Witam.
Od kilku dni jestem (ech brzmi dumni) współwłaścicielem pewnej pizzeri na
telefon. Jak na razie interes idzie ledwo, ledwo (plus jest taki, że owa
pizzeria działa już od pewnego czasu tak więc klienci są ale na razie
wszystko jest na granicy opłacalności). Narazie łądujemuy kasę w ulotki i w
radio ( radio ruszy niedługo). I tu mam do szanownych czytelników pytanko.
Czy macie pomysły jak można rozruszać ową pizzerię ? Co zrobić żeby zwabić
klienta ? Czy reklama w radio jest na tyle skuteczna żeby sprzedaż
podskoczyła :) ? A może macie pomysły na jakiś nietypowy marketing :) ?
Pozdrawiam
M.

do góry

target - praktycznie każda osoba.
jaka osoba je pizzę? głodna.
gdzie może być głodna? w domu, w pracy, idąc po ulicy.

do tych będących na ulicy już trafiasz przez ulotki.
a jak ktoś jest w domu to może: przeczytać na leżącej ulotce, przeczytać w
gazecie, usłyszeć w radiu lub obejrzeć w telewizji.

Radia raczej się słucha w pracy, w domu się ogląda telewizję.

tak na szybko. co mi przyszło do głowy

do góry

gromax napisał(a):
> target - praktycznie każda osoba.
> jaka osoba je pizzę? głodna.

ta która ma pieniądze :P

do góry

[ciach]
A może macie pomysły na jakiś nietypowy marketing :) ?

Zorganizuj imprezę - na przykład dla lokalnej TV - niech nakręcą program u
Ciebie kulinarny, albo na przykład zaproś MTV, czy inną VIVĘ. Możesz też
zrobić sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wydasz tyle, co na
ulotki,a zrobi się głośno. Możesz też zrobić promocje w określonych
godzinach (np. miedzy 12 a 14) - wtedy zwykle najmniej osób przychodzi.
Możesz też zrobić promocję - z ulotką lub ogłoszeniem w gazecie zniżka na
pizzę :)))

To tylko kilka podpatrzonych w okolicy. Pizza z dowozem do szczecina i
jesteśmy kwita ;)))

Pozdrowienia i powodzenia,
Marzena

do góry

> Czy macie pomysły jak można rozruszać ową pizzerię ?

hmm... obrot=ilosc klientow(a)*wartosc zakupu(b)

na zwiekszenie (a) mozesz wplynac poprzez konkursy z nagrodami,czeste akcje
"tylko dzis",programy lojalnosciowe(np.karty stalego klienta), natomiast na
zwiekszenie (b) wplywaja np. konkursy na ilosc zakupow ....i jeszcze jedno :
po obnizce ceny sprzedaz produktow czesto pozostaje na wyzszym poziomie niz
przed obnizka..



pozdrawiam
Adam

do góry

Marcin Pęksa wrote:
> podskoczyła :) ? A może macie pomysły na jakiś nietypowy marketing :) ?
moze dostarczanie pizzy topless ;)
tylko nadchodzaca pora roku moze troche nie sprzyjac :)

a tak serio - podpatrzone w okolicy - do kazdey pizzy dolaczony jest
"kupon" na 15 minut w kafejce internetowej - akurat wystarczy, zeby po
zjedzeniu wyslac znajomym maila jak bylo smacznie i przyjemnie :)
nie musisz zraz kafejki otwierac - moze z jakas polacz sily - np. ludzie
z tej kafejki karnetem dostana znizke u ciebie i wszyscy sa zadowoleni :)

pozdrawiam
--
br

do góry

wojtek w news:cjuu94$dmk$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
>
>> target - praktycznie każda osoba.
>> jaka osoba je pizzę? głodna.
> ta która ma pieniądze :P

Fakt ;-) Załóżmy, że mówimy o tych, którzy mają te pieniądze. Najpierw
muszą się oni dowiedzieć o pizzeri. Jeśli już się dowiedzą to...
najważniejsze, aby pierwszy zakup nie był ostatnim. Jeśli klient będzie
zadowolony stanie się "koniem trojańskim". Jeśli nie będzie zadowolony to
również stanie się "koniem trojańskim" ale o działaniu negatywnym. Po
prostu antyreklamę będzie robić.
Wypowiadam się teraz jako ten zjadacz pizzy - od jakiegoś czasu
wypróbowywałem różne pizzerie. I co? Najbardziej smakuje mi pizza, którą
sam sobie zrobię ;-) Ale będąc w pracy nie mam możliwości aby ją
przygotować. W jednym lokalu pizza była dobra, na cienkim cieście, ale sos
do chrzanu - odpadła. W kolejnympoczątkowo było świetnie. Dużo dodatków,
dużo sera, świetny sos, smaczna... Po jakimś czasie zaczęło się psuć. Jak
to mawiają do trzech razy sztuka. Za trzecim razem zwyczajnie wziąłem
linijkę i zmierzyłem średnicę. Płaciłem za... chyba 33, a przywieziono 28.
To był szczyt wszystkiego - odradzam komu mogę tę pizzerię, a znam paru
zjadaczy pizz, więc nie jest to takie bez znaczenia ;-) Ostatnio trafiłem
na inną - właśnie z polecenia innego zjadacza. Ta osoba wiedziała co mówi.
Po pierwsze gdy zobaczyłem tę dużą pizzę to... ona naprawdę była duża.
Średnia u nich to taka jak duża we wszystkich innych okolicznych. Rozmiar
się liczy! ;-) Po drugie dostawca - facet, który ma podejście do klienta!
To nie jest tylko: "Proszę, należy się tyle i tyle, dziekuję, smacznego!".
Gość z poczuciem humoru, od razu zaczął nas traktować jak "stałych
klientów" zapowiadając dodatkowe bonusy, polecał czego możnaby spróbować.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy to lubią. Chcą dostać pizze, zapłacić i
zjeść, a nie słuchać natręta. Ale moim zdaniem on nie był natrętny.
Doskonale orientował się w sytuacji i reagował natychmiast. Tak więc nim
jeszcze zacząłem jeść tę pizzę już byłem zadowolony z usług. Po pierwszym
kęsie zdania nie zmieniłem. Była naprawdę dobra. Prawie taka jak zrobiona
przeze mnie ;-)



pozdrawiam
Greg

do góry

Dnia Tue, 05 Oct 2004 22:55:23 +0200, B.R.
<b...@R...wpk.p.lodz.pl> napisał:

> Marcin Pęksa wrote:
>> podskoczyła :) ? A może macie pomysły na jakiś nietypowy marketing :) ?
> moze dostarczanie pizzy topless ;)
> tylko nadchodzaca pora roku moze troche nie sprzyjac :)
>
> a tak serio - podpatrzone w okolicy - do kazdey pizzy dolaczony jest
> "kupon" na 15 minut w kafejce internetowej - akurat wystarczy, zeby po
> zjedzeniu wyslac znajomym maila jak bylo smacznie i przyjemnie :)
> nie musisz zraz kafejki otwierac - moze z jakas polacz sily - np. ludzie
> z tej kafejki karnetem dostana znizke u ciebie i wszyscy sa zadowoleni :)
>
> pozdrawiam

Podobnego typu jest zaproponowanie radiu lokalnemu do jakiejs audycji dla
"grupy docelowej" ;) stalej (czestej) nagrody przy jakims konkursie -
kupon na dwie pizze w pizzerii xxxx.
to akurat jest na sciagniecie gosci do lokalu - a tam to juz tylko smak
decyduje - ale nazwa pizzerri wpadnie w ucho wszystkim sluchajacym.


--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##

do góry

Użytkownik "Marcin Pęksa" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjurqj$576$1@opal.icpnet.pl...

Nikt nie doradził, zeby robił po prostu dobrą pizzę. Ot znak czasu.

do góry

Użytkownik "Marcin Pęksa" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjurqj$576$1@opal.icpnet.pl...
> Witam.
> Od kilku dni jestem (ech brzmi dumni) współwłaścicielem pewnej pizzeri na
> telefon. Jak na razie interes idzie ledwo, ledwo (plus jest taki, że owa
> pizzeria działa już od pewnego czasu tak więc klienci są ale na razie

BP, MSPANC

Rany boskie. Mam nadzieje, ze to nie ta, ktora zarowiastym zielonym na
fasadzie (tylko na parterze oczywiscie) spaskudzila wyglad Cechowej :-(

szomiz
--
pl.comp.www ?
Powinni tego zabronic :-P

do góry