eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Zwalniac sie czy nie???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 1. Data: 2002-06-07 07:39:08
    Temat: Zwalniac sie czy nie???
    Od: "Peterq" <m...@i...pl>

    Sprawa wyglada tak...pracuje na stanowisq "technik informatyk" i zarabiam
    700 zeta, pracujac od pon do piatq, od 7:00 do 15:00...
    Troche mnie to nuzy juz, mam roczne doswiadczenie i studium informatyczne za
    soba...pracuje w katowicach, a tu raczej trudno o prace....ale jak tak bede
    siedzial to zgnusnieje...i nie wiem czy sie zwolnic i zaczac zaywo szukac
    czegos lepszego z mozliwoscia rozwoju...sam nie wiem... ale to chyba nie
    jest szczyt moich mozliwosci....musze znalezdz cos lepszego!!
    Pozdrawiam Peterq.
    -------------------------------
    Słabi nigdy nie mają silnych w swojej mocy.
    Nigdy!!! Naprawde...



  • 2. Data: 2002-06-07 07:54:54
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: Marcin Chwin <f...@a...amg.gda.pl>

    Peterq <m...@i...pl> wrote:
    > Troche mnie to nuzy juz, mam roczne doswiadczenie i studium informatyczne za
    Nie gniewaj sie, ale masz _DOPIERO_ roczne doswiadczenie i _TYLKO_ studium
    informatyczne (Twoimi konkurentami sa absolwenci szkol wyzszych)... Oczywiscie
    szukac lepszej pracy zawsze warto - jesli jestes dobrym programista czy adminem
    - zapewne ja znajdziesz. Zwracam tylko Twoja uwage na to, ze rozsadny sposob
    zmiany pracy to NAJPIERW znalezienie nowej, a potem zwolnienie sie w starej.
    Pomysl ze zwolnieniem sie a potem poszukiwaniem nowej pracy to operacja - przy
    obecnym stanie rynku - dosc ryzykowna (czy wrecz ryzykancka).

    Pozdrowiam i zycze powodzenia
    Marcin


  • 3. Data: 2002-06-07 08:05:13
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: "Peterq" <m...@i...pl>

    Spoko, dzieki za rade, tylko szkopul w tym ze ja nie mam czasu na rozmowy
    kwalifikacyjne i takie tam!!!
    Pracuje od 7 do 15, a pracodawcy nie ochodzi ze ja nie moge isc na
    rozmowe...tak to jest...a wiem ze wysylanie swojego cv przez net i lisciki
    nic nie daje....
    Pozdrawiam Peterq.
    -------------------------------
    Słabi nigdy nie mają silnych w swojej mocy.
    Nigdy!!! Naprawde...
    Użytkownik "Marcin Chwin" <f...@a...amg.gda.pl> napisał w wiadomości
    news:adpose$ghs$1@korweta.task.gda.pl...
    > Peterq <m...@i...pl> wrote:
    > > Troche mnie to nuzy juz, mam roczne doswiadczenie i studium
    informatyczne za
    > Nie gniewaj sie, ale masz _DOPIERO_ roczne doswiadczenie i _TYLKO_ studium
    > informatyczne (Twoimi konkurentami sa absolwenci szkol wyzszych)...
    Oczywiscie
    > szukac lepszej pracy zawsze warto - jesli jestes dobrym programista czy
    adminem
    > - zapewne ja znajdziesz. Zwracam tylko Twoja uwage na to, ze rozsadny
    sposob
    > zmiany pracy to NAJPIERW znalezienie nowej, a potem zwolnienie sie w
    starej.
    > Pomysl ze zwolnieniem sie a potem poszukiwaniem nowej pracy to operacja -
    przy
    > obecnym stanie rynku - dosc ryzykowna (czy wrecz ryzykancka).
    >
    > Pozdrowiam i zycze powodzenia
    > Marcin
    >



  • 4. Data: 2002-06-07 08:07:43
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: No Name <v...@w...pl>

    Peterq wrote:
    > Spoko, dzieki za rade, tylko szkopul w tym ze ja nie mam czasu na rozmowy
    > kwalifikacyjne i takie tam!!!
    > Pracuje od 7 do 15, a pracodawcy nie ochodzi ze ja nie moge isc na
    > rozmowe...tak to jest...
    (...)

    Jeżeli pracodawca ma gdzieś, to że nie możesz zjawić się na spotkaniu o
    dowolnie wybranej porze, znaczy, że chce byś lekceważył swoją obecną
    pracę. W przyszłości będzie miał podobny stosunek do Ciebie, takiego nie
    traktuj poważnie.

    Dogbert


  • 5. Data: 2002-06-07 08:13:46
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: "Peterq" <m...@i...pl>

    Masz racje....ale wiesz ja nie mam 10 ltniego doswiadczenia i 20 fakultetow,
    wiec nie mam w czym wybierac za bardzo....
    bez znajomosci ani rusz...i to nie mowie jakiegos sloganu, ale przekonalem
    sie na wlasnej skurze....
    ps. fan dilberta:)??
    Pozdrawiam Peterq.
    -------------------------------
    Słabi nigdy nie mają silnych w swojej mocy.
    Nigdy!!! Naprawde...

    > Jeżeli pracodawca ma gdzieś, to że nie możesz zjawić się na spotkaniu o
    > dowolnie wybranej porze, znaczy, że chce byś lekceważył swoją obecną
    > pracę. W przyszłości będzie miał podobny stosunek do Ciebie, takiego nie
    > traktuj poważnie.
    >
    > Dogbert




  • 6. Data: 2002-06-07 08:46:05
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: "winetu" <P...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Peterq" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:adppcc$na4$1@news.tpi.pl...
    > Spoko, dzieki za rade, tylko szkopul w tym ze ja nie mam czasu na rozmowy
    > kwalifikacyjne i takie tam!!!
    > Pracuje od 7 do 15, a pracodawcy nie ochodzi ze ja nie moge isc na
    > rozmowe...tak to jest...a wiem ze wysylanie swojego cv przez net i
    lisciki
    > nic nie daje....

    Jak rok pracujesz to przysługuje Ci urlop. W skrajnych przypadkach mozesz
    wziąć zwolnienie



  • 7. Data: 2002-06-07 08:57:51
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: u...@h...pl (Wojciech Skrzypinski)

    m...@i...pl (Peterq) wrote in <adppcc$na4$1@news.tpi.pl>:

    >Spoko, dzieki za rade, tylko szkopul w tym ze ja nie mam czasu na rozmowy
    >kwalifikacyjne i takie tam!!!
    >Pracuje od 7 do 15, a pracodawcy nie ochodzi ze ja nie moge isc na
    >rozmowe...tak to jest...a wiem ze wysylanie swojego cv przez net i lisciki
    >nic nie daje....

    Daje, daje. Najpierw wysylasz CV, a potem jestes zapraszany. Co myslales ?
    Ze znajdziesz prace przez telefon ?

    Pracujesz bardzo krotko i zaczynasz wczesnie - wiec jesli ktos
    bedzie chcial umowic sie z Toba na rozmowe to sam zaproponuj godzine
    16. I tyle. Jak bedzie mu zalezalo to musi sie zgodzic. Nie wiem z czego
    robisz problem. A jesli rzecywiscie musisz wyjsc wczesniej, to mozesz
    zmyslic jakas wizyte u lekarza itp. Wystarczy tylko chciec.

    Pozdrawiam,
    Wojtek


  • 8. Data: 2002-06-07 08:58:19
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: "Peterq" <m...@i...pl>

    to sie tylko tak latwo mowi, a bo to jedna rozmowe trzeba przejsc by dostac
    prace??
    to chyba nie w naszym kraju!!!!!!!!!
    Pozdrawiam Peterq.
    -------------------------------
    Słabi nigdy nie mają silnych w swojej mocy.
    Nigdy!!! Naprawde...
    Użytkownik "winetu" <P...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:adprqa$e4m$1@news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Peterq" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:adppcc$na4$1@news.tpi.pl...
    > > Spoko, dzieki za rade, tylko szkopul w tym ze ja nie mam czasu na
    rozmowy
    > > kwalifikacyjne i takie tam!!!
    > > Pracuje od 7 do 15, a pracodawcy nie ochodzi ze ja nie moge isc na
    > > rozmowe...tak to jest...a wiem ze wysylanie swojego cv przez net i
    > lisciki
    > > nic nie daje....
    >
    > Jak rok pracujesz to przysługuje Ci urlop. W skrajnych przypadkach mozesz
    > wziąć zwolnienie
    >
    >



  • 9. Data: 2002-06-07 09:06:00
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: "winetu" <P...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Peterq" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:adpsgc$jlb$1@news.tpi.pl...
    > to sie tylko tak latwo mowi, a bo to jedna rozmowe trzeba przejsc by
    dostac
    > prace??
    > to chyba nie w naszym kraju!!!!!!!!!
    > Pozdrawiam Peterq.

    Powiem Ci jak to wyglądało w moich przypadkach. Jak dzwoniła kobieta żeby
    umówic się na spotkanie to starałem się je opóżnić (jeżeli kobieta chciała
    np. na jutro) i zawsze dostawałem ten jeden dzień urlopu. Zawsze możesz
    lekko zbajerować, że masz tam jakieś pilne sprawy rodzinne, urzędowe...
    Następna rozmowa jest przeważnie po tygodniu, dwóch. Robisz to samo. Ile
    masz jeszcze urlopu? Boisz się o niego prosić? Nie dają Ci go? Możesz np.
    później przyjść do roboty (rozmowa np. na 8,00), albo wcześniej się urwać.
    Ja miałem w pracy niezły młyn i często nie ma mnie kto zastąpić, ale prawie
    zawsze jakoś na rozmowy się urywałem.



  • 10. Data: 2002-06-07 09:38:44
    Temat: Re: Zwalniac sie czy nie???
    Od: "Peterq" <m...@i...pl>

    Panie WOJTEK! chciec to ja chce, ale nie ma ofert pracy....
    a wolalbym posostac przy swoim zawodzie....wiesz jak jest, ale to sie tak
    tylko teoretyzuje, caly czas szukam z miernym skutkiem...juz nawet gotow
    jestem sie wyprowadzic....cala polska wchodzi w gre, ale to trudno bez
    znajomosci i ukladow, wiesz jak jest
    Pozdrawiam Peterq.
    -------------------------------
    Słabi nigdy nie mają silnych w swojej mocy.
    Nigdy!!! Naprawde...
    Użytkownik "Wojciech Skrzypinski" <u...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:92266220C6L75H0090HK@217.98.43.87...
    > m...@i...pl (Peterq) wrote in <adppcc$na4$1@news.tpi.pl>:
    >
    > >Spoko, dzieki za rade, tylko szkopul w tym ze ja nie mam czasu na rozmowy
    > >kwalifikacyjne i takie tam!!!
    > >Pracuje od 7 do 15, a pracodawcy nie ochodzi ze ja nie moge isc na
    > >rozmowe...tak to jest...a wiem ze wysylanie swojego cv przez net i
    lisciki
    > >nic nie daje....
    >
    > Daje, daje. Najpierw wysylasz CV, a potem jestes zapraszany. Co myslales ?
    > Ze znajdziesz prace przez telefon ?
    >
    > Pracujesz bardzo krotko i zaczynasz wczesnie - wiec jesli ktos
    > bedzie chcial umowic sie z Toba na rozmowe to sam zaproponuj godzine
    > 16. I tyle. Jak bedzie mu zalezalo to musi sie zgodzic. Nie wiem z czego
    > robisz problem. A jesli rzecywiscie musisz wyjsc wczesniej, to mozesz
    > zmyslic jakas wizyte u lekarza itp. Wystarczy tylko chciec.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Wojtek


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1