eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaPorady dla pracownika › Media społecznościowe w służbie budowania marki osobistej

Media społecznościowe w służbie budowania marki osobistej

2018-04-02 00:44

Przeczytaj także: 4 sposoby na personal branding CEO


STWÓRZMY COŚ #ELITARNEGO


Mimo iż Internet oferuje powszechny i natychmiastowy dostęp do informacji, nikt nie powiedział, że każdy może mieć nieograniczony dostęp do wiedzy, którą przekazujemy. Oczywiście w naszym interesie jest to, aby materiały dotarły do jak najszerszego grona zainteresowanych, ale co powiesz na to, aby dostęp do wybranych artykułów, dyskusji, na przykład na twoim blogu lub na Facebooku, miały tylko osoby, które zapiszą się do „tajnej” grupy albo na listę subskrybujących twój blog? Wszystko opiera się na systemie, w którym oferujemy coś elitarnego i dostępnego tylko wybranym, czyli tym, którzy wykazali większe zaangażowanie.

Stwórzmy element, który będzie nas wyróżniał i pozwoli odnaleźć w gąszczu internetowych treści. Stwórzmy swój unikalny hashtag, za pomocą którego w kilka sekund będzie można odnaleźć wszystkie nasze zdjęcia, wpisy, artykuły. Może to być imię i nazwisko, slogan, jeżeli takim się posługujemy, inne, dowolne słowo lub zwrot, które będą kojarzone z naszą marką osobistą, będą unikalne i łatwe do zapamiętania. O sile i popularności oznaczania i wyszukiwania treści za pomocą „#” świadczy fakt, że najpopularniejszym hashtagiem na Instagramie: #love, w dniu pisania tego artykuły (marzec 2018 r.) oznaczono już ponad 1, 275 MILIARDA zdjęć. #instagood to ponad 740 milionów zdjęć, #fashion to już blisko pół miliarda zdjęć, #me – 347 milionów, #follow – 340 milionów, #selfie – 336 milionów, #food – 265 milionów, Robi wrażenie, prawda? A teraz przyjmijmy, że jesteś aktorem. Na początku marca 2018 r. pod tym hashtagiem: "#aktor" znajdziemy blisko 120 tysięcy zdjęć (na świecie "#actor" to blisko 120 milionów zdjęć), ale już przy hashtagu: #ernestjez lub #ernestjezaktor (zakładając, że nazywasz się Ernest Jeż) znajdziemy… zero zdjęć. Widzisz różnicę?

A AUTOPROMOCJA?


Możemy być naprawdę dobrzy w tym, co robimy, ale jeżeli nie wskażemy użytkownikom jak do nas dotrzeć, to nadal będziemy genialnymi, ale anonimowymi specjalistami. Obecnie media społecznościowe dają cały wachlarz możliwości: od promocji całego profilu, po promocję wybranych artykułów czy postów. Wybór należy do nas. Jeżeli posiadamy budżet na działania reklamowe, to nie wykluczone, że w ciągu kilku miesięcy uda nam się zebrać sporą grupę osób zainteresowanych artykułami, zdjęciami – wszystkim tym, co tworzymy. Jeżeli nie mieliśmy wcześniej do czynienia z działaniami promocyjnymi w social mediach to warto powierzyć to zadanie profesjonalistom – lub – opcjonalnie, przed samodzielnym ustawianiem kampanii promocyjnych dużo czytać na ten temat. Może się okazać, że działania, które, naszym zdaniem sprawdziłyby się idealnie, nie przyniosłyby pożądanych efektów.

W zależności od tego, z jakich serwisów społecznościowych korzystamy, ustawiając kampanie reklamowe będziemy wskazywać kilka najważniejszych parametrów, które pozwolą określić, do kogo dotrze reklama. I tak na start będziemy musieli wykazać się znajomością swoich odbiorców ze względu na płeć, wiek, miejsce zamieszkania, zainteresowania. Do określenia będzie również cel kampanii, czas trwania, budżet, częstotliwość wyświetlania reklamy. Przez cały czas trwania promocji będziemy mogli również monitorować jej efekty, a w razie potrzeby zmienić ustawienia.

Posiadając konta w kilku serwisach społecznościowych wykorzystajmy je do promocji swoich działań. Na Facebooku promujmy swój profil na Instagramie, na LinkedIn zachęcajmy do odwiedzenia swojej grupy dyskusyjnej na Facebooku, w filmie zamieszczonym na YouTube odsyłajmy do profilu w Google+. Możliwości mamy tyle, ile kont w social mediach.

Jeżeli planujemy samodzielnie obsługiwać swoje profile to starajmy się być na bieżąco z nowinkami ze świata social mediów – nie tylko z powodu często pojawiających się aktualizacji aplikacji, które dają nowe możliwości. W 2017 roku Instagram opublikował listę zablokowanych hashtagów. Wśród nich znalazły się takie popularne # jak: #instagirl, #woman, #publicrelations, #pornfood czy #books. A teraz pomyślmy, że publikujemy zdjęcie na Instagamie, oznaczamy je najpopularniejszymi #, które, jak się później okazuje, są na liście tych zablokowanych i na nasz profil lub zdjęcie nikt nie trafia. Za brak wiedzy często płacimy, w tym przypadku stratą czasu na prowadzenie działań, które nie miały szans przynieść pożądanych efektów.

MONITOROWANIE I REAGOWANIE


Monitorujmy obecność naszego nazwiska w sieci. Sprawdzajmy wyniki wyszukiwania w Google, wpisujmy imię i nazwisko w wyszukiwarkach w serwisach społecznościowych, szukajmy „#” ze swoim imieniem i nazwiskiem, śledźmy i na bieżąco reagujmy na powiadomienia. Wszystko po to, abyśmy mogli jak najszybciej zareagować, gdy ktoś wspomni o nas w swoim wpisie, gdy zaprosi nas do dyskusji, poprosi o opinię, pochwali lub skrytykuje. Zazwyczaj, niestety, mamy niewiele czasu na reakcję. Niejednokrotnie zdarzają się przypadki, w których firma lub osoba, która na czas nie zareagowała na nieprzychylne komentarze innych użytkowników pod swoim adresem, „obrywała” jeszcze bardziej. Niezależnie od tego, czy będziemy reagowali na pozytywny wpis na swój temat, czy na ostrą krytykę pamiętajmy o jednym: najgorszą reakcją jest brak reakcji. Dobrym narzędziem do śledzenia swojej obecności w sieci jest monitoring social mediów. Taką usługę oferują największe polskie firmy zajmujące się monitoringiem mediów.

Monitorujmy również to, co dzieje się w naszej branży. Bądźmy na bieżąco z wszystkimi tematami, wypowiadajmy się, komentujmy, bierzmy udział w dyskusjach. Jeżeli nie mamy czasu na przeglądanie kilku-kilkunastu serwisów dziennie (polsko i obcojęzycznych) w poszukiwaniu artykułów z naszej dziedziny, warto skorzystać z narzędzi, które po wpisaniu określonej frazy, na przykład: „personal branding” generują listę artykułów wraz z linkami, które w ostatnim czasie (możemy wybrać zakres dat) pojawiły się w internecie.

A TAK POZA TYM…


Bądźmy sobą. Nie oszukujmy, nie kreujmy się na kogoś, kim nie jesteśmy. Bądźmy autentyczni. Niech wizerunek naszej marki osobistej on-line będzie spójny z wizerunkiem marki w świecie rzeczywistym. Jeżeli w mediach społecznościowych budujemy swój wizerunek jako pewnych siebie, przebojowych mówców i trenerów, którzy swoimi wystąpieniami mają „porywać tłumy”, a w rzeczywistości jesteśmy cisi, wycofani i nie lubimy wystąpień publicznych… Rozdźwięk między wizerunkiem w sieci, a wizerunkiem w świecie realnym prędzej czy później wyjdzie na jaw, a my możemy stracić zaufanie. Uwierz, że nie warto.

Przeczytaj także: Budowanie osobistej marki Budowanie osobistej marki

poprzednia  

1 2 3

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć urząd pracy.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: