eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Rozmowa na Poczcie Polskiej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 178

  • 1. Data: 2005-03-26 20:36:52
    Temat: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: "Bionka" <b...@o...pl>

    Poszłam do dyrektora oddziału PP na region ... Pomijam to, że aby dostać się do
    niego na rozmowę "z ulicy" musiałam 3 tyg zaprzyjaźniać się z sekretarką. Mam
    wykształcenie, umiejętności i doświadczenie ale dowiedziałam sie od owej
    sekretarki że nie da rady aplikować na "zaplecze" a tylko na "panienkę z
    okienka". No, dobra: jestem u dyr i rozmawiam z nim. Ledwo co zerknął na moje
    CV, powiedział że przyjęć nie ma, bo dostał USTNE ZALECENIE BLOKADY PRZYJĘĆ
    OSÓB Z ZEWNĄTRZ. Z jego niejasnych wypowiedzi wywnioskowałam że ta "ustna
    blokada przyjęć" polega na przyjmowaniu do pracy znajomych i krewnych królika.
    Odesłał mnie do kadr gdzie "panie kadrowe odłożą pani podanie na samą górę
    aplikacji i gdy zwolni się miejsce pracy to one zadecydują o zatrudnieniu
    odpowiedniej osoby".
    Rozmowa byłaby inna gdybym przyszła z polecenia znajomego pana dyrektora.
    Nie zdziwiłam się takim potraktowaniem ale poczułam się zdruzgotana że nie dał
    nawet mi dojść do słowa żebym mogła zareklamować się - a może zatrudniłby mnie?

    Jak można dostać pracę jeśli TAKI SZEF nie chce nawet wysilić sie na przebłysk
    inteligencji: a może zainwestowane pieniądze w tą osobę przyniosą wymierne
    korzyści typu np. poprawienie obsługi klientów i wizerunku konkretnego oddziału
    poczty?

    Szlag mnie trafia!


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2005-03-26 20:52:05
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl>

    Bionka napisała:

    > Jak można dostać pracę jeśli TAKI SZEF nie chce nawet wysilić sie na przebłysk
    > inteligencji: a może zainwestowane pieniądze w tą osobę przyniosą wymierne
    > korzyści typu np. poprawienie obsługi klientów i wizerunku konkretnego oddziału
    > poczty?
    > Szlag mnie trafia!

    Spodziewałaś się czegoś innego po państwowej firmie, gdzie wciąż panuje
    przeświadczenie "czy się stoi, czy się leży 1500 się należy"?
    Może kiedyś sprywatyzują tego kolosa na glinianych nogach. Ja pewnie
    tego nie dożyję (mam 29 lat), ale może moje dzieci.

    Pitt


  • 3. Data: 2005-03-26 20:57:14
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: "Bionka" <b...@o...pl>


    > Spodziewałaś się czegoś innego po państwowej firmie, gdzie wciąż panuje
    > przeświadczenie "czy się stoi, czy się leży 1500 się należy"?
    > Może kiedyś sprywatyzują tego kolosa na glinianych nogach. Ja pewnie
    > tego nie dożyję (mam 29 lat), ale może moje dzieci.
    >
    > Pitt
    >

    A ja mam 28 lat! I wbrew wszystkiemu chciałabym pracować na poczcie. Nawet w
    tym zakichanym okienku! Bo jak mam stać po znaczek albo odebrać awizo 45 min w
    kolejce co ma 5-6 osób to gotuje sie we mnie! Chcialabym pokazac tym kuprom
    wołowym że można inaczej: szybciej, sympatyczniej, wydajniej!
    Tak, to idealizm. Ale, na Boga, pracowałam w prywatnych firmach i takie
    zachowania obsługującego były na porządku dziennym!

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2005-03-26 21:02:10
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On 26 Mar 2005 21:57:14 +0100, "Bionka" <b...@o...pl> wrote:

    >Bo jak mam stać po znaczek albo odebrać awizo 45 min w
    >kolejce co ma 5-6 osób to gotuje sie we mnie! Chcialabym pokazac tym kuprom
    >wołowym że można inaczej: szybciej, sympatyczniej, wydajniej!
    Poczta Polska nie potrzebuje takich osob do pracy :)
    Jeszcze sie Klie^WPetentom w glowach poprzewraca i beda wymagac dobrej
    obslugi w kazdym urzedzie! Pocztowym skrytożercom mowimy nie!

    WAM
    --
    NadMorskie forum dla szczurów lądowych ;)
    www.NadMorze.pl -> Forum


  • 5. Data: 2005-03-26 21:06:55
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl>

    Bionka napisała:

    > A ja mam 28 lat! I wbrew wszystkiemu chciałabym pracować na poczcie. Nawet w
    > tym zakichanym okienku! Bo jak mam stać po znaczek albo odebrać awizo 45 min w
    > kolejce co ma 5-6 osób to gotuje sie we mnie! Chcialabym pokazac tym kuprom
    > wołowym że można inaczej: szybciej, sympatyczniej, wydajniej!
    > Tak, to idealizm. Ale, na Boga, pracowałam w prywatnych firmach i takie
    > zachowania obsługującego były na porządku dziennym!

    W prywatnych firmach liczy się maksymalna wydajność pracownika i zysk firmy.
    W firmach państwowych liczy się ciepła posadka, niewychylanie się,
    miernota. Zysk i wydajność nie mają znaczenia, bo wszak i tak w firmę
    kasę pompuje państwo (czyli społeczeństwo).
    Mnie, tak samo jak Tobie nie podoba się funkcjonowanie Poczty Polskiej,
    ale co mamy zrobić?

    Pitt


  • 6. Data: 2005-03-26 21:07:14
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: "vertret\(at\)op.pl" <vertret @ op.pl>

    Użytkownik "Bionka" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:39a6.00001673.4245c7e4@newsgate.onet.pl...
    >a może zainwestowane pieniądze w tą osobę przyniosą wymierne korzyści typu
    np. poprawienie obsługi klientów i wizerunku konkretnego oddziału poczty?

    Z księżyca spadłaś? Nie ma nic gorszego dla pracownika państwowej firmy lub
    urzędu, niż troszczenie się o dobro firmy. Znaczyłoby to, że jest
    psychicznie chory, lub robi sam interesy na boku bez dzielenia się z
    kolegami.

    vertret


  • 7. Data: 2005-03-26 21:10:20
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>


    Użytkownik "Bionka" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:39a6.0000167d.4245ccaa@newsgate.onet.pl...

    >
    > A ja mam 28 lat! I wbrew wszystkiemu chciałabym pracować na poczcie. Nawet
    > w
    > tym zakichanym okienku! Bo jak mam stać po znaczek albo odebrać awizo 45
    > min w
    > kolejce co ma 5-6 osób to gotuje sie we mnie! Chcialabym pokazac tym
    > kuprom
    > wołowym że można inaczej: szybciej, sympatyczniej, wydajniej!
    > Tak, to idealizm. Ale, na Boga, pracowałam w prywatnych firmach i takie
    > zachowania obsługującego były na porządku dziennym!

    Z takim podejsciem nie wytrzymasz nerwowo w pracy na poczcie, bo bedziesz
    miec na co dzien 8 godzin to, na widok czego w Tobie sie "gotowalo" przy
    krotkich zetknieciach. Czemu poczta? w prywatnych firmach dobra obsluge
    klienta i docenia, i wiecej zaplaca, i bedziesz miec poczucie wplywu na
    rozwoj firmy (z poczty sie korzysta, bo jest monopolista na rynku przesylek
    do 20g czy jakos tak - i nie sadze, ze lepsze wyniki tej czy innej placowki
    pocztowej skutkuja jakimis premiami czy innymi wyrazami docenienia dla
    pracownikow).

    I.



  • 8. Data: 2005-03-27 03:20:34
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>

    > inteligencji: a może zainwestowane pieniądze w tą osobę przyniosą wymierne
    > korzyści typu np. poprawienie obsługi klientów i wizerunku konkretnego oddziału
    > poczty?

    Obudz sie ... Poczta to monopolista i wcale nie musi poprawiac sobie
    wizerunku.

    --
    Krzysiek, Krakow


  • 9. Data: 2005-03-27 06:53:30
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: Pajączek <c...@b...cy>

    No i wtedy, 2005-03-26 21:57, *Bionka* w te oto słowa się odzywa:
    >
    >> Spodziewałaś się czegoś innego po państwowej firmie, gdzie wciąż panuje
    >> przeświadczenie "czy się stoi, czy się leży 1500 się należy"?
    >> Może kiedyś sprywatyzują tego kolosa na glinianych nogach. Ja pewnie
    >> tego nie dożyję (mam 29 lat), ale może moje dzieci.
    >>
    >> Pitt
    >>
    >
    > A ja mam 28 lat! I wbrew wszystkiemu chciałabym pracować na poczcie. Nawet w
    > tym zakichanym okienku! Bo jak mam stać po znaczek albo odebrać awizo 45 min w
    > kolejce co ma 5-6 osób to gotuje sie we mnie! Chcialabym pokazac tym kuprom
    > wołowym że można inaczej: szybciej, sympatyczniej, wydajniej!
    > Tak, to idealizm. Ale, na Boga, pracowałam w prywatnych firmach i takie
    > zachowania obsługującego były na porządku dziennym!
    >
    Po pierwsze dyrektorowi poczty (jak i wszystkich instytucji
    państwowych typu urzędy) jest wszystko jedno, czy ten kto u niego
    pracuje jako szeregowy pracownik coś umie, czy ma doświadczenie czy
    nie. Zawsze lepiej jak zatrudni kogoś z polecenia, bo wiąże się to z
    otrzymaniem łapówy albo innej korzyści. Druga sprawa to obsługa
    klientów na poczcie i w innych podobnych instytucjach typu urzędy:
    winą tego stanu rzeczy jest beznadziejna organizacja pracy, której
    nikomu nie chce się zmieniać. Byłem kiedyś na poczcie zapłacić
    rachunki i wysłać list. Wystałem się w kolejce z 15 minut, zapłaciłem
    rachunki i proszę o znaczek: "w okienku obok proszę pana" -a nie moze
    mi pani sprzedać?-"nie". W okienku obok też stałem około 15 minut. Ale
    jakbym chciał kupić w pierwszym okienku pościel, rajtuzy, gazetę czy
    świeczki, to nie byłoby problemu. Ale znaczki - NIE. W końcu to poczta.

    --
    Pozdrawiam
    poczta: mwl na poczta kropka fm
    http://di.com.pl/n/?lp=9107&r=1
    Płace powyżej średniej krajowej dla wszystkich!


  • 10. Data: 2005-03-27 08:08:46
    Temat: Re: Rozmowa na Poczcie Polskiej
    Od: "Irek Szpilewski" <n...@m...takiego.adresu>

    > Jak można dostać pracę jeśli TAKI SZEF nie chce nawet wysilić sie na
    > przebłysk
    > inteligencji: a może zainwestowane pieniądze w tą osobę przyniosą wymierne
    > korzyści typu np. poprawienie obsługi klientów i wizerunku konkretnego
    > oddziału
    > poczty?

    Szef na pewno działa zgodnie ze swoim własnym interesem. Przecież chyba
    bardziej mu zależy na dobrych stosunkach ze znajomymi i rodziną niż na
    "poprawieniu wizerunku oddziału". Radzę samej wysilić się na przbłysk
    inteligencji.

    > Szlag mnie trafia!

    Na zdrowie!


strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1