Ich ogłoszenia pojawiają się dosyć często. Oczywiście o tym jaka to firma
nie ma ani słowa, ale ogłoszenie zaczyna się od "wielka amerykanska firma o
125 letniej historii..pasmo sukcesów.."itp.blabla..
poszukuje specjalisty ds. sprzedaży (lub cos takiego)..
Zawsze pojawia się że oferują wynagrodzenie min. 4 000 zł (ew $ 1000).
Zazwyczaj ogłoszenia puszczane są przez jakieś doradztwo.

No i teraz się zaczyna... dzwoni gość, mowi ze PRUMERICA FINANCIAL i
zaprasza na rozmowę.
Ja zadałem sobie trudu i znalazłem, że zajmują się ubezpieczeniami na
życie - ale pewnie 95% innych
idzie na rozmowe myśląc że jakas super firma finansowa chce ich do pracy.
Poszedłem z ciekawości na to spotkanie - pan przez sporo czasu opowiadał o
firmie, że oni nie podchodza do sprzedaży tak jak inni ubezpieczeniowcy, -
ogólne cudowna firma dbająca najlepiej jak się da o dobro (ubezpieczonego)
klienta - "zebym mógł się zastanowić czy chcę". Jeżeli bym się zdecydował-to
miałem przyjść na jakieś inne spotkanie.
Oczywiście dałem sobie spokój..
A chłopaki ogłaszają się i ogłaszają neizmiennie od paru miesięcy..

I doszedłem do wniosku - że goście w ten sposób nie szukają ludzi do pracy
(bo pewnie już pół miasta było u nich na rozmowie ) tylko fra... tzn.
udzi - którzy pojdą dalej i będą opowiadać jaka to wspaniała firma itp. Ze
oni co prawda nie chcieli zostac agentem ubezpieczeniowym, ale sama firma
jest taka super, że polecają innym itp..
Sam przyznam, że miałem takie wrażenie o nich po wyjsciu z rozmowy - ale gdy
widzę kolejne ogłoszenia - to czuję ze ktoś chciał mnie sfrajerzyć....

Ktoś z Was trafił na tą firmę? A może przez przypadek już nawet dla nich
pracuje?

neco

do góry

Użytkownik "neco" <h...@p...net.a_to_juz.usun> napisał w wiadomości
news:bqb4ok$6sl$1@inews.gazeta.pl...
> Ich ogłoszenia pojawiają się dosyć często. Oczywiście o tym jaka to firma
> nie ma ani słowa, ale ogłoszenie zaczyna się od "wielka amerykanska firma
o
> 125 letniej historii..pasmo sukcesów.."itp.blabla..
> poszukuje specjalisty ds. sprzedaży (lub cos takiego)..
> Zawsze pojawia się że oferują wynagrodzenie min. 4 000 zł (ew $ 1000).
> Zazwyczaj ogłoszenia puszczane są przez jakieś doradztwo.
>
> No i teraz się zaczyna... dzwoni gość, mowi ze PRUMERICA FINANCIAL i
> zaprasza na rozmowę.
> Ja zadałem sobie trudu i znalazłem, że zajmują się ubezpieczeniami na
> życie - ale pewnie 95% innych
> idzie na rozmowe myśląc że jakas super firma finansowa chce ich do pracy.
> Poszedłem z ciekawości na to spotkanie - pan przez sporo czasu opowiadał o
> firmie, że oni nie podchodza do sprzedaży tak jak inni ubezpieczeniowcy, -
> ogólne cudowna firma dbająca najlepiej jak się da o dobro (ubezpieczonego)
> klienta - "zebym mógł się zastanowić czy chcę". Jeżeli bym się
zdecydował-to
> miałem przyjść na jakieś inne spotkanie.
> Oczywiście dałem sobie spokój..
> A chłopaki ogłaszają się i ogłaszają neizmiennie od paru miesięcy..
>
> I doszedłem do wniosku - że goście w ten sposób nie szukają ludzi do pracy
> (bo pewnie już pół miasta było u nich na rozmowie ) tylko fra... tzn.
> udzi - którzy pojdą dalej i będą opowiadać jaka to wspaniała firma itp.
Ze
> oni co prawda nie chcieli zostac agentem ubezpieczeniowym, ale sama firma
> jest taka super, że polecają innym itp..
> Sam przyznam, że miałem takie wrażenie o nich po wyjsciu z rozmowy - ale
gdy
> widzę kolejne ogłoszenia - to czuję ze ktoś chciał mnie sfrajerzyć....
>
> Ktoś z Was trafił na tą firmę? A może przez przypadek już nawet dla nich
> pracuje?
>

Faktycznie jest to dosc duza firma amerykanska zajmujaca sie nie tylko
ubezpieczeniami lecz rowniez dzialajaca w innych niszach sektora
finansowego. sprawdz na ich amerykanskiej stronie, chyba www.prumerica.com.
Wiecej napisac nie moge :) Jednakze nie pracuje dla nich :)

ACh

do góry

neco; <bqb4ok$6sl$1@inews.gazeta.pl> :

> Ich ogłoszenia pojawiają się dosyć często. Oczywiście o tym jaka to firma
> nie ma ani słowa, ale ogłoszenie zaczyna się od "wielka amerykanska firma o
> 125 letniej historii..pasmo sukcesów.."itp.blabla..
> poszukuje specjalisty ds. sprzedaży (lub cos takiego)..
> Zawsze pojawia się że oferują wynagrodzenie min. 4 000 zł (ew $ 1000).
> Zazwyczaj ogłoszenia puszczane są przez jakieś doradztwo.

Poszukaj w archiwum - o ile się nie mylę było i dodatkowo troche
negatywnie [m.in. w kontekście przenoszenia amerykańskich metod bez
obróbki na polski rynek].

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

do góry

"neco" <h...@p...net.a_to_juz.usun> wrote in message
news:bqb4ok$6sl$1@inews.gazeta.pl...
> Ich ogłoszenia pojawiają się dosyć często. Oczywiście o tym jaka to firma
> nie ma ani słowa, ale ogłoszenie zaczyna się od "wielka amerykanska firma
o
> 125 letniej historii..pasmo sukcesów.."itp.blabla..
> poszukuje specjalisty ds. sprzedaży (lub cos takiego)..
> Zawsze pojawia się że oferują wynagrodzenie min. 4 000 zł (ew $ 1000).
> Zazwyczaj ogłoszenia puszczane są przez jakieś doradztwo.
>
> Ktoś z Was trafił na tą firmę? A może przez przypadek już nawet dla nich
> pracuje?
>

Moja zona byla u nich na rozmowie i "tescie" (takim dla przyglupów).
Proponuja rzeczywiscie 4-6k brutto, ale w ramach wlasnej dzialalnosci gosp.
i trzeba przyniesc im na dzien dobry min. 200 adresów potencjalnych
klientów.

JC

do góry