W dniu 2013-02-06 09:38, z pisze:
> W dniu 2013-02-05 19:03, yamma pisze:
>
>> że praca jest ciekawa i coś niecoś przy okazji spływa na konto. :-)
>> yamma
>
> Kwesta indywidualna. Mnie po kilkunastu latach pracy nadal szlag trafia
> jak muszę czasem pracować przy projektach w których chodzi tylko o
> przelewanie kasy pod przykrywką szczytnych ambitnych celów. Kasa na
> konto spływa ale wiem że zostanę za to wydojony w podatkach. Ludzie to
> widzą i przytakują bez mrugnięcia okiem. Ja tak nie potrafię.

Widzisz, gdyby jeszcze było tak, że gdyby nie Ty, to kasa by się nie
marnowała, politycy by byli uczciwi, a podatki byłyby niższe i ludziom
by się żyło dostatniej, to można by mieć jakieś opory.

A tak, mamy klasyczny dylemat więźnia - opłaca nam się doić ile wlezie.
Można też spojrzeć na to z drugiej strony - im lepiej będziemy doić, tym
szybciej padnie ta faszystowska krowa.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2013-02-06 09:44, Liwiusz pisze:
im lepiej będziemy doić, tym
> szybciej padnie ta faszystowska krowa.
>

Zachodzę w głowę jak ta krowa może długo żyć. Wszystko na około nie
wyrabia a krowa ma się dobrze. :-)

z

do góry

W dniu 2013-02-06 13:30, z pisze:
> W dniu 2013-02-06 09:44, Liwiusz pisze:
> im lepiej będziemy doić, tym
>> szybciej padnie ta faszystowska krowa.
>>
>
> Zachodzę w głowę jak ta krowa może długo żyć. Wszystko na około nie
> wyrabia a krowa ma się dobrze. :-)

Bo jak na razie, to ona nas doi, a nie my ją :)

--
Liwiusz

do góry

> A tak na serio - zamiast aktywizacji bezrobotnych, ta kasa
> powinna pójść na wygenerowanie miejsc pracy oraz możliwości
> zbytu ich produktów lub usług. Jak będą miejsca pracy i
> zapotrzebowanie na tę pracę, to chętni się na pewno znajdą.
> Oczywiście za stawki wyższe niż głodowe.
>

Mógłbyś to rozwinąć? Jak to rozumiesz?

W szczególności: ,,wygenerowanie miejsc pracy oraz możliwości
zbytu ich produktów lub usług''

AMX

--
adres w rot13
Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy

do góry

W dniu 2013-02-08 01:32, AMX pisze:
> Mógłbyś to rozwinąć? Jak to rozumiesz?
>
> W szczególności: ,,wygenerowanie miejsc pracy oraz możliwości
> zbytu ich produktów lub usług''
>
> AMX
>
To jest proste jak drut.
Zamiast tworzyć aparat do przydzielania kasy który będzie tą kasę po
drodze trwonił trzeba mniej pobierać kasy w podatkach.
Wiem... Nigdy nie będzie do końca sprawiedliwie ci najbardziej
potrzebujący/rokujący mogą dostać za mało.
Ale obniżenie podatków kierunek ku jego liniowości (patrz program PO)
jest lepsze mądrzejsze niż bezmyślna, rozdmuchana ponad miarę
redystrybucja.
Mali przedsiębiorcy w śród których się obracam jak powietrza potrzebują
nowych pracowników. Roboty jest od groma tylko obciążenia pracy tak
masakryczne że jakby nie liczyć to zawsze wychodzi lepiej dla pracodawcy
i pracownika pracować na czarno. To jest chory system.

Co do zbytu towarów. Niestety teraz POlityka jest taka że Polacy mają
kupować, kupować słono za to płacić (także za myśl techniczną) a nie
produkować. Przykładów jest od groma.

Wiem.. W dobie globalizacji i dyrektyw unijnych nie da się wprowadzić
ceł albo innych uregulowań chroniących lokalną gospodarkę... blebleble

Można sobie tylko wyjechać z tej "zielonej wyspy" i pracować tam gdzie
dba się o swoje miejsca pracy, rodzinę, przemysł...

z

PS. Kiedy te debile zrozumieją że nie każde uregulowanie prawne
działające w kraju rozwiniętym jest dobre dla kraju na dorobku?

do góry

On Fri, 08 Feb 2013 07:28:00 +0100, z <z...@u...pl> wrote:

>> Mógłbyś to rozwinąć? Jak to rozumiesz?
>>
>> W szczególności: ,,wygenerowanie miejsc pracy oraz możliwości
>> zbytu ich produktów lub usług''
>>
>>
> Zamiast tworzyć aparat do przydzielania kasy który będzie tą kasę po
> drodze trwonił trzeba mniej pobierać kasy w podatkach. [..]
> Ale obniżenie podatków kierunek ku jego liniowości (patrz program PO)
> jest lepsze mądrzejsze niż bezmyślna, rozdmuchana ponad miarę
> redystrybucja.

Ogólnie, trudno się nie zgodzić ale mieszasz trzy rzeczy. Aparat
do przydzielania kasy, przejadanie kasy przez aparat i poziom
opodatkowania. Nie da się zmniejszyć opodatkowania dokąd
fundusze są marnotrawione bo zabraknie na to, na co musi
wystarczyć.

> Mali przedsiębiorcy wśród których się obracam jak powietrza potrzebują
> nowych pracowników. Roboty jest od groma tylko obciążenia pracy tak
> masakryczne że jakby nie liczyć to zawsze wychodzi lepiej dla pracodawcy
> i pracownika pracować na czarno. To jest chory system.
>

W to, że jakby nie liczyć to jedynie na czarno nie bardzo wierzę.
Nie sądzę aby w innych krajach obciążenia pracy (cokolwiek przez
to rozumieć) były mniejsze.

Bardzo mi się podoba stwierdzenie, że roboty jest od groma. Jeśli
zacząć odróżniać pracę od zatrudnienia to pracy jest dużo ale
z zatrudnieniem jest problem.

Między jednym a drugim jest tzw. obciążenie pracy. Tylko odnoszę
wrażenie, że obciążenia w sensie pieniędzy nie są tu kluczowe.
Samo obciążenie papierkologią i ograniczenia wynikające z
formalnego zatrudnienia są dużym kosztem, którego się nie mierzy
w pieniądzach ale który przekłada się na pieniądze.

> Co do zbytu towarów. Niestety teraz POlityka jest taka że Polacy mają
> kupować, kupować słono za to płacić (także za myśl techniczną) a nie
> produkować. Przykładów jest od groma.

A mógłbyś podać jakieś? W szczególności dotyczące myśli
technicznej?

> Wiem.. W dobie globalizacji i dyrektyw unijnych nie da się wprowadzić
> ceł albo innych uregulowań chroniących lokalną gospodarkę... blebleble

A czy widzisz jakiś sposób ochrony lokalnej gospodarki?


> PS. Kiedy te debile zrozumieją że nie każde uregulowanie prawne
> działające w kraju rozwiniętym jest dobre dla kraju na dorobku?

Chyba inaczej rozumiemy uregulowania prawne w kraju rozwiniętym i
w kraju na dorobku ale to temat na osobną dyskusję.

AMX


--
adres w rot13
Nyrxfnaqre Znghfmnx r...@b...cy

do góry

W dniu 2013-02-04 21:22, yamma pisze:
>
> Użytkownik "Hiki Bakteryjne Zakazenie Vigany Mori San"
>
> Heh. Moja firma teraz staruje w przetargu na tzw. aktywizację
> bezrobotnych. W największym skrócie, jest ok. 1000 osób, których ma
> przeszkolić, załatwić pracę i przynajmniej przez 3 miesiące mają mieć
> zatrudnienie. Ja z kolei mam zapewnić wsparcie informatyczne dla tego
> projektu (oczywiście, jeśli wygramy przetarg). Sam jestem ciekaw, co z
> tego wyjdzie.
> yamma

Chwalić się takimi rzeczami... trzeba mieć jaja :)

do góry

To zostało im 999.

do góry