eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Czy to mi sie nalezy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-08-17 07:31:41
    Temat: Czy to mi sie nalezy?
    Od: "Leszek" <t...@o...pl>

    Witam
    Moje pytanie jest nastepujace.
    Mam niewykorzystane 24 dni urlopu (pracodawca policzyl mi za rok 2004 do
    sierpnia - 17 dni, pozostale dni to urlop z poprzedniego roku). Czy konczac
    stosunek pracy z wlasnej woli, wbrew woli pracodawcy i wbrew okresowi
    wypowiedzenie, ktory mnie obowiazuje (podchodzi pod zwolnienie dyscyplinarne),
    moge liczyc na pelne prawa pracownicze w kwestii wyplacenia pensji, za ostatni
    miesiac oraz ekwiwalentu za niewykorzystany urlop?
    Kiedy pracodawca powinien sie ze mna rozliczyc (o ile w ogole musi przy takim
    rozwiazaniu umowy)?
    Kiedy powininen wydac mi moje swiadectwo pracy?
    Jakie kroki musze podjac, aby sie zwolnic (wypowiedzenie ustne, pisemne).

    Pozdrawiam, Leszek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-08-17 15:19:57
    Temat: Re: Czy to mi sie nalezy?
    Od: e...@o...pl

    > Witam
    > Moje pytanie jest nastepujace.
    > Mam niewykorzystane 24 dni urlopu (pracodawca policzyl mi za rok 2004 do
    > sierpnia - 17 dni, pozostale dni to urlop z poprzedniego roku). Czy konczac
    > stosunek pracy z wlasnej woli, wbrew woli pracodawcy i wbrew okresowi
    > wypowiedzenie, ktory mnie obowiazuje (podchodzi pod zwolnienie
    dyscyplinarne),
    > moge liczyc na pelne prawa pracownicze w kwestii wyplacenia pensji, za
    ostatni
    > miesiac oraz ekwiwalentu za niewykorzystany urlop?
    > Kiedy pracodawca powinien sie ze mna rozliczyc (o ile w ogole musi przy takim
    > rozwiazaniu umowy)?
    > Kiedy powininen wydac mi moje swiadectwo pracy?
    > Jakie kroki musze podjac, aby sie zwolnic (wypowiedzenie ustne, pisemne).
    >
    > Pozdrawiam, Leszek
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

    W tej chwili nie ma czegoś takiego jak zwolnienie dyscyplinarne ale zwolnienie
    bez wypowiedzenia z winy pracownika. Jeśli coś przeskrobałeś i szef cię zwolni
    to wtedy musi Cię poinfomować na piśmie dlaczego Cię zwalnia i z jakim
    terminem. Świadectwo pracy musi być wydane w ostatnim dniu zatrudnienia. Na
    świadectwie musi być wyraźnie napisane dlaczego jest tego rodzaju zwolnienie
    (np. pracownik notorycznie opuszcza pracę bez usprawiedliwienia). Za zaległy
    urlop oraz pensję za dany miesiąc wypłaca się też w ostatnim dniu pracy.
    Jeśli pracodawca się zgodzi to lepiej żebyś się sam zwolnił na mocy
    porozumienia stron (wtedy musisz napisać podanie). takie rozwiązanie jest
    lepsze bo masz "czyste" papiery.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2004-08-18 07:39:15
    Temat: Re: Czy to mi sie nalezy?
    Od: "Leszek" <t...@o...pl>

    > W tej chwili nie ma czegoś takiego jak zwolnienie dyscyplinarne ale
    zwolnienie
    > bez wypowiedzenia z winy pracownika. Jeśli coś przeskrobałeś i szef cię
    zwolni
    > to wtedy musi Cię poinfomować na piśmie dlaczego Cię zwalnia i z jakim
    > terminem. Świadectwo pracy musi być wydane w ostatnim dniu zatrudnienia. Na
    > świadectwie musi być wyraźnie napisane dlaczego jest tego rodzaju zwolnienie
    > (np. pracownik notorycznie opuszcza pracę bez usprawiedliwienia). Za zaległy
    > urlop oraz pensję za dany miesiąc wypłaca się też w ostatnim dniu pracy.
    > Jeśli pracodawca się zgodzi to lepiej żebyś się sam zwolnił na mocy
    > porozumienia stron (wtedy musisz napisać podanie). takie rozwiązanie jest
    > lepsze bo masz "czyste" papiery.

    Bardzo dziekuje za odpowiedz.
    Opisze Ci moja sytuacje i wtedy moze bedzie ci latwiej konkretnie mi
    odpowiedziec.
    Otoz obowiazuje mnie obecnie 3 miesieczny okres wypowiedzenie. Niestety
    sytuacja zmusza mnie bym za dwa tygodnie opuscil prace na stale. Szef jak na
    razie nie wyraz na to zgody. Mam jednak nadzieje na polubowne zalatwienie
    sprawy.
    Mozliwe sa zatem dwie sytuacje:
    1. Wiem, ze szef sie nie zgadza i ze odejde za dwa tygodnie. Czy wtedy
    powinienem podjac jakies kroki? (napisac rezygnacje itp.) Kiedy faktycznie
    otrzymam te pieniadze skoro odejde. Przeciez szef moze mnie potem
    zwodzic...Kiedy powinien wydac mi swiadectwo pracy? Czy mam traktowac moj
    dzien odejscia jako ostatni dzien pracy i w ten dzien domagac sie zaleglych
    swiadczen oraz wydania swiadectwa?
    2. Szef idzie na ugode, czyli sam zwolniam sie na mocy porozumienia stron. Czy
    w takim przypadku tez powinienem wczesniej przedlozyc mu moja rezygnacje z
    okresleniem ostatniego dnia pracy i w ten dzien pracy powienienem otrzymac
    pieniadze i swiadectwo pracy?

    Dziekuje i pozdrawiam serdecznie, Leszek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2004-08-18 09:34:32
    Temat: Re: Czy to mi sie nalezy?
    Od: "Jackare" <j...@i...pl_wytnij_to_>

    > 1. Wiem, ze szef sie nie zgadza i ze odejde za dwa tygodnie.

    Pracodawca ma cie prawo w takiej sytuacji pozwac do sadu o odszkodowanie za
    straty poniesione z tytułu Twego odejscia. jezeli bedzie mial mocne
    argumenty (np wyliczenia i kalkulacje na podstawie projektow/kontraktow w
    ktore byles zaangazowany) moze Cie wyskokoscia odszkodowania mocno pograzyc.
    (oczywiscie jezeli sad to wszystko uzna). Jezeli wszystko bylo "na gebe" -
    raczej nie ma szans

    > 2. Szef idzie na ugode, czyli sam zwolniam sie na mocy porozumienia stron.
    Czy
    > w takim przypadku tez powinienem wczesniej przedlozyc mu moja rezygnacje z
    > okresleniem ostatniego dnia pracy i w ten dzien pracy powienienem otrzymac
    > pieniadze i swiadectwo pracy?
    >
    Oswiadczenie woli:
    oswiadczam ze rozwiazuje umowe z dniem...itd itp. prosze o zakonczenie
    stsounku pracy z dniem.

    jestes wtedy czysty. pracodawca moze wyrazic zgode badz nie (na termin),
    koniecznie w dwoch egzemplarzach- jeden z potwierdzona data odbioru dla
    Ciebie.
    --
    Jackare
    Bytom



  • 5. Data: 2004-08-18 09:53:46
    Temat: Re: Czy to mi sie nalezy?
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Leszek; <1...@n...onet.pl> :

    > > W tej chwili nie ma czegoś takiego jak zwolnienie dyscyplinarne ale
    > zwolnienie
    > > bez wypowiedzenia z winy pracownika. Jeśli coś przeskrobałeś i szef cię
    > zwolni
    > > to wtedy musi Cię poinfomować na piśmie dlaczego Cię zwalnia i z jakim
    > > terminem. Świadectwo pracy musi być wydane w ostatnim dniu zatrudnienia. Na
    > > świadectwie musi być wyraźnie napisane dlaczego jest tego rodzaju zwolnienie
    > > (np. pracownik notorycznie opuszcza pracę bez usprawiedliwienia). Za zaległy
    > > urlop oraz pensję za dany miesiąc wypłaca się też w ostatnim dniu pracy.
    > > Jeśli pracodawca się zgodzi to lepiej żebyś się sam zwolnił na mocy
    > > porozumienia stron (wtedy musisz napisać podanie). takie rozwiązanie jest
    > > lepsze bo masz "czyste" papiery.
    >
    > Bardzo dziekuje za odpowiedz.
    > Opisze Ci moja sytuacje i wtedy moze bedzie ci latwiej konkretnie mi
    > odpowiedziec.

    Siem wtrącę - nie wiem jak to było kiedyś sformułowane w KP, ale
    dyscyplinarka nadal istnieje - znikł tylko mechanizm automatycznego
    zwolnienia z tytułu bycia nietrzeźwym na terenie zakładu pracy [jak
    gdzieś wyczytałem na grupie podstawą do takiego zwolnienia była ustawa o
    wychowaniu w trzeźwości] oraz został "zmieniony" mechanizm finansowy
    takiego rozwiązania umowy - ale artykuł 52 nadal istnieje i w razie
    "porzucenia" pracy zostanie wpisany do świadectwa pracy łącznie z
    formułką - rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy
    pracownika:

    Art. 52.
    § 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy
    pracownika w razie:
    1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków
    pracowniczych,

    > Mozliwe sa zatem dwie sytuacje:
    > 1. Wiem, ze szef sie nie zgadza i ze odejde za dwa tygodnie. Czy wtedy
    > powinienem podjac jakies kroki? (napisac rezygnacje itp.) Kiedy faktycznie
    > otrzymam te pieniadze skoro odejde. Przeciez szef moze mnie potem
    > zwodzic...Kiedy powinien wydac mi swiadectwo pracy? Czy mam traktowac moj
    > dzien odejscia jako ostatni dzien pracy i w ten dzien domagac sie zaleglych
    > swiadczen oraz wydania swiadectwa?

    Możesz się ich domagać dopiero, kiedy szef Ciebie zwolni - jeżeli będzie
    bardzo złośliwy może podejść do twojej nieobecności jak do nieobecności
    nieusprawiedliwonej [czyli nie pociągającej za sobą obowiązku wypłaty
    wynagrodzenia], ale nie stanowiącej podstawy do zwolnienia Ciebie z art
    52 - czyli na dobrą sprawę może spokojnie i zgodnie z prawem przeciągać
    wypłatę świadczeń i wydanie świadectwa pracy w nieskończoność
    [oczywiście owa nieskończoność ma swoje granice, ale o tym musiałby
    wypowiedzieć się Sąd Pracy] - czyli lepiej, jeżeli sam wykonasz pierwszy
    krok i przyślesz szefowi odpowiednie pisemko, że porzucasz pracę.
    Oczywiście powyższe gdybanie odnosi się do bardzo_złośliwego_szefa. ;)

    > 2. Szef idzie na ugode, czyli sam zwolniam sie na mocy porozumienia stron. Czy
    > w takim przypadku tez powinienem wczesniej przedlozyc mu moja rezygnacje z
    > okresleniem ostatniego dnia pracy i w ten dzien pracy powienienem otrzymac
    > pieniadze i swiadectwo pracy?

    Porozumienie stron jest dwustronnym oświadczeniem woli - Ty składasz
    prośbę o rozwiązanie umowy o pracę na zasadzie porozumienia stron z
    dniem takim a takim - Szef może się zgodzić [i wtedy podparafuje pisemko
    jakąś ładną treścią, np.: "zgoda"] lub nie - jeżeli się nie zgodzi, to
    nie ma porozumienia stron. Ogólnie w twoim przypadku to Ty występujesz z
    oficjalną [pisemną] prośbą o rozwiązanie itd. i podajesz daty - jeżeli
    szef się zgodzi, to data podana przez Ciebie jest jednocześnie momentem,
    od którego liczy się obowiązek wystawienia świadectwa pracy [7 dni].
    Przy czym nie ma jakiś reguł prawnych kiedy powinieneś złożyć
    odpowiednie pisemko - możesz rok wcześniej, miesiąc, tydzień, a możesz
    tego samego dnia, w którym chcesz żeby umowa została rozwiązana [de
    facto dzień wcześniej].

    Flyer - nie jestem kadrowcem
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
    http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101


  • 6. Data: 2004-08-18 17:57:05
    Temat: Re: Czy to mi sie nalezy?
    Od: "Andrzej Jaromin" <a...@z...adres.pl>

    Użytkownik "Leszek" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:109e.00000456.4121b45c@newsgate.onet.pl...
    > [...]
    > Mam niewykorzystane 24 dni urlopu (pracodawca policzyl mi za rok 2004 do
    > sierpnia - 17 dni, pozostale dni to urlop z poprzedniego roku). Czy
    konczac
    > [...]

    Coś ci podpowiem.
    Skoro masz niewykorzystany urlop z zeszłego roku (co jest niezgodne z
    przepisami - musi być wybrany do końca marca) to możesz się zwolnić bez
    zachowania okresu wypowiedzenia ze względu na ciężki naruszenie obowiązków
    pracodawcy. Procedura jest taka, że piszesz zawiadomienie o rozwiązaniu
    przez ciebie umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia ze względu na ciężkie
    naruszenie obowiązków przez pracodawcę - w piśmie podajesz od kiedy (np. od
    jutra). Pismo dajesz w sekretariacie i KONIECZNIE prosisz o potwierdzenie
    otrzymania na kopii. Jeżeli nie chcą potwierdzić to szybko dymasz na pocztę
    i wysyłasz poleconym Z POTWIERDZENIEM ODBIORU.

    W tej sytuacji możesz zyskać co następuje:
    1) Ekwiwalent pieniężny za zaległy (ubiegło- i tegoroczny) urlop
    2) Rówowartość wynagrodzenia za okres wypowiedzenia (czyli za 3 miesiące w
    twoim przypadku + wypłata za bieżący miesiąc do dnia zwolnienia)
    3) Wolność.

    Hint:
    Najlepsze są ugody - gdy firma się nie zgodzi żebyś ją opuścił to powiedz
    szefowi co zamierzasz zrobić - wówczas zapewne podpisze bez niczego
    porozumienie stron. Nie trzeba bez potrzeby "iść na noże".

    Pozdrawiam,
    Andy


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1