eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Rozmowa o podwyżce - jak zacząc, jak prowadzić
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2006-06-30 20:46:55
    Temat: Rozmowa o podwyżce - jak zacząc, jak prowadzić
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>

    Wkrótce mija rok odkąd pracuję w obecnej firmie. Mimo kilku zgrzytów i tego, że
    paru osób w niej nie akceptuję, pracuje mi się w niej dobrze. O tyle dobrze, że
    w odróżnieniu od poprzednich prac mam ochotę pracować tam dłużej a i efekty
    mojej pracy są widoczne i doceniane. Od jakiegoś czasu chodzi za mną kwestia
    podwyżki - obiecałem sobie, że po roku pracy postaram się o nią. Tylko
    kompletnie nie wiem, jak podejść do takiej rozmowy. Nigdy wcześniej jakoś do
    takiego etapu w firmie nie dotrwałem.
    Zastanawiam się, jak rozpocząć taką rozmowę, kiedy uderzyć z tym do szefa - czy
    czekać na spektakularny sukces w projekcie, czy podejść tak po prostu z dnia na
    dzień i powiedzieć "szefie, chciałbym porozmawiać o podwyżce".
    Jak wogóle taką rozmowę rozpocząć - czy walić prosto z mostu, że chodzi o
    podwyżkę, czy zacząć w rodzaju "chciałbym porozmawiać o moich dokonaniach", czy
    lepiej "chciałbym porozmawiać o przyszłości w firmie" ?

    Podsumowałem sobie mijający rok i w sumie nie wypadło to najgorzej: po przyjściu
    do firmy z marszu przejąłem od pewnej osoby projekt, który z sukcesem sam
    dokończyłem i wdrożyłem, a w krótce firma ma zarobić kolejne pieniążki na jego
    rozwoju. Następnie przerobiłem wspólnie z jeszcze jedną osobą kolejny projekt
    firmy. Obecnie zostałem przydzielony do dużego projektu, gdzie moja wiedza i
    zaangażowanie również są doceniane. Tylko jak to przekazać w rozmowie. Czuję, że
    coraz więcej kwestii w firmie jest uzgadnianych ze mną, posiadam zasób wiedzy i
    doświadczenia, który dla firmy jest cenny. Jak to wykorzystać ? Czy omawiać
    fakty, które i tak szef powinien dobrze znać ?

    I ostatnia kwestia - o ile realnie można walczyć ? Czy podwyżka o 30 % to dużo ?
    Doradźcie, bo wiem, że mam atuty w rękawie, ale nie chciał bym się na starcie
    spalić.




  • 2. Data: 2006-06-30 21:08:54
    Temat: Re: Rozmowa o podwyżce - jak zacząc, jak prowadzić
    Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 30 Jun 2006 22:46:55 +0200, "jaQbek" <j...@s...eu> wklepał(-a):

    >Zastanawiam się, jak rozpocząć taką rozmowę, kiedy uderzyć z tym do szefa - czy
    >czekać na spektakularny sukces w projekcie, czy podejść tak po prostu z dnia na
    >dzień i powiedzieć "szefie, chciałbym porozmawiać o podwyżce".
    >Jak wogóle taką rozmowę rozpocząć - czy walić prosto z mostu, że chodzi o
    >podwyżkę, czy zacząć w rodzaju "chciałbym porozmawiać o moich dokonaniach", czy
    >lepiej "chciałbym porozmawiać o przyszłości w firmie" ?

    Hmm...
    "chciałbym porozmawiać o moich dokonaniach" = czy umieścicie mnie na firmowej
    Hall of fame?
    "chciałbym porozmawiać o przyszłości w firmie" = mam pewną ofertę na oku i
    zwolnię się jeśli nie dostanę podwyżki
    ;)

    Może coś innego, np. "chciałbym podsumować poprzedni rok i porozmawiać o
    następnych".

    >Podsumowałem sobie mijający rok i w sumie nie wypadło to najgorzej: po przyjściu
    >do firmy z marszu przejąłem od pewnej osoby projekt, który z sukcesem sam
    >dokończyłem i wdrożyłem, a w krótce firma ma zarobić kolejne pieniążki na jego
    >rozwoju. Następnie przerobiłem wspólnie z jeszcze jedną osobą kolejny projekt
    >firmy. Obecnie zostałem przydzielony do dużego projektu, gdzie moja wiedza i
    >zaangażowanie również są doceniane. Tylko jak to przekazać w rozmowie. Czuję, że
    >coraz więcej kwestii w firmie jest uzgadnianych ze mną, posiadam zasób wiedzy i
    >doświadczenia, który dla firmy jest cenny. Jak to wykorzystać ? Czy omawiać
    >fakty, które i tak szef powinien dobrze znać ?

    Jeśli przyniosłeś firmie wymierne korzyści finansowe to oczywiście, że wspomnij
    o tym. Jeśli te korzyści w przeciągu roku przekroczyły koszty utrzymania ciebie
    jako pracownika - tym bardziej mów o tym (niekoniecznie wspominając o kosztach
    :>).

    >I ostatnia kwestia - o ile realnie można walczyć ? Czy podwyżka o 30 % to dużo ?
    >Doradźcie, bo wiem, że mam atuty w rękawie, ale nie chciał bym się na starcie
    >spalić.

    IMHO nie powinieneś rozmawiać o podwyżce, której finansowo nie odczujesz. A
    różnica rzędu 10% - jeśli przełożysz to na kwoty netto - jest mało motywująca.
    Moim zdaniem - choć nie znam twojej firmy - sensowne jest rozmawianie o podwyżce
    20-30%. Możesz sobie policzyć tu:
    http://www.ubezpieczeniaspoleczne.pl/kalkulatory/kal
    kulator2006.html

    --
    Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
    FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/


  • 3. Data: 2006-06-30 21:36:09
    Temat: Re: Rozmowa o podwyżce - jak zacząc, jak prowadzić
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>

    > Hmm...
    > "chciałbym porozmawiać o moich dokonaniach" = czy umieścicie mnie na firmowej
    > Hall of fame?
    > "chciałbym porozmawiać o przyszłości w firmie" = mam pewną ofertę na oku i
    > zwolnię się jeśli nie dostanę podwyżki
    > ;)
    >
    > Może coś innego, np. "chciałbym podsumować poprzedni rok i porozmawiać o
    > następnych".
    >
    Hmmm,.... zrobiłeś kompilację obu wersji i sądzisz, że to jest to ?

    > Jeśli te korzyści w przeciągu roku przekroczyły koszty utrzymania ciebie
    > jako pracownika - tym bardziej mów o tym (niekoniecznie wspominając o kosztach
    > :>).
    Czyli jak ?


  • 4. Data: 2006-06-30 22:10:02
    Temat: Re: Rozmowa o podwyżce - jak zacząc, jak prowadzić
    Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 30 Jun 2006 23:36:09 +0200, "jaQbek" <j...@s...eu> wklepał(-a):

    >Hmmm,.... zrobiłeś kompilację obu wersji i sądzisz, że to jest to ?

    Wczuj się w rolę drugiej strony. Nie mówię, że to jest idealne, ale tak bym to
    ujął.

    >> Jeśli te korzyści w przeciągu roku przekroczyły koszty utrzymania ciebie
    >> jako pracownika - tym bardziej mów o tym (niekoniecznie wspominając o kosztach
    >> :>).
    >Czyli jak ?

    No, to w końcu ty idziesz na rozmowę czy ja? :)

    --
    Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
    FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/


  • 5. Data: 2006-06-30 23:04:06
    Temat: Re: Rozmowa o podwyżce - jak zacząc, jak prowadzić
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:e842k0$bh8$1@inews.gazeta.pl jaQbek <j...@s...eu>
    pisze:

    Nie odniosę się do niuansów typu, kiedy o podwyżkę prosić, jak zacząć
    rozmowę, zapytać się szefa przed rozmową czy Stoperan lub Posterisan
    zadziałały, czy jest zadowolony z Prostamolu i takie tam... ;))
    Ale popatrz na to tak:
    - uważasz, że Twoja praca warta jest wiecej;
    - występujesz o podwyżkę;
    - dostajesz - OK, a jak nie?
    Możliwości są wówczas dwie:
    - nie miałeś racji, Twoja praca jest warta tyle ile dostajesz i to kończy
    sprawę;
    - miałeś rację, więc teraz nie możesz już pracować z taką sama wydajnością,
    bo będziesz frajerem (a to nie każdy lubi).
    Co do wysokości podwyżki - lekarze i pielęgniarki uznali, że 30% jest OK,
    może mają rację?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 6. Data: 2006-06-30 23:29:56
    Temat: Re: Rozmowa o podwyżce - jak zacząc, jak prowadzić
    Od: "gslabs" <g...@w...pl>

    "jaQbek" <j...@s...eu> wrote in message
    news:e842k0$bh8$1@inews.gazeta.pl...
    > Od jakiegoś czasu chodzi za mną kwestia podwyżki - obiecałem sobie, że po
    > roku pracy postaram się o nią. Tylko kompletnie nie wiem, jak podejść do
    > takiej rozmowy.

    Ja mam do tego podejscie czysto rynkowe (ciekawe czy sie ze mna zgodzicie):
    1. Zasada znana z natury - "if you don't cry, you won't suckle" - to po
    pierwsze.
    Dostaniesz wiecej wtedy, gdy o to poprosisz, pod warunkiem, ze punkt 2.
    2. Firma zarabia. Wycena projektu uwzglednia stawke za pracownika. Im
    mniejsza
    od tej w biznesplanie jest mu wyplacana, tym wiekszy zarobek dla firmy.
    Pracodawcy mogliby teoretycznie zaplacic 2x wiecej
    pracownikowi, ale po co, skoro ten o to nie zabiega. Pracodawca zawsze da
    jak
    najmniej moze.
    3. Pracodawca zrezygnuje ze swietnej marzy na pracowniku obnizajac ja sobie,
    jesli pracownik jest wartosciowy i mialby byc niespelniony i myslec o innej
    pracy.
    Wtedy latwo o podwyzke rzedu 10% z prostej rozmowy. Oplaca mu sie zostawic
    wdrozonego, niz (z latwoscia) przyjac nowego.
    4. Pracodawca da kluczowemu pracownikowi 30% podwyzki, jesli ten zagrozi,
    ze odchodzi do konkurencji a zastapic go ciezko. Odradzam blef :))))))
    5. Pracodawca nie da pracownikowi 50-100% podwyzki, bo odkrylby sie, ze
    przez ten caly czas tyle mu niedoplacal. A wiesc rozeszlaby sie wsrod reszty
    pracownikow powodujac obnizenie morale.

    pozdrawiam
    gslabs


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1