eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 31. Data: 2006-01-30 22:21:48
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>

    noone <n...@n...pl> wrote:

    > Ł1500 netto to szczyt marzen, ale netto 18kŁ rocznie dla kogos zaraz po
    > studiach, to jest przyzwoity pieniadz. Jak bedziesz mial ze 3 lata praktyki
    > i bedziesz potrafil udokumentowac swoje umiejetnosci, to dostaniesz i 45 kŁ
    > (brutto) rocznie.

    Z ciekawości - w jakiej 'dziale' IT w UK po 3 latach praktyki dostaje się
    45kŁ?
    Oczywiście cały czas mówimy o IT, prawda?
    I o rzeczywistych zarobkach, a nie tym co się pojawia w jobspecach.


    --
    Przemysław Maciuszko


  • 32. Data: 2006-01-31 04:21:18
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: "noone" <n...@n...pl>


    > Z ciekawości - w jakiej 'dziale' IT w UK po 3 latach praktyki dostaje się
    > 45kŁ?
    > Oczywiście cały czas mówimy o IT, prawda?
    > I o rzeczywistych zarobkach, a nie tym co się pojawia w jobspecach.
    >

    Poszukaj sobie oferty pracy na stronach roznych agencji. Myszlisz, ze tyle
    nie dostaja co pracuja na takich stanowiskach ?

    noone



  • 33. Data: 2006-01-31 04:21:21
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: "noone" <n...@n...pl>


    >> Jakos szczegolnie drogo to tam (UK) nie jest. Byles tam ? Bo odnosze
    >
    > Nie no pewnie. Taniocha. Za te 1.5kŁ to faktycznie można poszaleć...
    > Szczególnie jak się ma np. rodzinę, prawda?
    >

    No, za to w Polsce mozna poszalec za te 1500 pln, prawda ? Byles, zyles w UK
    ?
    Jasne, ze i 10 razy tyle mozna puscic w miesiac, ale pytanie czy
    potrzebujesz sie zywic w Harvey Nicholsie i kupowac ubrania u Armaniego.

    >> Zaryzykowalbym nawet twierdzenie, ze lepiej zyc w UK i miec 800Ł/mc niz w
    >> PL
    >> za 1500pln/mc.
    >
    > Jak kto lubi.
    >

    No powiedz, ze wolisz miec 1500 pln/mc w PL niz 1500Ł/mc w UK, to po prostu
    sie zROTFLuje.
    Nawet przy 800Ł na miesiac wychodzi wg mnie lepiej niz w PL za 1500 PLN. Za
    200-300Ł wynajmiesz mieszkanie (1 bedroom), a za 500 Ł to sie spokojnie
    wyzywisz, ubierzesz, przemiescisz, wypijesz, pobawisz a i nawet mozna sobie
    jakis sprzet AGD/RTV kupic od czasu do czasu (np. takiego EOSa 350D).
    W polsce z 800-1000 zl wydasz na sama kwalerke. No to gratuluje szampanskiej
    zabawy za pozostalem 500 zl, ktore ci zostanie.
    Slusznie zauwazyles, jak kto lubi.

    No i 800Ł, to mowimy o minimalnej placy w UK, a 1500 PLN to juz jest blizesz
    sredniej niz minimalnej.

    >> O 1500Ł/mc to juz nie mowiac, mozna spokojnie zyc i splacac kredyt, np.
    >> na
    >> mieszkanie.
    >
    > A na waciki wystarczy?
    > Wiesz - niektórzy naprawdę wolą żyć, niż wegetować.

    Rozumiem, ze w Polsce, to za 1500 pln/mc to sie zyje jak panisko, tak ?
    No to przy jakiej kwocie w Polsce zyje sie naprawde ?

    Wg ciebie, jak ktos "zyje" (w twoim sensie, czyli pelna geba) w PL, czyli ma
    wysztalcenie, doswiadczenie, odpowiednie predyspozycje, etc...no pomijajac
    bogatych rodzicow, uklady i inne rzeczy sie dostalo, to w UK to bedzie
    dziadowal za 800Ł, tak ? Jak jestes dobrze oplacany tu, w PL, co
    nierozerwalnie jest zwiazane z odpowiednimi kwalifikacjami, to uwazasz, ze w
    UK bedzie pracowal za psie pieniadze ? Jak jestes dobry to na brak pracy i
    odpowiedniego wynagrodzenia w UK nie bedziesz narzekal.
    Co za kontestator z ciebie.

    noone



  • 34. Data: 2006-01-31 08:33:36
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Tue, 31 Jan 2006 05:21:21 +0100, "noone" wrote:

    >No powiedz, ze wolisz miec 1500 pln/mc w PL niz 1500Ł/mc w UK, to po prostu
    >sie zROTFLuje.

    No jest jeszcze trzecie wyjście - ani jedno ani drugie.

    >Nawet przy 800Ł na miesiac wychodzi wg mnie lepiej niz w PL za 1500 PLN. Za
    >200-300Ł wynajmiesz mieszkanie (1 bedroom),

    Pokój, a nie mieszkanie. Do tego poza Londynem.

    >a za 500 Ł to sie spokojnie
    >wyzywisz, ubierzesz, przemiescisz, wypijesz, pobawisz

    A rodzina to co? Jeśli wyrzucisz to "pobawisz", to jeszcze jakoś się
    da.

    >Wg ciebie, jak ktos "zyje" (w twoim sensie, czyli pelna geba) w PL, czyli ma
    >wysztalcenie, doswiadczenie, odpowiednie predyspozycje, etc...no pomijajac
    >bogatych rodzicow, uklady i inne rzeczy sie dostalo, to w UK to bedzie
    >dziadowal za 800Ł, tak ?

    Z rodziną to w sumie tak.

    --
    pozdrawiam
    Bremse


  • 35. Data: 2006-01-31 08:49:31
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: "noone" <n...@n...pl>


    "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> wrote in message
    news:hj7ut19i17hpjc0p7bfig0r1gugmh58b24@4ax.com...
    > On Tue, 31 Jan 2006 05:21:21 +0100, "noone" wrote:
    >
    >>No powiedz, ze wolisz miec 1500 pln/mc w PL niz 1500Ł/mc w UK, to po
    >>prostu
    >>sie zROTFLuje.
    >
    > No jest jeszcze trzecie wyjście - ani jedno ani drugie.
    >

    No, na przyklad jakie ?

    >>Nawet przy 800Ł na miesiac wychodzi wg mnie lepiej niz w PL za 1500 PLN.
    >>Za
    >>200-300Ł wynajmiesz mieszkanie (1 bedroom),
    >
    > Pokój, a nie mieszkanie. Do tego poza Londynem.
    >
    Mieszkanie. Mam ci linka wkleic, zebys uwierzyl ?

    >>a za 500 Ł to sie spokojnie
    >>wyzywisz, ubierzesz, przemiescisz, wypijesz, pobawisz
    >
    > A rodzina to co? Jeśli wyrzucisz to "pobawisz", to jeszcze jakoś się
    > da.
    >

    Aha, znaczy zona ma nie pracowac ?

    >>Wg ciebie, jak ktos "zyje" (w twoim sensie, czyli pelna geba) w PL, czyli
    >>ma
    >>wysztalcenie, doswiadczenie, odpowiednie predyspozycje, etc...no pomijajac
    >>bogatych rodzicow, uklady i inne rzeczy sie dostalo, to w UK to bedzie
    >>dziadowal za 800Ł, tak ?
    >
    > Z rodziną to w sumie tak.

    Z rodzina, to doloz jeszcze wyplate zony, drugie 800.
    O czym my tu mowimy ? O placach dla specjalistow z IT ? Przeciez oni nie
    zarabiaja 800Ł/mc !
    Kurna my tu mowimy w dalszym ciagu o _MINIMUM_. Tfu tfu, nawet mi sie nie
    chce tego porownywac z minimum w PL, bo to dopiero jest wegetacja. Rany, jak
    sobie pomysle o takich chorych wynalazkach w stylu pierwsza praca, czy tez
    jakies staze za 400 zl, to mnie po prostu telepie. Jak jalmuzna, no.
    Ja nie twierdze, ze w UK manna i inne dobra spadaja z nieba. Po prostu sa
    lepsze perspektywy. Nawet jezeli chcesz twierdzic, ze 800Ł/mc to bieda, to i
    tak bardziej dostatnia niz w PL za 1500pln/mc, o polskim minimalnym
    wynagrodzeniu to nawet nie wspominajac.

    noone



  • 36. Data: 2006-01-31 09:49:46
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>

    noone napisał(a):

    >> Nie no pewnie. Taniocha. Za te 1.5kŁ to faktycznie można poszaleć...
    >> Szczególnie jak się ma np. rodzinę, prawda?

    > No, za to w Polsce mozna poszalec za te 1500 pln, prawda ? Byles, zyles w UK ?
    > Jasne, ze i 10 razy tyle mozna puscic w miesiac, ale pytanie czy
    > potrzebujesz sie zywic w Harvey Nicholsie i kupowac ubrania u Armaniego.

    Jak mam wegetować tu lub wegetować tam, to wolę zdecydowanie tu. Jednak w
    obcym kraju zdecydowanie gorzej się wegetuje niż we własnym.

    [...]

    > W polsce z 800-1000 zl wydasz na sama kwalerke. No to gratuluje szampanskiej
    > zabawy za pozostalem 500 zl, ktore ci zostanie.

    490/mc zł - mieszkanie trzypokojowe. 850 zł licząc z opłatami na poziomie
    "nie oszczędzam" (energia, internet, telefon, gaz, bilet miesięczny, rtv itd.).
    Na jedzeniu też nie trzeba oszczędzać i ciuchach też nie. I jeszcze da radę
    sobie coś odłożyć na przyszłość. Polska to nie tylko centrum miasta i nie
    tylko Warszawa.

    >> A na waciki wystarczy?
    >> Wiesz - niektórzy naprawdę wolą żyć, niż wegetować.
    > Rozumiem, ze w Polsce, to za 1500 pln/mc to sie zyje jak panisko, tak ?

    Można spokojnie żyć na poziomie powyżej 'wegetacji'. Oczywiście bez zbytnich
    szaleństw, ale są to w miarę akceptowalne warunki.

    > nierozerwalnie jest zwiazane z odpowiednimi kwalifikacjami, to uwazasz, ze w
    > UK bedzie pracowal za psie pieniadze ? Jak jestes dobry to na brak pracy i
    > odpowiedniego wynagrodzenia w UK nie bedziesz narzekal.
    > Co za kontestator z ciebie.

    Wiesz... żeby mieć motywację do wyjazdu z kraju (gdzie jednak mi się podoba
    mi mo wszystko), to jednak ktoś musiałby mi zauferować warunki co najmniej
    kilka razy lepsze, a nie ledwie 'zbliżone'.

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl


  • 37. Data: 2006-01-31 13:22:26
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Tue, 31 Jan 2006 09:49:31 +0100, "noone" wrote:

    >> No jest jeszcze trzecie wyjście - ani jedno ani drugie.
    >>
    >
    >No, na przyklad jakie ?

    Zarabiać więcej.

    >Mieszkanie. Mam ci linka wkleic, zebys uwierzyl ?

    Poproszę.

    >Aha, znaczy zona ma nie pracowac ?

    A dzieci to co? Do szafy na ponad 8 godzin wstawisz? Może mam
    ograniczoną wyobraźnię, ale widzę raczej mało przyjemne rozwiązania,
    gdy żona i mąż pracują:
    - oboje na pełen etat jedno w nocy, drugie w dzień żeby dzieci były
    pod opieką jednego z rodziców, nie mają jak wziąć lepiej płatnych
    nadgodzin, chyba że jest możliwość pracy w weekendy (czyli zapierdol 7
    dni w tygodniu)
    - pensja jednego z rodziców idzie na przedszkole (dla 1 dziecka w
    wieku przedszkolnym, no bo jak mają więcej dzieci lub młodszych...) -
    przypominam że po przybyciu nie masz prawa do bezpłatnej opieki
    przedszkolnej dla dziecka. Jak już to prawo nabędziesz, to możesz
    zapisać dziecko na listę oczekujących i czekać. W tym wypadku to
    bezsens.
    - jedno na pełen etat, a drugie na kawałek etatu lub w weekendy gdy
    pierwsze ma wolne (ale wtedy drugie nie bierze lepiej płatnych
    nadgodzin)

    >Z rodzina, to doloz jeszcze wyplate zony, drugie 800.

    I odejmij na dzieci - chyba nie będziesz z dziećmi w 1 pokoju
    mieszkał?

    >O czym my tu mowimy ? O placach dla specjalistow z IT ?

    Programista Delphi bez brytyjskiego doświadczenia - Ł12k brutto
    rocznie, po paru miesiącach Ł16k. Chociaż przyznaję, że płaca, o którą
    może się postarać programista z doświadczeniem (java, c++) to Ł25-35k
    brutto.

    >Przeciez oni nie
    >zarabiaja 800Ł/mc !

    Tak samo jak nie zarabiają 899 zł/msc.

    >Kurna my tu mowimy w dalszym ciagu o _MINIMUM_. Tfu tfu, nawet mi sie nie
    >chce tego porownywac z minimum w PL, bo to dopiero jest wegetacja. Rany, jak
    >sobie pomysle o takich chorych wynalazkach w stylu pierwsza praca, czy tez
    >jakies staze za 400 zl, to mnie po prostu telepie. Jak jalmuzna, no.
    >Ja nie twierdze, ze w UK manna i inne dobra spadaja z nieba. Po prostu sa
    >lepsze perspektywy. Nawet jezeli chcesz twierdzic, ze 800Ł/mc to bieda, to i
    >tak bardziej dostatnia niz w PL za 1500pln/mc, o polskim minimalnym
    >wynagrodzeniu to nawet nie wspominajac.

    Ok, ale my tu piszemy o poziomie życia tej samej osoby/rodziny w dwóch
    różnych krajach. Ty żeś wyskoczył z jakimiś kredytami na
    mieszkanie/dom, dostatnim życiu ("dostatniej" biedzie) itp. Jeśli
    wykażesz się taką samą zaradnością w Polsce jak na emigracji, to sądzę
    że w ojczyźnie też się będziesz w stanie dorobić.

    --
    pozdrawiam
    Bremse


  • 38. Data: 2006-01-31 14:01:24
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>

    noone <n...@n...pl> wrote:

    > Poszukaj sobie oferty pracy na stronach roznych agencji. Myszlisz, ze tyle
    > nie dostaja co pracuja na takich stanowiskach ?

    Albo udajesz, ze nie zrozumiales mojego pytania albo go naprawde nie
    zrozumiales. Sprobuj jeszcze raz.

    --
    Przemysław Maciuszko


  • 39. Data: 2006-02-01 16:37:10
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Ina" <i...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:6bfb.00000184.43dbbef1@newsgate.onet.pl...
    >> Użytkownik "news.tpi.pl" <t...@...a> napisał w wiadomości
    >> news:drbket$nbf$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >> >> Czy ktos ostantnio (powiedzmy pol roku) szukal pracy jako informatyk,
    >> >> najlepiej programista lub analityk? Jak dlugo to trwalo, czy bylo
    >> >> ciezko
    >> >> znalezc i jaka pensja na reke skonczyla sie ta przygoda?
    >>
    >> Generalnie (o ile sie nie jest informatykiem tylko z nazwy) to pracy sie
    >> nie
    >> szuka. Idzie sie po nia i dostaje raz-dwa. I tego zycze wszystkim innym
    >> zawodom rowniez.
    >
    > Podpisuje sie rekami i nogami... Ostatnio ilosc ofert pracy, jakie
    > splywaja na
    > mojego emaila bije wszystkie rekordy... Nie ukrywam, ze to duzy komfort
    > moc
    > wybierac.
    >
    > No i wlasnie zmieniam prace :)
    >
    Tiaaaa
    Sorry, ale smiac mi sie chce jak czytam wypowiedzi ludzi, ktorzy sadza, ze
    sa debest (no offence) bo akurat zmieniaja prace lub zmieniali niedawno.
    Belkot w stylu dbrzy specjalisci nie szukaja pracy mnie dobija. Zbyt wiele
    zalezy od znajomosci, nazwiska, doswiadczenia, popytu i podazy na rynku na
    konkretna technologie, papierow, wygadania, miekkich skilsow i wreszcie
    zwyklego szczescia. Ja osobiscie jestem calkiem przyzwoity w tym co robie,
    mam 8 certow, ladnych pare lat doswiadczenia, niedawno zmienilem prace
    (poprzednia fima - bank, 4 lata) na lepsza, i daleki jestem od patrzenia w
    przyszlosc z totalnym optymizmem i beztroska. Mam kumpli, ktorzy sa ode mnie
    o wilele lepsi w tym co akurat robia i oni tez nie sa tacy optymistyczni...
    Wiec pochwalcie sie, jak wy to robicie, ze tak wam te oferty splywaja non
    stop do skrzynek... (no chyba, ze mowimy o ofertach typu 2k brutto, to wtedy
    zwracam honor:P )



  • 40. Data: 2006-02-01 17:08:20
    Temat: Re: Do informatykow - jak dlugo szukaliscie ostatnio pracy
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>

    clockworkoi napisał(a):

    [...]

    > Sorry, ale smiac mi sie chce jak czytam wypowiedzi ludzi, ktorzy sadza, ze
    > sa debest (no offence) bo akurat zmieniaja prace lub zmieniali niedawno.

    Nikt nie pisał wyżej, że jest dabest. Ale jednak jak ktoś się zajmuje
    programowaniem w jakiejś popularnej technologii, czy administrowaniem jakimś
    popularnym systemem, to ma dużo większe szanse znaleźć dobrze płatną pracę
    niż ma to miejsce w wielu innych grupach zawodowych.

    > Belkot w stylu dbrzy specjalisci nie szukaja pracy mnie dobija.

    To niekoniecznie musi być bełkot, aczkolwiek uważam że w przypadku etatowców
    to faktycznie jest nadużycie. To stwierdzenie dotyczy raczej freelancerów.
    Jeżeli ktoś jest freelancerem, jest dobry, solidny, terminowy, to myślę że
    bardzo szybko nie będzie mógł się opędzić od zleceń.

    > Zbyt wiele zalezy od znajomosci, nazwiska, doswiadczenia, popytu i podazy
    > na rynku na konkretna technologie, papierow, wygadania, miekkich skilsow
    > i wreszcie zwyklego szczescia.

    Oczywiście że to jest istotne. Ale jedna z zasad marketingu mówi, że jeden
    zadowolony klient opowie o Tobie kolejnym klientom.

    > Ja osobiscie jestem calkiem przyzwoity w tym co robie, mam 8 certow,
    > ladnych pare lat doswiadczenia, niedawno zmienilem prace (poprzednia fima
    > - bank, 4 lata) na lepsza, i daleki jestem od patrzenia w przyszlosc
    > z totalnym optymizmem i beztroska.

    Wolny rynek ma to do siebie, że lubi się zmieniać. Co zresztą sam zauważyłeś
    wyżej. Nie sądzę, żeby ktokolwiek mógł sobie patrzeć w przyszłość z zupełną
    beztroską, niezależnie od kwalifikacji. Nie zmienia to jednak faktu, że
    *obecnie* ktoś kto się zajmuje jakąś popularną technologią IT, większych
    problemów z zatrudnieniem mieć nie powinien. A od tego ma główkę i oczka
    żeby śledzić trendy rynkowe i w miarę możliwości za nimi nadążać.

    > Wiec pochwalcie sie, jak wy to robicie, ze tak wam te oferty splywaja non
    > stop do skrzynek... (no chyba, ze mowimy o ofertach typu 2k brutto, to wtedy
    > zwracam honor:P )

    Wszystko zależy za co te 2k brutto i w jakim okresie, co nie? :)

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1