Czy pisząć aplikację powinno się ujawniać obecnego pracodawcę?
Jak HR odnoszą się do nieujawnienia, jedynie ogólnego określenia?

Moja aplikacja nie dotyczy konkretnego ogłoszenia o pracę.



--

do góry

Użytkownik alek napisał:
> Czy pisząć aplikację powinno się ujawniać obecnego pracodawcę?
> Jak HR odnoszą się do nieujawnienia, jedynie ogólnego określenia?
>
> Moja aplikacja nie dotyczy konkretnego ogłoszenia o pracę.

a w czym Ci przeszkadza to ujawnienie?
przekazywane dokumenty mają chcarakter poufne i mogą być używane tylko
do przetwarzania danych związanch z rekrutacją.

Pozdrawiam,
Piotrek

do góry

Użytkownik "Piotr Czerewko" <p...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:3ed332b0@news.vogel.pl...
> Użytkownik alek napisał:
> > Czy pisząć aplikację powinno się ujawniać obecnego pracodawcę?
> > Jak HR odnoszą się do nieujawnienia, jedynie ogólnego określenia?
> >
> > Moja aplikacja nie dotyczy konkretnego ogłoszenia o pracę.
>
> a w czym Ci przeszkadza to ujawnienie?
> przekazywane dokumenty mają chcarakter poufne i mogą być używane tylko
> do przetwarzania danych związanch z rekrutacją.
>
> Pozdrawiam,
> Piotrek
>


To jest aplikacja którą wysyłam z własnej inicjatywy. Fakt, pewnie tej
tajemnicy też muszą dochowywać. Ale ludzie są ludźmi i w niezbyt duzych
miejscowościach może to stanowić problem.

Chyba domyślasz się że mój pracodawca bardzo nerwowo by zareagował
dowiadująć się o moich staraniach

do góry

gwarantuje ze nie potraktuja Cie powaznie jesli ukryjesz takie dane w
aplikacji, jest to ryzyko, owszem, zdarza sie ze nawet w niejawnych
ogloszeniach pracodawca testuje pracownikow czy sa lojalni. to troche
niesprawiedliwe ze pracodawca moze dawac niejawne ogloszenia a pracownik nie
bardzo moze nie pisac swego nazwiska albo firmy.
jednak to juz jest ryzyko, chcac zmienic prace musisz je podjac,
pzw
Kuflon

do góry

Użytkownik "Kinos" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bavjsi$1sg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> gwarantuje ze nie potraktuja Cie powaznie jesli ukryjesz takie dane w
> aplikacji, jest to ryzyko, owszem, zdarza sie ze nawet w niejawnych
> ogloszeniach pracodawca testuje pracownikow czy sa lojalni. to troche
> niesprawiedliwe ze pracodawca moze dawac niejawne ogloszenia a pracownik
nie
> bardzo moze nie pisac swego nazwiska albo firmy.
> jednak to juz jest ryzyko, chcac zmienic prace musisz je podjac,
> pzw
> Kuflon
>
>

Skąd to wiesz jeśli można wiedzieć?
Tzn że nie potraktują mnie poważnie?

do góry

> Skąd to wiesz jeśli można wiedzieć?
> Tzn że nie potraktują mnie poważnie?

a jak to sobie wyobrazasz?
podajesz cv, a w cv masz podac prawde...

pozdr,
Piotrek

do góry

Użytkownik "Piotr Czerewko" <p...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:3ed36de8$1@news.vogel.pl...
>
> > Skąd to wiesz jeśli można wiedzieć?
> > Tzn że nie potraktują mnie poważnie?
>
> a jak to sobie wyobrazasz?
> podajesz cv, a w cv masz podac prawde...
>
> pozdr,
> Piotrek
>

Przecież podaję prawdę. Nie ujawniam nazwy firmy.
Firmy w ogłoszeniach też często nie ujawniają swojej nazwy (nawet te
"normalne").
Więc nie rozumiem co byłoby nie tak w moim przypadku.

Wysyłam do działu kadr moją aplikację. Niewiem kto ją dostanie niewiem co z
nią zrobi.

do góry

Aplikację wysyłam na ślepo.
Nie było żadnych ogłoszeń.

do góry

Użytkownik "alek" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bavr4f$2glu$1@news2.ipartners.pl...
> Aplikację wysyłam na ślepo.
> Nie było żadnych ogłoszeń.
>
>

ja bym nie podawal.
wielu szefow firm, nawet konkurencyjnych, znaja sie b. dobrze.
jak taki rekrutujacy zobaczy, ze pracujesz w firmie kolegi to mozesz
wyleciec ze swojej roboty za nielojalnosc, a nie dostac nowej.
(kolezanka w poprzedniej pracy miala taka przykra sytuacje)

w powaznej firmie brak nazwy obecnego 'zakladu pracy' nie stanowi problemu.
opisz dokladnie branze i swoje obowiazki i bedzie ok.

pozdrowienia
Piotrek

do góry

okey, skad to wiem:
po pierwsze tak mi podpowiada logika ;)
po drugie, moze dla Ciebie bardziej wazne, pracowalem w firmie doradztwa
personalnego, miedzy innymi zajmowalem sie tam selekcja aplikacji, ktore
pozniej przesylalo sie do klienta, albo konsultanci sami przeprowadzali
proces rekrutacji.
robilo sie trzy kupki:
pierwsza, tych ktorzy spelniaja wymagania calkowicie,
druga czesciowo, trzecia - nie spelniaja
Twoja by trafila do trzeciej, podobna opinie mieli konsultanci ktorzy juz na
tym zeby zjedli.
jesli sam mialbys wybrac z kim sie spotkac, masz kilkadziesiat
spelniajacych, na pewno bys wyrzucil ta utajniona, proste, szkoda czasu.
a tak ogolnie to jest to takie pretensjonalne, dziwne i jakby ze
zmierzchlych czasow tak robic, nie podpowiada Wam tego zdrowy rozsadek? w
tajnych sluzbach jakby ktos pracowal to wyglada...
Kuflon

do góry