eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaPorady dla pracownika › Rozmowa o pracę: bez przekleństw i minispódniczek

Rozmowa o pracę: bez przekleństw i minispódniczek

2010-08-13 00:27

Czerwienią się i milczą jak grób albo przeciwnie: płaczą lub klną przed rekruterem. Rozmowa kwalifikacyjna to dla wielu kandydatów spory stres. Jak mu nie ulec i dobrze wypaść przed osobą rekrutującą? Poniżej rekrutacja widzianą oczami ekspertów agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej Work Express oraz kilka wskazówek, dzięki którym proces ubiegania się o stanowisko ma szanse zostać zwieńczony sukcesem.

Przeczytaj także: Rozmowa kwalifikacyjna: gdy padają dziwne pytania

Jak ci się k... nie podoba to wypie...! – takie i kilka innych, równie „soczystych“ zdań popartych uderzeniem pięścią w stół usłyszała Natalia Tomasiewicz, ekspert ds. rekrutacji agencji pracy tymczasowej Work Express od jednego z kandydatów na stanowisko kierownika budowy. Padły one w odpowiedzi na pytanie o... jego styl zarządzania zespołem.

„To był jedyny raz kiedy bałam się podczas rozmowy rekrutacyjnej”, przyznaje Natalia Tomasiewicz. Sytuacja była dość specyficzna, bo rekruterka na prośbę zapracowanego kandydata przyszła do firmy wcześnie rano i przez godzinę była z nim w biurze sam na sam.

„Wiedziałam, że budowlańcy mają swój specyficzny język, ale nie zdecydowałam się zarekomendować tego kandydata. Miał odpowiednie kwalifikacje, ale nie wiedziałam, jak się zachowa podczas rozmowy z pracodawcą”, wspomina ekspertka Work Express. Krewki kandydat nie zdobył zaufania rekrutującej także dlatego, że wraz z niewybrednym słownictwem z jego ust wydobywał się odór alkoholu, który najwidoczniej nie zdążył jeszcze z niego wyparować po zakrapianym wieczorze poprzedzającym rozmowę o pracę.

Rekruter to nie policjant

Wyrazy na „k“ z ust kandydata padły w karierze Natalii Tomasiewicz kilka razy. Zazwyczaj były to rekrutacje na stanowiska z branży budowlanej. Na drugim końcu skali „wylewności“ są technolodzy, z których najczęściej trudno wydusić jakąkolwiek odpowiedź poza „tak“ lub „nie“. Sytuacja, w której to rekruter przeżywa stres podczas rozmowy z kandydatem należy jednak do nietypowych, taka, w której stresuje się kandydat, to już codzienność.

Z doświadczeń ekspertów Work Express wynika, że najbardziej stresują się starsi kandydaci, którzy mają za sobą duże doświadczenie zawodowe, ale przez całe życie związani byli z jedną firmą. Nie są przyzwyczajeni do roli kandydata na rozmowie rekrutacyjnej i reagują na nią stresem.

Jedną z typowych form „obrony“ w takiej sytuacji jest „granie“ osoby urażonej: Jestem zdziwiony że zaproszono mnie na rozmowę z państwem, a nie z zarządem firmy, w której chcę pracować. Do tej pory to ja prowadziłem rekrutacje – mówi kandydat, próbując w ten sposób postawić się ponad osobą prowadzącą rekrutuację. Zadaniem rekrutera w takiej sytuacji jest nie tylko przeprowadzenie rozmowy, ale też uspokojenie kandydata i przekonanie go, że rozmowa nie jest egzaminem ani przesłuchaniem.

„Kandydatom, którzy boją się rozmowy kwalifikacyjnej radzę, żeby odbyli ich jak najwięcej. Dzięki temu zyskają obycie i dystans, który pomaga w takiej sytuacji. Radzę też, by przygotowali dobre, szczere CV, które może być podstawą do rozmowy. Rekruter nie oczekuje, że kandydat będzie wiedział wszystko na temat, w którym się specjalizuje, ale że to, co napisał w CV jest zgodne z faktami”, mówi Natalia Tomasiewicz. Celem rozmowy jest przecież sprawdzenie doświadczenia zawodowego, rozmowa o sukcesach, ale i porażkach zawodowych. Tymczasem w Polsce kandydaci wciąż mówienie np. o stresujących sytuacjach w swojej pracy traktują jak temat tabu.

 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć urząd pracy.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: