eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeUdzielanie odmowy zatrudnienia › Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
  • Data: 2005-09-08 10:46:34
    Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
    Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: Efendi [Thu, 8 Sep 2005 12:24:21 +0200]:


    > To, ze on chce to nic nie znaczy. Musi miec badania lekarskie,
    > ktore o tym swiadcza.

    Tzn co, ze moze chodzic po schodach? No przeciez moze chodzic
    po schodach, o kulach tez sie da. Sek w tym, ze nie bedzie mogl
    pracowac rownie efektywnie, jak osoba w pelni sprawna i tego
    nie przeskoczy zadnym zaswiadczeniem...

    > Maja prawo byc przewrazliwieni.

    Oczywiscie ze maja. A ja nie mam takiego prawa? Bo po kilkunastu
    takich mozna sie przewrazliwienia nabawic. W obie strony to dziala.

    > Niestety, nie wykszalcilismy jeszcze kultury zachowan.

    I to jest faktyczny problem, nad ktorym trzeba popracowac. Ale ta
    praca musi sie osbywac po OBU stronach. Czyli:

    > Potrzebne sa np. programy, ktore uswiadamiac beda pracodawcom
    > wlasciwe podejscie do osob niepelnosprawnych (sa takie), ale i
    > uswiadamiajace ON co do ich praw

    -- jak najbardziej. Z drugiej strony, uswiadomic tez pracodawcow
    co do ICH praw, zeby w razie krzykacza po prostu machneli reka
    zamiast sie zastanawiac kiedy pozew przyjdzie. A niepelnosprawnych
    z gatunku tych krzykaczy trzebaby tez nauczyc jakie jest wlasciwe
    podejscie do innych ludzi, w tym pracodawcow.

    To nie jest tak, ze tylko jedna strona zawala sprawe.

    > Dyskusje biora sie stad, ze panstwo nie zadbalo o odpowiednie
    > rozwiazania.

    Panstwo o to nie zadba, bo niby jak regulacjami zmienic cos tak
    nieuchwytnego, jak spoleczne nastawienie?

    > Prawo jest tak skonstruowane, ze jesli pracodawca zatrudnia 25
    > osob i nie osiaga wskaznika zatrudnienia 6% to placi skladke
    > na PFRON.

    Ano. I jest to swoisty przymus zatrudniania niepelnosprawnego
    pracownika, niezaleznie od tego czy akurat jest to osoba ktorej
    kwalifikacje sa potrzebne, czy nie. Nie widzisz w tym drobnego
    problemu? Jak sie ludzi do czegos zmusza, to automatycznie sie
    do tego czegos negatywnie nastawiaja.

    To troche tak, jak z kobietami w ciazy: szczytna idea pomocy dla
    nich i porobienie roznych okresow ochronnych i ulg, w rezultacie
    zaowocowalo niechecia do ich zatrudniania na umowe o prace. I to
    tez nie wynika z niecheci do kobiet w ciazy, tylko z dosc prostej
    kalkulacji przeprowadzanej przez pracodawce. A ze potem te kobity
    zaczely naduzywac swoich przywilejow, to i niechec sie pojawila.

    I podobnie sie dzieje z niepelnosprawnymi.

    > Wazne, zeby taki czlowiek NIE SZKODZIL firmie. Nie musi przynosic
    > pozytku, jak ktos go nie chce.

    Naprawde chcialbys, zebym Cie zatrudnila z nastawieniem "no dobra,
    pal go licho, przydatny nie jest do niczego, ale dzieki temu mi
    w kieszeni troche forsy zostaje"? Ja bym w zyciu sie na taki uklad
    nie zgodzila bo TO faktycznie by mnie obrazalo.

    > Ludzie niepelnosprawni czesto po prostu chca byc wsrod ludzi,
    > a jesli do tego chca sie czegos uczyc to dlaczego im tego zabronic?

    Im nikt tego nie zabrania zauwaz. Wymaga sie tylko od nich zeby poza
    papierkiem o niepelnosprawnosci posiadali tez potrzebne umiejetnosci,
    wiedze i kompetencje. Tak jak kazdy inny, sprawny czlowiek.

    Zle sie czujesz, ze nie dostales stanowiska z powodu zalamania
    nerwowego kiedystam? Wez pod uwage, ze na tym samym stanowisku
    nie zostanie zatrudniony tez ktos bez papierka, ale prezentujacy
    niepodobajace sie pracodawcy cechy charakteru. I teraz pytanie:
    czemu Ty mialbys miec taryfe ulgowa?

    > Wiec bywa, ze sie narzucaja...

    No bywa. Czesto bywa. I dlatego stosunek do nich jest taki a nie inny.

    > Czyli ja sam moglem stac sie ofiara istniejacego stereotypu
    > i dalej ten stereotyp potwierdzilem.

    Mniej wiecej. Ja wiem, ze to jest nieprzyjemne jak ktos Cie ocenia
    na podstawie stereotypow, w koncu jestem baba ktora sie wepchala
    w IT w czasie, jak siedzieli tam niemal sami faceci ;) Ale nie tedy
    droga, zeby wygrazac procesami, tylko poprzez zastanowienie sie jak
    ten stereotyp wykorzystac dla... zmiany tego wlasnie stereotypu.

    > Ale skoro tylu niepelnosprawnych niemalze wrzeszczy o dyskryminacji
    > i grozi procesami - przydalby sie jeden proces (nie wiem czy
    > jakikolwiek mial miejsce), zeby zobaczyc jak wypadnie...

    W zasadzie jestem za. Prawdopodobnie, sadzac po "argumentach" tych
    krzykaczy (nie myl prosze z normalnymi ludzmi, krzykacze pelnosprawni
    tez wystepuja w duzych ilosciach), proces pokazalby w koncu, ze sam
    fakt niepelnosprawnosci nie zwalnia od bycia uzytecznym pracownikiem.

    Chociaz jak znam zycie, to szopka by sie z tego zrobila... :/

    > Grozenie procesem nie rozwiazuje problemu, zwieksza tylko agresje.

    Dokladnie. A teraz to krzykaczom przetlumacz ;)

    > Dlatego bardzo potrzebne jest wyjasnianie spornych spraw, bo
    > nie ma nic gorszego jak mur milczenia...

    Tylko ze tego sie nie da zrobic wzajemnymi grozbami ani nawet
    odgornymi regulacjami.


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1