eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaPorady dla pracownika › Czy wielozadaniowość w pracy się opłaca?

Czy wielozadaniowość w pracy się opłaca?

2014-04-21 01:20

Czy wielozadaniowość w pracy się opłaca?

Czy wielozadaniowość w pracy się opłaca? © alphaspirit - Fotolia.com

Wielozadaniowość czyli umiejętność wykonywania wielu czynności na raz to cecha bardzo pożądana przez pracodawców. Okazuje się jednak, że efektywność przeskakiwania od zadania do zadania pozostawia wiele do życzenia. Szacuje się, że przełączając się między czynnościami możemy marnować nawet 30 procent dziennego czasu pracy. Nie oznacza to jednak, że wielozadaniowość z natury jest zła. Wiele bowiem zależy od tego, w jakich okoliczności musimy się z nią zmagać.

Przeczytaj także: Zarządzanie czasem: życie prywatne czy zawodowe?

O wielozadaniowości słyszał zapewne każdy. To właśnie ona ma sprawiać, że jesteśmy w stanie wykonywać na raz więcej, niż tylko jedną czynność.

Często wydaje się nam, że tego typu funkcjonowania wymaga od nas otoczenie. Musimy przecież przerwać aktualne zadanie, gdyż szef właśnie wymaga czegoś ważniejszego, koleżanka z pracy przyszła z dokumentami do podpisania, w międzyczasie zadzwonił klient, a żona w wiadomości tekstowej pyta, gdzie pójdziemy na kolację.

Statystyki pozostają nieubłagane

Warto zastanowić się jednak, czy aby na pewno musimy robić to wszystko na raz? I czy w ten sposób nasza efektywność rzeczywiście rośnie?

- Odpowiedzi na te pytania nie pozostawiają złudzeń. Szacuje się bowiem, że codziennie marnujemy nawet aż 30% swojego czasu na przełączanie się pomiędzy różnymi czynnościami – wyjaśnia Grzegorz Frątczak, specjalista zarządzania czasem.

Strata ta jest o tyle bolesna, że w większości wypadków kolejne zadanie, którego się podjęliśmy wcale nie było aż tak istotne. Tak naprawdę nic nie stało na przeszkodzie, byśmy najpierw dokończyli swoje działanie, a dopiero potem zajęli się kolejnymi.

fot. alphaspirit - Fotolia.com

Czy wielozadaniowość w pracy się opłaca?

Szacuje się, że codziennie marnujemy nawet aż 30% swojego czasu na przełączanie się pomiędzy różnymi czynnościami


W domu róbmy wiele rzeczy na raz

Wielozadaniowość nie jest z natury ani zła ani dobra. Wszystko tak naprawdę zależy od okoliczności, w jakich przyjdzie nam się z nią zmagać.

Nie trzeba być perfekcyjną panią domu, by wiedzieć, że następujące po sobie zrobienie prania, ugotowanie obiadu i uprasowanie koszul zajmie dużo więcej czasu, niż jednoczesne uruchomienie pralki, wstawienie zupy i prasowanie pomiędzy dodawaniem do niej kolejnych składników.

- W tym przypadku możemy mówić o tzw. dobrej wielozadaniowości. Czynności, które wykonujemy symultanicznie i „po kawałku” ostatecznie zabiorą nam mniej czasu, niż gdybyśmy kończyli pierwszą i dopiero wtedy zaczynali kolejne – dodaje Frątczak.

Nie bez znaczenia pozostaje tu także mniejsze znużenie danym działaniem. Dużo łatwiej jest poprasować ogromną stertę ciuchów, jeśli podzielimy ją na kilka mniejszych, przerywanych innymi zdaniami grup.

Praca umysłowa wymaga 100% uwagi

Nieco inaczej sytuacja wygląda w warunkach pracy biurowej. Tu liczy się przede wszystkim pełna koncentracja. Teoretycznie, telefon od klienta, który odbieramy np. podczas przygotowywania ważnego raportu, zajmuje nam 3 minuty.

- W praktyce jednak potrzebujemy później nawet 20 minut, by wrócić do poziomu 100% swojego zaangażowania. Czyli ta krótka rozmowa kosztowała nas nie 3, a nawet 23 minuty. Tak duże marnotrawstwo szybko okazać się może widoczne – mówi właściciel CEO Solutions.

Warto też zastanowić się, jak wygląda nasza efektywność, gdy tego typu „rozpraszacze” pojawiają się w regularnych odstępach czasu. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest praca dużo poniżej naszych możliwości i nierzadko konieczność zabierania obowiązków służbowych do domu.

W poszukiwaniu rozwiązań

Pierwszym krokiem w każdym procesie leczenia jest prawidłowa diagnoza. Nie inaczej jest ze złą wielozadaniowością. Także tu zacząć powinniśmy od zastanowienia się, co tak naprawdę wybija nas na co dzień z rytmu i jaki w rzeczywistości mamy na to wpływ. Przeszkadzający koledzy w pracy, radio grające na parapecie, dźwięk dzwoniącego telefonu czy wyskakujące na ekranie powiadomienie o nowej wiadomości e-mail?

Większość z tych elementów da się łatwo wyeliminować. Na początek warto wprowadzić zasadę „złotej godziny”, podczas której skupiamy się wyłącznie na wykonywanym zadaniu. Sygnały dźwiękowe pozostają wtedy wyłączone, powiadomienia dezaktywowane, a współpracownicy poproszeni o nieprzeszkadzanie.

Pamiętajmy przy tym, że najważniejsze czynności należy wykonywać z samego rana. Wtedy bowiem nasz umysł jest wciąż świeży i wypoczęty, a dodatkowo mamy możliwość racjonalnego projektowania swojego czasu na cały dzień.

Duży projekt, małe kroki

Kolejną rzeczą, którą z pewnością powinniśmy sobie przyswoić, jest umiejętność dzielenia dużych, absorbujących zadań na mniejsze, realne do osiągnięcia etapy.

- Dobrym przykładem jest tutaj strategia naszego mistrza olimpijskiego, Roberta Korzeniowskiego. Jak często przyznawał, nigdy nie był on w stanie mentalnie przygotować się na pokonanie 50 kilometrów. Co innego, jeśli uświadomił sobie, że tak naprawdę ma do czynienia z dystansem 5 razy 10 km – podpowiada ekspert zarządzania czasem.

Jeśli zaś chodzi o krótsze prace, dobrym nawykiem jest zaczynanie kolejnego dopiero w momencie ukończenia poprzedniego. Efektywne wykonywanie kilku czynności będzie możliwe dopiero z prawidłowo ułożonym harmonogramem – inaczej narażamy się nie tylko na straty czasu (i nierzadko pieniędzy), ale także na stres czy frustrację.

Podsumowując, stwierdzenie, że tytułowa wielozadaniowość zawsze jest dobra to bez wątpienia mit. Jak wszystko, ma ona swoje dobre i złe strony i tylko od nas zależy, czy będziemy potrafili je mądrze wykorzystać. A że z pewnością warto, nikt z nas nie ma już chyba żadnych wątpliwości.

Grzegorz Frątczak,

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Przeczytaj także

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (4)

  • Dominik Gońka

    D.G / 2014-04-22 13:45:56

    Wielozadaniowość jest na pewno pozytywną i przydatną umiejętnością w naszym życiu. Trzeba jednak umieć odpowiednio z niej korzystać.
    Np. w pracy wielozadaniowość jest bardzo ważna i może się podobać, zwłaszcza pracodawcom, ale czy wykonywanie zbyt wielu zadań i funkcji jednocześnie jest opłacalne i efektywne? Okazuje się, że nie.

    Należy wiedzieć i ocenić ile czynności jesteśmy w stanie zrobić naraz, aby nasza praca była jak najbardziej wydajna, ponieważ podczas wykonywania zbyt wielu zadań jednocześnie, nasza skuteczność może się zmniejszyć nawet do 30%.
    Często dzieje się tak, dlatego że podejmujemy się zadań, które nie są tak istotne zamiast zająć się ważniejszymi działaniami, a dopiero później kolejnymi.

    Reasumując pojęcie i temat wielozadaniowości trzeba wiedzieć jak umiejętnie wykorzystać tę cechę, ponieważ nie zawsze jest ona tak dobra i efektywna. Natomiast odpowiednie jej wykorzystanie może mieć swoje dobre strony i może przynieść nam wiele korzyści, pożytku, a także zadowolenia. odpowiedz ] [ cytuj ]

  • Czy wielozadaniowość w pracy się opłaca??

    21272 / 2014-05-28 12:44:12

    Odwołując się do powyższego komentarza muszę stwierdzić, że wielozadaniowość jest cechą bardzo pożądaną przez pracodawców, ale także trudną do wykonywania. Często przy wykonywaniu wielu czynności na raz marnujemy przy tym cenny czas. Wielozadaniowość często zależy od tego w jakich okolicznościach wykonujemy powierzone nam zadania. Gdy wykonuje się kilka rzeczy na raz często unikamy monotonii. Wykonywanie różnych zadań sprawia,że czujemy satysfakcję i zadowolenie lecz nie jest możliwe wykonywanie czegoś na 100% gdyż nie poświęcamy danemu zadaniu wystarczającego czasu. Pracownicy wielozadaniowości mówią, że przerzucanie się z jednego zadania na drugie jest bardzo czasochłonna. Często zapominamy co robiliśmy na początku, musimy powracać myślami do wcześniejszych zadań, tracąc przy tym czas i efektywność. Pracodawcy chętnie poszukują osób wielozadaniowych. Jedna osoba załatwi kilka spraw na raz a osoba nie umiejąca sobie z tym radzić w jej miejsce musiałby zatrudnić kolejne osoby. Cecha ta dobrze wpływa na pracodawcę, staje się bardziej lojalny wobec pracownika. Mogę stwierdzić,że wielozadaniowość ma swoje dobre i złe strony. Wszystko zależy od pracownika czy będzie potrafił wykonywać wiele zadań na raz. warto się sprawdzać i podejmować coraz trudniejsze zadania. odpowiedz ] [ cytuj ]

  • G.Rębisz / 2014-06-12 11:52:27

    Jeśli chodzi o wielozadaniowość to należy przede wszystkim skupić się, że przez wielu pracodawców i nie tylko jest ona wręcz wymagana. W końcu po co zatrudniać trzy osoby; jedną do odbierania telefonów, drugą do sporządzania raportów, dokumentów czy też trzecią do obsługi interesantów; skoro może to zrobić jeden pracownik za jedną stawkę. Pracodawcy nie są jeszcze do końca zapoznani z aktualnymi wynikami wszelakich badań dotyczących efektywnego wykorzystania czasu pracownika. Narzucając mu jednocześnie wiele zadań tak naprawdę osłabiają jego efektywność. W dodatku jeśli w grę wchodzą inne czynniki jak hałas w pracy czy ponaglanie szefa wtedy pracownik jest sfrustrowany i o wiele mniej efektywny. Ma to niekorzystny wpływ zarówno na pracownika jak i na finanse i morale firmy. Jak wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze dla firmy. Moim zdaniem powinno się prowadzić wielozadaniowość ale że tak to ujmę "zdrową".' Najpierw oceń swoje siły, skup się, działaj!' Nie należy przeszkadzać pracownikowi i narzucać mu kolejnych czynności. Jeśli pracownik dobrze i umiejętnie zagospodaruje swój czas będzie bardziej efektywny no i obie strony będą zadowolone. odpowiedz ] [ cytuj ]

  • h / 2014-06-12 16:40:08

    Komentarz edytowany 1 raz (ostatnio 2014-06-12 16:41:48)

    Szczerze mówiąc Wielozadaniowość w obecnych czasach jest praktycznie wymagana przez każdego pracodwacę. Żyjemy w czasach, gdzie trudno otrzymać pracę i każdy z pracowników stara się pokazać, że można na niego polegać w każdej kwestii danej pracy. Pracownik tzw. "złota rączka" ma większe szanse zostania na obecnym stanowisku pracy gdy będzie następować redukcja etatów, ponieważ pracodawca wie, że ta osoba może zastąpić dwóch innych pracowników, którzy wykonywali daną czynność. Taki pracownik również jest bardziej ceniony przez pracodawcę i może przyczynić się do jego samorealizacji jak również może otrzymać podwyższenie wynagrodzenia za dobrze wykonywane obowiązki. Pracownicy wielozadaniowi zadowoleni są z takiej sytuacji w pracy, ponieważ praca ich nie jest monotonna często zmienna przez co czas w pracy mija im szybciej. Niektórzy twierdzą, że pomaga im to w życiu codziennym do podejmowania szybkich decyzji na, które nie mają dużo czasu do zastanowienia. Wiesz, że jesteś pracownikiem, który potrafi zrobić wszystko, pracodawca to dostrzega i chwali taką osobę dzięki czemu podnosi się jej samoocena. odpowiedz ] [ cytuj ]

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć urząd pracy.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: