Witam!
Bliska mi osoba ma nastepujacy problem. Pracuje w pewnym zakładzie pracy
od kilku lat i ma umowe na czas nieokreślony. Na dniach dostała nową pracę i
chcą ją przyjąć od 1 listopada (nie później). Problem w tym że stary
pracodawca nie chce rozwiązać umowy o pracę "za porozumieniem stron",
twierdzi że bliska mi osoba jest bardzo dobrym pracownikiem, i najwcześniej
puści ją (za porozumieniem stron) w połowie grudnia. Oczywiście to nie
wchodzi w gre bo nowy pracodawca nie może czekać do połowy grudnia. Co w
takiej sprawie można zrobić? Czyw grę wchodzi jedynie "porzucenie pracy" -
jak sprawa ma się w papierach?, bo z tego co gdzieś czytałem okres
wypowiedzenia wynosi 3 miesiące - w praypadku umowy na czas nieokreslony
....
Tak to jest w tych czasach, jak się jest dobrym pracownikiem to pracodawca
jest nie fair i nie chce puścić!
pozdr;
Paweł