> wiesz, to ma byc stanowisko informatyka-"zlotej raczki" w jednostce
> wojskowej,
> glowne zadanie to ewidencjonowanie wydawanego sprzetu i oprogramowania
> oraz serwisy.
> takie wymagania co do dokumentow aplikacyjnych byly napisane w ogloszeniu,
> na takie stanowisko troche mnie to zdziwilo, ale armia to armia, nato itd.
> itp.
>
Poswiadczenie bezpieczenstwa wlasnie po to Ci bedzie potrzebne jako
informatykowi,
poniewaz bedziesz mial dostep do dokumentow niejawnych wytwarzanych
komputerowo do klauzuli "Poufne" wlacznie w tejze jednostce.
Z doswiadczenie moge powiedziec, ze nie bedziesz tylko ewidencjonowal
sprzet, ale takze bedziesz wytwarzal (jako wykonawca techniczny, czyli po
prostu przepisywal) dokumenty. Dowodca jednostki moze zatrudnic Cie nawet
wtedy, gdy nie masz poswiadczenia. Ma on prawo (zgodnie z ustawa o ochronie
informacji niejawnych) dopuscic Cie do informacji niejawnych do klauzuli
"Poufne" wlacznie wytworzonych w daneh jednostce. Jak juz bedziesz tam
pracowac, to na wniosek dowodcy jego Pelnomocnik ds. ochrony przeprowadzi w
stosunku do Ciebie postepowanie sprawdzajace, ktore zakonczy sie wydaniem
lub odmowa wydania poswiadczenia bezpieczenstwa.
Ot i cala filozofia :)
Pozdrawiam
Krzysiek