doczekaliśmy wolnych wyborów:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 3. Data: 2007-10-24 12:08:04
    Temat: Re: Umowa zlecenie
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Wed, 24 Oct 2007 13:54:40 +0200, Ewelina Krówka napisał(a):

    > Mam pytanie :

    Pierwsze i zasadnicze spostrzeżenie:
    - czym prędzej zmień wykładowcę - polonistę na studiach :D
    Chyba że on się bardzo stara - ale z ciebie już nie potrafi więcej
    wykrzesać.

    > jakie konsekwencje grozą pracodawcy,

    Nie jest pracodawcą.

    > który zatrudnia studentkę na umowę zlecenie do obsługi sekretariatu.

    :)))

    > Pracuje w pełnym wymiarze godzin,

    Co znaczy "pełny wymiar godzin"? Przy UZ nie ma ilościowo podawanych
    godzin.

    > podpisuje liste obecnosci,

    Po co podpisujesz listę obecności? A może jeszcze prowadzona jest dla
    ciebie ewidencja czasu pracy? :D

    > nie biore urlopu,

    Urlop ci nie przysługuje.

    > a w dodatku taki uklad nie przekłada się na lepszą formę finansową.

    Otrzymujesz wynagrodzenie takie jak na wystawionym przez ciebie rachunku do
    UZ?

    > Po roku pracy w tejże formie ,

    A mówiłaś że obsługujesz sekretariat (cokolwiek to znaczy) :))

    > upomniwszy się o podwyżke,

    Rozumiem że negocjowałaś umowę zlecenie?

    > która wynikala z podwyższenia czesnych za studia- uzyskalam odp negatywna.

    Fajnie - podwyżka wynikłą :)

    > Czy w takich warunkach nie nawiązał się automatycznie stosunek pracy??

    W warunkach obsługi sekretariatu, w związku z :upominaniem się o podwyżkę"
    która wynikła ...

    ROTFL - MSPANC

    > I czy pracodawca ma prawo dosadnie mi powiedzieć

    Nie jest pracodawcą.
    Mówić powinno się dobitnie i dosadnie.

    > ze bedziemy dalej wspolpracowac ale tylko i wylacznie w formie umowy
    > zlecenia??

    I przystawił ci w tym momencie kałachy do skroni i kazał podpisać
    egzemplarze umowy zlecenia - tak? :)))

    > Jakie argumenty moge wykorzystac zeby dopiąc swego..??

    W sklepie kupić stanik odpowiedni do swoich gabarytów - dopniesz go wtedy
    bez problemów :PPP


  • 4. Data: 2007-10-24 12:17:05
    Temat: Re: Umowa zlecenie
    Od: "Marcin P." <l...@o...pl>


    Użytkownik "Any User" <u...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:ffnc40$1b4g$1@opal.icpnet.pl...
    >> Mam pytanie : jakie konsekwencje grozą pracodawcy, który zatrudnia studentkę
    >> na umowę zlecenie do obsługi sekretariatu. Pracuje w pełnym wymiarze godzin
    >> , podpisuje liste obecnosci, nie biore urlopu, a w dodatku taki uklad nie
    >> przekłada się na lepszą formę finansową. Po roku pracy w tejże formie ,
    >> upomniwszy się o podwyżke, która wynikala z podwyższenia czesnych za studia-
    >> uzyskalam odp negatywna. Ewentualnie moze byc taka mozliwosc ale po nowym
    >> roku. Czy w takich warunkach nie nawiązał się automatycznie stosunek pracy??
    >> I czy pracodawca ma prawo dosadnie mi powiedzieć ze bedziemy dalej
    >> wspolpracowac ale tylko i wylacznie w formie umowy zlecenia?? Jakie
    >> argumenty moge wykorzystac zeby dopiąc swego..?? Bardzo prosze o konkretne
    >> orady i z gory dziekuje;)
    >
    > Ale po co się męczysz u takiego pracodawcy? Zostań sobie marketingowcem,
    > albo księgową, albo makijażystką. W czym problem?

    AnyUser swoje :)
    Oczywiście, że to normalna praca etatowa .Możesz próbowaćto udowodnić,
    jeśłi masz świadków, którzy nie boją się o swoje posady - to wlacz o to,
    ale nie wywalczysz podwyżki! Co najwyżej karę dla pracodawcy.
    Jakby mi pracownik wyjechał z szantażem (nie ważne w jakiej sytuacji)
    to bym go powoli zastąpił. Pamietaj, że 100 razy więcej można zwykle załatwić
    humorem i dobrymi ... (ani słowo "stosunkami", ani "układami" mi nie pasuje),
    niż szantażem. Jeśli się nie da - zmień pracę, i pamiętaj, że

    a) szukaj pracy etatowej.

    b) masz już pewne doświadczenie!! startujesz z innego poziomu, niż jakbyś zaczynała!

    c) jeśli jesteś dobrym pracownikiem, to działa zawsze taka rozmowa z szefem:
    "Dzień dobry szefie. Chciałam serdecznie podziękować za dotychczasową udaną
    współpracę.
    Nabyłam doświadczeń, dobrze mi się pracowało w miłej atmosferze. Szkoda odchodzić,
    ale czekają na mnie nowe wyzwania. Dostałam bardzo ciekawą propozycję pracy,
    i wiedząc, że nie mogę zostawić firmy z ręką w nocniku, dopiero za trzy miesiące
    rozpoczynam nową pracę. Będzie mi brakowało klimatu, jaki panuje w tej firmie...,
    niestety, kwestie finansowe są w mojej obecnej sytuacji decydujace"
    Akcent na "kwestie finansowe" z ostatniego zdania da podświadomości szefa do
    myślenia.
    W obecnej sytuacji finansowej chcesz iść gdzie indziej - może poradzimy coś
    na twoją obecną sytuację! Uwaga: jeśli nie jesteś dobrym pracownikiem,
    metoda nie działa zbyt skutecznie. Jeśli szef jest skur... to wyleje Cię
    dyscyplinarnie w 10 minut. Ponieważ twój stosunek pracy ... nie istnieje, to
    przypadek
    szefa skur... jest dość prawdopodobny.

    Powodzenia

    Serdeczne pozdrowienia
    --
    Marcin Pawelec


  • 5. Data: 2007-10-24 12:23:23
    Temat: Re: Umowa zlecenie
    Od: Any User <u...@a...pl>

    >> Ale po co się męczysz u takiego pracodawcy? Zostań sobie marketingowcem,
    >> albo księgową, albo makijażystką. W czym problem?
    >
    > AnyUser swoje :)

    Nie tyle swoje, ile po prostu próbuję jej uświadomić, że przecież może
    dowolnie kształtować swój los i nie musi się trzymać kogoś, u kogo praca
    jej nie odpowiada.


    --
    Doczekaliśmy wolnych wyborów:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 6. Data: 2007-10-24 20:33:30
    Temat: Re: Umowa zlecenie
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ffnc4c$m33$1@nemesis.news.tpi.pl Ewelina Krówka
    <e...@l...pl> pisze:

    > Mam pytanie : jakie konsekwencje grozą pracodawcy, który zatrudnia
    > studentkę na umowę zlecenie do obsługi sekretariatu. Pracuje w pełnym
    > wymiarze godzin , podpisuje liste obecnosci, nie biore urlopu, a w
    > dodatku taki uklad nie przekłada się na lepszą formę finansową. Po roku
    > pracy w tejże formie , upomniwszy się o podwyżke, która wynikala z
    > podwyższenia czesnych za studia- uzyskalam odp negatywna. Ewentualnie
    > moze byc taka mozliwosc ale po nowym roku. Czy w takich warunkach nie
    > nawiązał się automatycznie stosunek pracy?? I czy pracodawca ma prawo
    > dosadnie mi powiedzieć ze bedziemy dalej wspolpracowac ale tylko i
    > wylacznie w formie umowy zlecenia?? Jakie argumenty moge wykorzystac
    > zeby dopiąc swego..?? Bardzo prosze o konkretne orady i z gory dziekuje;)
    Stosunek pracy nigdy nie nawiązuje się automatycznie.
    Zawarłaś umowę cywilno-prawną, nie znamy jej treści (nawet czasu
    obowiązywania), ale zrobiłaś to z własnej woli.
    Teraz powstaje pytanie, czy charakter i okoliczności wykonywanej pracy nie
    wskazują na rzeczywiście istniejący stosunek pracy (art. 22 §1, §1^1, §1^2
    KP).
    O stwierdzenie faktycznego istnienia stosunku pracy możesz wystąpić do
    odpowiedniego sądu pracy, sugeruję jednak wcześniej zastanowić się nad
    kwestią dowodową (warto zasięgnąć porady prawnika, specjalisty prawa pracy).
    Sąd to jednak IMO ostateczność, może lepiej spróbować zacząć od PIPy.
    Jeśli zostanie prawomocnie orzeczony stosunek pracy uzyskasz wszelkie prawa
    pracownicze (również wstecznie), a w tym urlop (do którego nie miałaś dotąd
    prawa), okres wypowiedzenia, inne świadczenia obowiązujące u tego
    pracodawcy. Wszystko, co daje prawo pracy. Uznany za pracodawcę
    zleceniodawca otrzyma też zapewne jakąś symboliczną - niestety - karę.
    Zleceniodawca (bo to jest jak na razie zleceniodawca, a nie pracodawca) ma
    oczywiście prawo poinformować cię, że przewiduje wyłącznie "współpracę" na
    zasadzie umowycywolno-prawnej, nie zmienia to jednak w żadnej mierze twoich
    uprawnień do dochodzenia roszczeń.

    --
    Jotte


  • 7. Data: 2007-10-24 20:39:29
    Temat: Re: Umowa zlecenie
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:1iczvg1xmfykw$.1g1v7ot2ft32q$.dlg@40tude.net Herald
    <h...@o...eu> pisze:

    [cut, zostawiam tylko finałową głupotę]
    >> Jakie argumenty moge wykorzystac zeby dopiąc swego..??
    > W sklepie kupić stanik odpowiedni do swoich gabarytów - dopniesz go wtedy
    > bez problemów :PPP
    Myślisz, że jesteś dowcipny, półgłówku?
    Żałosne...

    --
    Jotte



  • 8. Data: 2007-10-25 06:56:16
    Temat: Re: [RZEP] Umowa zlecenie
    Od: chester <c...@p...gazeta.pl>

    Jotte pisze:
    > Stosunek pracy nigdy nie nawiązuje się automatycznie.

    'nigdy' to bardzo szerokie pojęcie. A AFAIR z 8 czy 10 lat temu (czy coś
    koło tego) właśnie tak się działo jak ktoś miał trzy umowy-zlecenia z
    rzędu non stop i jakieś inne przesłanki były spełnione.
    a 'kiedyś' wyklucza 'nigdy' ;-)

    chester


  • 9. Data: 2007-10-25 09:52:34
    Temat: Re: [RZEP] Umowa zlecenie
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ffpemi$fkh$2@inews.gazeta.pl chester
    <c...@p...gazeta.pl> pisze:

    >> Stosunek pracy nigdy nie nawiązuje się automatycznie.
    > 'nigdy' to bardzo szerokie pojęcie. A AFAIR z 8 czy 10 lat temu (czy coś
    > koło tego) właśnie tak się działo jak ktoś miał trzy umowy-zlecenia z
    > rzędu non stop i jakieś inne przesłanki były spełnione.
    > a 'kiedyś' wyklucza 'nigdy' ;-)
    No dobrze, to się skonkretyzuję: art. 11 KP.
    Z tymi 3 zleceniami to nic takiego nie pamiętam, ale nie interesowałem się
    wówczas tymi sprawami, więc może i było.

    --
    Jotte


  • 10. Data: 2007-10-26 09:16:53
    Temat: Re: Umowa zlecenie
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Wed, 24 Oct 2007 22:39:29 +0200, Jotte napisał(a):


    > Myślisz, że jesteś dowcipny, półgłówku?
    > Żałosne...

    Hahaaaa - musze odszukać posty w których się stoczyłeś na maxa i się
    pośmiać - bo widzę że odniosły one skutek :)))))
    prymitywny związkowcu :)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1