eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Darmowy Hotline
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2006-11-19 20:07:50
    Temat: Darmowy Hotline
    Od: "Bungy" <b...@o...pl>

    Witam
    Prowadzę firmę informatyzną i jakiś czas temu stwierdziłem że udzielam zbyt
    dużo porad telefonicznych klientom z którymi współpracuję doraźnie
    Pytanie moje jakie metody stosujecie aby nie działać jak instytucja
    charytatywna a nie urazić i nie stracić klienta

    Bungy


  • 2. Data: 2006-11-19 21:14:49
    Temat: Re: Darmowy Hotline
    Od: "Kocurro" <k...@4...pl>

    2006-11-19 22:07:34
    Bungy <b...@o...pl> wrote in message
    <ejqdjl$3c5$1@atlantis.news.tpi.pl>

    > Witam
    Witam,

    > Prowadzę firmę informatyzną i jakiś czas temu stwierdziłem że
    udzielam zbyt
    > dużo porad telefonicznych klientom z którymi współpracuję doraźnie
    > Pytanie moje jakie metody stosujecie aby nie działać jak instytucja

    > charytatywna a nie urazić i nie stracić klienta
    Najczesciej odpowiadam wtedy, ze musze zasiegnac informacji w dziale
    technicznym i ze odezwe sie jak tylko ustale wlasciwe rozwiazanie.
    Potem do klienta odzywam sie po jakichs kilku godzinach i odpowiadam.
    Kilka razy i najpierw poszuka sam (bo czekajac tych kilka godzin
    bedzie musial chocby wyszukiwarke uruchomic) a dopiero potem zadzwoni.

    Kolejny dobry pomysl to przygotowanie FAQ oraz porzadnej
    pomocy/dokumentacji.
    Swietnym pomyslem jest przygotowanie sobie standardowych odpowiedzi
    na dane pytania.

    pozdr.
    Kocurro


  • 3. Data: 2006-11-19 22:00:53
    Temat: Re: Darmowy Hotline
    Od: "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl>

    To stały problem. Jakiś zakres pomocy technicznej jest nieunikniony, a
    upierdliwość niektórych klientów (u nas jakieś 1%) przekracza granice
    zdrowego rozsądku. Kiedyś to liczyłem i wyszło mi, że ten 1% klientów
    generował mi w serwisie 50% ruchu. Zreszta ubowiązuje zasada pareto: 20%
    klientów generuje 80% ruchu serwisowego.

    Z klientem, z którym współpracujesz doraźnie wyraźnie określasz zakres pracy
    i zgodę na drobne przeróbki w granicach zdrowego rozsądku w okresie np. 2-ch
    miesięcy. Po tym okresie nie przysługuje pomoc ani przeróbki i od tej pory
    wszystkie prace wyceniamy. I tutaj tez przykłady, że np. zgłasza się jakiś
    klient po 2-ch latach i mówi, żee coś nie działa tak, jak chciał. Trudno.
    Miał swoje 2 m-ce na testy i odbiór programu.

    U nas, w karcie licencyjnej klient ma zapisane, przez jaki okres może
    korzystać z bezpłatnej pomocy technicznej oraz z gwarancji. Oczywiście nie
    ma problemu, jak jakiś klient nie przegina. Ale jak zaczyna przeginać, to
    wtedy odmawiamy pomocy i proponujemy mu grzecznie wykupienie prawa do pomocy
    technicznej przez np. następny rok (jest w cenniku firmy). To zwykle pomaga,
    a takiej usługi i tak nikt nie wykupuje. Czasem samo odmawianie pomocy trwa
    dłużej, niż trwałaby rzeczywista pomoc, ale tu trzeba być konsekwentnym.

    Inny pomysł trochę drastyczny (ale możliwy) i z uśmieszkiem , to podnieść
    cenę za połączenie telefoniczne do Twojego serwisu (0700...) np. 1 zł / min.
    Oczywiście my nigdy byśmy czegoś takiego nie zrobili, ale jest to jakiś
    sposób przynajmniej w teorii. Absolutnie i pod żadnym pozorem nie zgadzać
    się na udzielanie pomocy przez np. Skype.

    U nas w rzeczywistości (praktyce) problem jest tak rozwiązany, że
    sprzedajemy program przez dealerów, a i każdy klient jest odsyłany do
    dealera, a ci maja nieograniczony dostęp do naszej pomocy. Jednak i tak 5
    osób non-stop wisi na telefonie...

    Przez ileś tam lat byłem szefem serwisu. O takich problemach pewnie mógłbym
    Ci wiele napisać. W razie czegoś pisz na priv, to Ci co nieco podpowiem.

    --
    Lukasz

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1