eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › praca a studia doktoranckie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2002-01-02 09:51:35
    Temat: praca a studia doktoranckie
    Od: "Edytka Chrzanowska" <e...@s...net>

    Mam pytanie do osób robiących doktorat i godzących pracę na uczelni z pracą
    zawodową.
    Czy jest możliwe pracować po 8 godzin dziennie i robić studia doktoranckie?
    Jaką drogę wtedy lepiej wybrać? Studia czy asystenture?
    Ile czsu poświęcacie na pracę naukową?

    pozdrawiam i życzę Szcęśliwego Nowego Roku
    --
    Edytka



  • 2. Data: 2002-01-02 10:13:00
    Temat: Re: praca a studia doktoranckie
    Od: "Aga" <a...@p...fm>

    Ależ oczywiście, że można pogodzić pracę i studia (nawet doktoranckie). Sama
    tego nie robiłam, ale moja koleżanka - doktorantka (2 semestr - slawistyka)
    pracuje od pół roku jako tłumacz w jednym z warszawskich biur. Nie dość, że
    godzi oba zajęcia, to jeszcze ma czas, aby "wyrwać" się wieczorem z
    przyjaciółmi do pubu, a dodatkowo w weekendy, chodzi na kurs francuskiego.
    Nie wiem dokładnie, ile czasu poświęca na pracę naukową, ale jestem pewna,
    że wystarczająco dużo (zawsze była zdolna i sumienna). A poza tym, uważam,
    że podjęcie pracy jest niemalże koniecznością (no bo jak tu wyżyć za marną
    pensję doktoranta ?!!!?) .
    Pozdrawiam. Agniecha


    Użytkownik "Edytka Chrzanowska" <e...@s...net> napisał w wiadomości
    news:22577-1009965226@nagietek.herbapol.pl...
    > Mam pytanie do osób robiących doktorat i godzących pracę na uczelni z
    pracą
    > zawodową.
    > Czy jest możliwe pracować po 8 godzin dziennie i robić studia
    doktoranckie?
    > Jaką drogę wtedy lepiej wybrać? Studia czy asystenture?
    > Ile czsu poświęcacie na pracę naukową?
    >
    > pozdrawiam i życzę Szcęśliwego Nowego Roku
    > --
    > Edytka
    >
    >



  • 3. Data: 2002-01-02 11:34:24
    Temat: Re: praca a studia doktoranckie
    Od: "M." <s...@b...com>

    po pierwsze doktorant nie dostaje pensji.
    no chyba ze jest zatrudniony na uczelni na stanowisku asystenta.
    z moich doswiadczen oraz doswiadczen moich znajomych wynika, ze
    jest to bardzo trudne (pogodzenie pracy i pracy na uczelni)- jeszcze zalezy
    to od rodzaju uczelni, np na uczelniach technicznych nie ma mozliwosci,
    jesli pracuje sie na stanowisku asystenta naukowo- dydaktycznego, podjecia
    pracy na pelny etat w innej firmie, gdyz
    w zasadzie codziennie wymagana jest obecnosc asysyenta na uczelni, nawet
    jesli nie prowadzi on zajec we wszystkie dni tygodnia- jest to jest to tez
    kwestia wewnetrznych ustalen w katedrze/zakladzie/instytucie.
    Ja tak pracowalam, z tym, ze na tym drugim etacie w firmie mialam mozliwosc
    dodolnego ustalania czasu pracy, w efekcie czego pracowalam po 12 - 16
    godzin na dobe. Wytrzymalam ponad poltora roku.
    Moi znajomi na studiach doktoranckich tez musieli wybrac- praca zajmowala im
    wiecej niz 8 godzin dziennie, dodatkowo zajecia na studiach, z ktorych czesc
    jest obowiazkowa pochlaniala im reszte czasu. Taki system jednak stwarza
    wieksze szanse na pogodzenie pracy z pisaniem doktoratu.
    Najlepsze rozwiazanie to znalezienie promotora i pisanie doktoratu bez
    wiazania sie z uczelnia, jesli sie ma druga prace... tak mysle.

    Pozdrawiam, mam nadzieje ze pomoglam:)
    Pozdrawiam
    Monika







    Użytkownik "Aga" <a...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:3c32dd26$1@news.vogel.pl...
    > Ależ oczywiście, że można pogodzić pracę i studia (nawet doktoranckie).
    Sama
    > tego nie robiłam, ale moja koleżanka - doktorantka (2 semestr -
    slawistyka)
    > pracuje od pół roku jako tłumacz w jednym z warszawskich biur. Nie dość,
    że
    > godzi oba zajęcia, to jeszcze ma czas, aby "wyrwać" się wieczorem z
    > przyjaciółmi do pubu, a dodatkowo w weekendy, chodzi na kurs francuskiego.
    > Nie wiem dokładnie, ile czasu poświęca na pracę naukową, ale jestem pewna,
    > że wystarczająco dużo (zawsze była zdolna i sumienna). A poza tym, uważam,
    > że podjęcie pracy jest niemalże koniecznością (no bo jak tu wyżyć za marną
    > pensję doktoranta ?!!!?) .
    > Pozdrawiam. Agniecha
    >
    >
    > Użytkownik "Edytka Chrzanowska" <e...@s...net> napisał w wiadomości
    > news:22577-1009965226@nagietek.herbapol.pl...
    > > Mam pytanie do osób robiących doktorat i godzących pracę na uczelni z
    > pracą
    > > zawodową.
    > > Czy jest możliwe pracować po 8 godzin dziennie i robić studia
    > doktoranckie?
    > > Jaką drogę wtedy lepiej wybrać? Studia czy asystenture?
    > > Ile czsu poświęcacie na pracę naukową?
    > >
    > > pozdrawiam i życzę Szcęśliwego Nowego Roku
    > > --
    > > Edytka
    > >
    > >
    >
    >



  • 4. Data: 2002-01-02 13:37:56
    Temat: Re: praca a studia doktoranckie
    Od: "Aga" <a...@p...fm>


    Użytkownik "M." <s...@b...com> napisał w wiadomości
    news:a0ur95$pqh$1@news.tpi.pl...
    > po pierwsze doktorant nie dostaje pensji.
    > no chyba ze jest zatrudniony na uczelni na stanowisku asystenta.

    Przyznam szczerze, że nie orientuję się w sprawie zatrudnienia na uczelniach
    wyższych. Być może moja koleżanka - doktorantka rzeczywiście jest
    zatrudniona na stanowisku asystenckim ( wiem, że prowadzi ćwiczenia ze
    studentami zaocznymi z 1 roku i normalnie pobiera za to pensję). Pewnie ktoś
    zarzuci mi, że wypowiadam się na temat, o którym nie bardzo mam pojęcie, ale
    ja tylko podałam przykład znajomej mi osoby, która potrafi pogodzić te
    rzeczy i zrobić coś jeszcze. Może to jest kwestia dobrej organizacji - dla
    niektórych 24 h/dobę to zdecydowanie za mało.




  • 5. Data: 2002-01-02 14:18:21
    Temat: Re: praca a studia doktoranckie
    Od: "kpiotrek" <p...@p...onet.pl>

    > Czy jest możliwe pracować po 8 godzin dziennie i robić studia
    doktoranckie?
    Wydaje mi się dosyć trudne, chyba że praca jest mocno związana z tematem
    doktoratu. Pracuję ok. 25 godzin w tygodniu i wydaję mi się że to i tak za
    dużo (praca nie jest związana z nauką). Trudno jest się przełączyć: albo
    pracę albo naukę się trochę gorzej traktuje.

    > Jaką drogę wtedy lepiej wybrać? Studia czy asystenture?
    Lepiej studia. Nie wymagają dyspozycyjności. Mniej godzin zajęć ze
    studentami. Mniej dodatkowych obowiązków typu opieka nad laboratorium. Jeśli
    dostaje się stypendium, to finansowo wychodzi podobnie do asystenta.

    > Ile czsu poświęcacie na pracę naukową?
    Popołudnia i wieczory, poł soboty, niedziela wolna.

    Pozdrawiam

    PK


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1